5 DZIEN DIETY
Dziewczyny dzis mnie czeka rozmowa z C.... eh... trzymajcie kciuki!!
A dzien zaczelam od cwiczonek teraz dopiero kawka i sniadanko. I czas do nauki... nawet jesli mysli kraza juz wokol wieczora...
Pobudka: 7.15
Jadlospis:
sniadanie: kawa, 2 tiki taki, godz. 10.45
obiad: kartofelek, 3 paluszki rybne, buraczki, godz. 13.15 (wszystko bez tluszczu)
kolacja:
Gimnastyka:
-7.33-8.50: - 60 min trening taneczny
- 17 min biegu
Zabiegi kosmetyczne:
- szorowanie rekawica
- odzywka wlosy
- balsamy
- L.
- doprowadzenie paznokci do pozadku
Dziekuje Wam kochane, napewno dam znac co i jak...
kurcze blaszka... nauka jakos mi dzis nie idzie a musze... we wtorek egzamin a ja mysli mam gdzies zupelnie indziej...
cancri
15 maja 2010, 14:02daj spokój...ja nienawidzę tak się uczyć języków, bo spędzam godziny nad słówkami a żadnego nie pamiętam później...;P ale przynajmniej próbuję, choć średnio mi to wychodzi, nie jestem typem 'wkuć na blachę'. miłej nauki ;-) ja chyba przejadę się na rowerze do miasta jednak...bo zwariuję ;P
cancri
15 maja 2010, 13:07no to trzymam kciuki za spotkanie z C. i daj znać, co z niego wynikło ;-)
SweetRose
15 maja 2010, 12:54Kluseczko, powodzenia wieczorem !!!