Jestem tu kolejny, kolejny raz i kolejny raz, aby schudnąć, aby zmienić siebie. Najłatwiej kogoś krytykować i szukać problemów na zewnątrz, gdy ma się wystarczająco swoich. Teoria jest, trzeba ją tylko wprowadzić.
- Tym razem się uda. Muszę być systematyczny.
- Śniadanie zjedzone, kawa wypita,
- Yerba Mate w termosie gotowa.
- Słucham mojej ulubionej muzyki i planuję siebie:
Plan na dziś:
- Pojeździć na motocyklu, bo bardzo to lubię, mogę odświeżyć umysł.
- Dokończyć sprzątanie podwórka, zostało 2 godziny zamiatania, skopać/przygotować działkę pod wysiew warzyw,
- Jechać do Opatowa wyciągnąć pieniądze i iść do Biedronki,
- Załorzyć kupioną Oliwiarkę do motocykla(dziś ma przyjść),
- Sprawdzić nowy tablet graficzny do komputera(dziś ma przyjść),
- Ugotować obiad, muszę sobie sam gotować, bo nikt o mnie nie dba, jedna choruje a druga będzie chorować....
- Pozbierać pranie, rozpalić w piecu na gorącą wodę
- Iść do Kościoła na 17 tą, skonfigurować/doglądać kamery online, (17-19)
- Wykąpać się i iść spać,
Użytkownik4069352
4 maja 2020, 15:36na wadze i to...w dół oczywizda
Użytkownik4069352
4 maja 2020, 15:35cze tomek hmm..codziennie rano płatki owsiane które zalewam gorącą wodą wieczorem poprzedniego dnia i... dodaje cos by było strawialne np drzemu łyche i hajda z kijami na 4 godzinki tj 20 km w teren po górkach i w lesie i .chudne taak z 3 kg na tydzień ...jak na razie ps obiad tyci bez tłuszczy a kolacje ...to tylko oglądam w necie czasami powodzenia potem to juz leci
11140772
4 maja 2020, 20:36Trzymam około 2000 kalorii dziennie, rowerek stacjonarny i piję mnóstwo wody.. 3kg to dużo, podziwiam silną wolę i wytrwałość. Życzyłbym sobie tyle tracić tygodniowo.
Użytkownik4069352
3 maja 2020, 20:54cze tomek tez mam kłopoty z wagą jak wieszość ale nie załamuje sie codze z kijami nw taak z kilkanascie km codziennie no i z 20 kg mojego obrzydliwego tłuszczu brrr ciezar i działa bo nie musze dzwigać 25 kg nadwagi powodzenia ps z wód to pijam wody ogniste niestety
11140772
4 maja 2020, 09:00Dzień Dobry. Dziękuję za słowa otuchy. Tak łatwo się nabiera wagę, trudniej stracić. U mnie to 2 x 25 ....jest kolejny dzień na diecie i pilnuję,żeby był deficyt. Waga musi ruszyć. :D.