Witam Was Kochane:)
Dzisiaj postaram się streścić bo czas mnie goni, muszę się szykować i spadam na rozmowe w sprawie pracy...ehh nie wiem czego się spodziewać;/ mam lekkiego stresa:( ale jakoś to będzie:)
Dzisiaj weszłam na onet.....i natknełam się na artukuł odnośnie tak wychwalanych przeze mnie jagód...poczytajcie sobie http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1663150,1,bablowica-wielojamowa,index.html na szczęście, ja swoje wczoraj umyłam i to mnie uspokoiło:) z resztą, ja zawsze myje owoce:)
Wczoraj miał być serek wiejski na kolacje, ale jednak nie było. Kuzynka ze swoim chlopakiem wyciągneła mnie na wieczorny spacer, wziełam ze sobą tylko soczek owocowy, także on posłużył mi za "kolację". W domu byłam po 23 więc już nic nie jadłam. Ale za to serek wiejski już wszamalam dzisiaj:) No i stwierdzam że moja mama chyba tez popada w jakąś obsesje...Karolina- ta kuzynka, jest od dziecka bardzo chudziutka, wysoka (ok.176cm) i chudziutka, całe życie taka była mimo że nie ogranicza się w niczym, je co chce, kiedy chce, ile chce...ale mniejsza. Dzisiaj rano mama przychodzi do mnie do pokoju i powiedziała mi że jak wyszłam wczoraj z domu, to ona wyjrzła za mną przez okno i poprostu byłam spośród nich (kuzynki i jej chłopaka) najchudsza...no pomijam już fakt porównywania mnie do chłopaka kuzynki ale jeśli chodzi o mnie i Karolinę, ona ma dosłownie udo takie jak ja nogę w kolanie, do tego jest wyższa ode mnie i gołym okiem każdy stwierdzi że nawet nie ma się nad czym zastanawiać bo Karolina jest naprawde chuda......no ale dla mojej mamy ja jestem od niej chudsza..no to już jest paranoja.....Dobrze teraz tylko menu na szybko i biegnę się szykować:)
11.07.2012 środa
7.20-7.30 śniadanie
kromka chleba żytniego z wędliną drobiową i ketchupem, 2 wafle ryżowe z wędliną drobiową-220kcal
ćw:-2h rowerek stacjonarny
-1h hula hop
-20min rozciąganie
11.40-12.10 II śniadanie
owsianka na budyniu śmietankowym z truskawkami-420kcal
15.30-15.50 "III śniadanie"
serek wiejski, 2 wafle ryżowe, marchewka, jogurt naturalny z łyżeczką ziaren słonecznika- 325kcal
18.50-19.10 obiad
ziemniaki, gotowana pierś z kurczaka(85g), mizeria-375 kcal
22.10-22.30 kolacja
3 wafle ryżowe, 2 jajka na twardo, pomidor, ogórek, ketchup-320kcal
RAZEM-1660 kcal
Wczoraj czułam się w miare ok. tzn. w miarę akceptowałam swoje ciało i było mi ze sobą dobrze, natomiast dzisiaj jakoś ciężko się czuję, a co za tym idzie grubo.....wiem że nie jestem gruba no ale głupi umysł podpowiada co innego.
Mała dawka motywacji:)
Do następnego;* Trzymajcie za mnie kciuki:)
itmit
12 lipca 2012, 21:25nie miałam od 7 miesięcy (a w czasie ostatniego roku miałam tylko dwa okresy). luteinę biorę 8 dzień.
mika4443
12 lipca 2012, 10:26Hej ja też mam takie dni że jak patrze w lustro to wydaje mi się że wszystko u mnie w tłuszczu obrośnięte heh,a moja siostra ostatnio mi powiedziała że jakby wyglądała tak jak ja to już by się nie odchudzała,bo jestem szczupła,i ona chciałaby tak wyglądać,bo jej się sporo przytyło po ciąży,pozdrawia i główka do góry,papa.
Rozumiee
11 lipca 2012, 19:47hehe moja mama też tak mówi żebym sie nie odchudzała, ale my wiemy jaka jest niestety prawda... nie ma co się załamywać tylko ćwiczyć :) no i czasami pozazdrościć tym co mogą wszystko jeść i mieć świetną figurę np, tak jak moja siostra,która urodziła syna i waży 48kg... eh
danonek1995
11 lipca 2012, 16:49super motywacje :))