Strasznie się dzisiaj czuje, gardło mnie boli, mam kaszel, katar i jest mi ziiimno, a niestety przede mną zarwana nocka, przy historii,angielskim, polskim....strasznie dużo tego mam na jutro...Co do tego skoku wagi to chyba wszystko się wyjaśniło- dzisiaj dostałam @, ale moje wczorajsze zdziwienie było spowodowane tym że właśnie @powinnam dostać za kilka dni....no ale cóż...
Troszke przeraża mnie to co dzieje się za oknem, z jednej strony fajnie że jest śnieg, ale zdecydowanie lepiej to wygląda kiedy patrze na tą cudną zime przez okno, z cieplutkiego domku, bo jeśli musze wyjść na dwór jest już gorzej....
śniadanie- jogurt, 2 wafle ryżowe
II śniadanie- 2 kromki żytnie, łyżeczka pasztetu, ogórek
III śniadanie- 2 wafle ryżowe
obiad- jakaś zupka (jarzynowa??)
kolacja- 100ml mleka, wafel ryżowy
monitaaaaa
3 grudnia 2010, 10:05Mam nadzieję że Cię nie przeraziłam wpisem poprzednim :) Ale był moment że moja waga kręciła się w kółko i od tamtej pory postanowiłam warzyć się codziennie i zapisywać żeby zaobserwować :P Oj bidulka się rozchorowała życzę Ci dużo zdrówka wracaj prędko do sił kochana :) Pozdrawiam :)