Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Odnajdź w sobie lepszą wersję siebie!





Każda kobieta ma w sobie dwa wewnętrzne "ja". Jedno dobre, drugie bardziej złe, które ujawnia się w pewnych dość kryzysowych momentach. W niektórych są lepiej, bądź bardziej schowane, ale w każdym z nas to jest. I nie powinnyśmy tego z siebie wypierać.
Każdy ma prawo do chwili dla siebie, odpoczęcia od faceta/natrętnych znajomych, przeznaczenie odrobinę czasu TYLKO DLA SIEBIE. Żadnych telefonów, żadnych trosk o innych - zróbcie coś dla siebie! Lećcie na basen, do kosmetyczki, zróbcie sobie nową fryzurę, albo zorganizujcie spotkanie z przyjaciółką/siostrą/kuzynką, które sprawi, że zaczniecie się na nowo uśmiechać.
Dobre nastawienie to postawa! Musicie cieszyć się swoim życiem, a dieta ma być tylko dobrym dodatkiem! Nigdy nie zmuszajmy się do ćwiczeń, bo w szybkim tempie odpuścicie.
Bo w końcu kto chce robić coś czego nienawidzi?
Sama nie jestem typem, który lubi ćwiczyć, taka jest prawda. Patrząc na te wszystkie nużące i mozolne ćwiczenia:



Czemu nie ćwiczyć w inny sposób? Taniec - moim zdaniem to jest idealna alternatywa. Zumba, czy inne typowo latynoskie wygibasy, układy choreograficzne, typowe programy taneczne nastawione na schudnięcie - i to wszystko w zaciszu domowym! Spocimy się, zmęczymy, ale przede wszystkim będziemy się dobrze bawić i podbudujemy swoją samoocenę (w jednych ćwiczeniach były zawarte nawet kuszące zarzucanie włosami, więc no xDD). Uważam, że to genialny sposób na aktywność fizyczną, tym bardziej w zimę - a nie każdego stać na karnety na siłowni, bądźmy szczere. Jeśli przetrwamy dłużej niż miesiąc na tych ćwiczeniach, wyrobimy kondycję i wejdziemy w tzw nawyk codziennego ćwiczenia - wtedy możemy przejść na całą Mel, Tiffany czy Laczkową ;D



Chce Ci się najeść, aż nie będziesz mieć siły wstać? Mam na to jedną odpowiedź:



Laska, po to odmawiałaś sobie tylu rzeczy, by teraz tak łatwo się poddać? Błagam Cię, trzeba być twardym, a nie miękkim. Słuchaj się Damona, bo on zawsze ma rację - tylko często nikt go nie słucha. Limit na żarcie wyczerpałyśmy już dawno. Zresztą... chyba nie jesteśmy aż tak zdesperowane, by naszym całym życiem było jedzenie, no nie?
TAK, wiem. Czasami nawet ten uroczy pan z gifu powyżej nie podziała i czujemy się tak, widząc żarełko u mamci/na imprezie:



Tańcz, rozmawiaj, bądź ponad to! W końcu wszystkie po to tu jesteśmy - by osiągnąć wymarzoną sylwetkę i cieszyć się życiem. Wierz mi - twoja przyszła wersja będzie Ci niesamowicie wdzięczna! I tak w ten sposób przeszłam do sedna wpisu, od którego miałam zacząć, ale cóż... te gify zbyt łatwo pomagają mi opisywać niektóre sytuacje. :D

Odnajdź swoją wewnętrzną "ja"!

Wyobraź sobie siebie za rok. Ze świetną sylwetką, uśmiechem na twarzy... może nawet jest jakiś nowy pan jest u twego boku? Wyobraź sobie jak świetnie czułabyś się ze swoim ciałem, jak bajeczne rzeczy mogłabyś nosić. Spróbuj zobrazować sobie jak psychicznie byłabyś silna w tak szczupłym ciele... i jak bardzo dałabyś mobilizującego kopa swojemu teraźniejszemu "ja". Zapewne spojrzałabyś na nią z politowaniem, kiwając głową i nie mogąc zrozumieć czemu nie zaczęłaś wcześniej, dlaczego "obie" nie możecie cieszyć się świetnym ciałem? Pewnie nakrzyczałabyś na nią by wzięła się do roboty i nie zaprzepaściła tego co masz teraz. Zmusiłabyś ją do ćwiczeń - nie ma, że boli! Z każdym ciastkiem patrzyłabyś na nią mniej więcej w ten sposób:



Wbrew pozorom mi to pomaga! Poważnie. Wyobraź sobie jak bogata w roczne doświadczenia odchudzania jest ta "ty" z roku później. Więc zaufaj jej, ona wie co mówi! Może być nawet twoim osobistym mobilizatorem - w końcu ona zna Cię najlepiej, jest czymś w rodzaju starszej siostry. ;)

Nadal chce Ci się jeść? Bądź przez chwilę swoją "starszą siostrą", zabierz grzeszki z pola widzenia i powiedz obecnej sobie:



Wszystkie chcemy być pożądane, nie mów, że nie. Taka nasza kobieca natura, chcemy być tym unikatem za którym będą oglądać się najlepsi faceci:



  • Wiyue

    Wiyue

    2 grudnia 2013, 19:39

    Oj szukam siebie szukam i z każdym dniem odkrywam coś innego ;)

  • -stay-strong-

    -stay-strong-

    1 grudnia 2013, 21:44

    @Mayyllee - no to bardzo się cieszę @_@ Wytrwałości ;**

  • Maayyllee

    Maayyllee

    1 grudnia 2013, 15:48

    Motywacja bardzo dobra:) pomogłaś mi, wiesz?:) dziękuję!:) i powodzenia;*

  • -stay-strong-

    -stay-strong-

    1 grudnia 2013, 15:11

    @gettingmarried - tak, to zacny Jon Snow ;) // No to cieszę się, że kogoś zmotywowała moja czasem dziwna logika, haha :D

  • iwannabegood

    iwannabegood

    1 grudnia 2013, 14:58

    no mega motywacja ! ;)

  • Ishita17

    Ishita17

    1 grudnia 2013, 12:44

    oj, oj ktoś tu mnie porządnie zmotywował :D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.