Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chłopak zabijaka...

śnieg na całego. i fajnie - w zimię czuję że żyję :] co do walk - moja kumpela trenuje karate - jest zachwycona. Ale zdarza się, że wraca cała posiniaczona i ledwo co żyje :D

U mnie juz zima pelna geba. Padalo cale dwa dni, dzisiaj przestalo;) Dobrze ze nie poszlas na ten trening.Chociaz z drugiej strony nie wypbrazam sobie jak by Ciebie mogli do takiego stanu doprowadzic;)

u nas śnieg pada od kilku dni więc mamy wszystko zasypane :) ale pewnie i u Ciebie już niedługo spadnie mnóstwo śniegu. Co do tych walk to lepiej faktycznie to sobie daruje :) miłego dnia :*

Zapomniałaś dodać, że ta sztuka walki jest naprawdę niebezpieczna, jest to technika walki jakiś tam żołnierzy - teraz nie pamiętam jakich. Podobno dobrze wyszkolony zawodnik może kogoś zabić jednym ruchem ;)- Nie wiem ile w tym prawdy, tak tylko słyszałam. Swego czasu sama chciałam się na to zapisać, ale mam wątpliwości co do klubu, który się u nas znajduje :)

Haha... szkoda że nie widziałam Twojej miny wczoraj jak go zobaczyłaś takiego pobitego i posiniaczonego :P A co do śniegu to u mnie pada od wczoraj i już go napadało całkiem sporo... hm... tak bajkowo jest :D

Kolejny crazy pomysł waszym wykonaniu:) A co do śnieżka, to u nas też spadl pierwszy:) I nadal sypie:) Tylko, ja nienawidze sniegu:)

:) Moja koleżanka z pracy cośtam brazylijskiego trenuje i przyszła wczoraj do pracy z napuchniętym jak pomidor okiem :( aż mnie buzia boli jak sobie pomyślę :P

nie jest to do końca kobiecy sport? Szkoda połamać paznokcie:) hihi i mieć poobijane kolana - jeszcze ktoś pomyślałby, że Paskudniak daje Ci w kość. Pozdrawiam

Mój znajomy też to ćwiczy, powiem tak, dobrze że Twój paskudniak się tym zajął, będziesz się przy nim czula bezpieczniej niż do tej pory :* caluje i szybkiego powrotu do zdrowia Słonce ;* aa i gratuluje śniegu u mnie całe miasto przysypało :*