Hej,
Minęły 3 tygodnie od rozstania a ja już całkiem nieźle się ogarnęłam. To zasługa bliskich mi osób, które wspierały mnie w trudnych chwilach.
Teraz zaczynam myśleć o sobie. Wyciągnęłam ostatnio z szafy moje sukienki, których od dawna nie nosiłam. Chyba do nich wrócę
Z rozpędu kupiłam sobie jeszcze jedną :)
Na treningi chodzę regularnie. Moja trenerka to cudowna osoba, można powiedzieć że zaprzyjaźniłyśmy się. Mega mi pomogła w ostatnich dniach ogarnąć się psychicznie.
A dzisiaj taka piękna pogoda, że poszłam się opalać. Po ostatniej wyprawie na kajaki mam tak beznadziejnie opalone nogi, że przed wakacjami muszę to jakoś wyrównać :)
Anankeee
21 lipca 2019, 13:46Miło czytać dobre wieści ;) Trzymaj się :)