Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wspomnienie...

No nie byłaś z nim związana więzami krwi, ale znałaś go 2 lata i był dla Ciebie prawie jak teść, więc trudno by było, żeby nie było Ci przykro. Nie rozumiem ludzi, którzy piszą, że to nie Twoj smutek :/...

Bardzo współczuję. Nie wiem co jeszcze mogę napisać. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie... Trzymaj się:*

nikt nie ma prawa mówic Ci, kogo wolno Ci opłakiwać, a kogo nie. Agrh.

Ludzie nie mają serca że tak piszą.. na pewno jest Ci smutno.. To w końcu bliska Ci osoba.. Dwa lata to nie tydzień.. Trzymaj się ;)

kimkolwiek dla Ciebie byl czy nie byl... dobrze, ze tam bylas. wlasnie ze wzgledu na paskudniaka... mi zabraklo wlasnie tego, ze misiek nie przyjechal kiedy byl mi potrzebny... :*

nie lubie jak aż nie wiem co napisać, wpieraj go bo jak widać oparciem jesteś dla niego wielkim. <img src="http://images27.fotosik.pl/70/b59a98d2c5259f9bmed.jpg" border="0" alt="darmowy hosting obrazków"/> światełko za niego

Kochana to byl dla Ciebie ktos wazny ..co z tego ze nie "oficjalny" kots z rodziny...liczy sie ze bliski sercu...

ej hej.. a co to kogo obchodzi czy był z toba spokrewniony czy nie? był ci bliski i juz. zawsze czyjes odejscie sie przezywa w jakis sposob. cos zauwazam ze coraz wiecej tu an vitalii sie niemiłych / aroganckich ludzi pojawia... wrrrrrrr.. trzymaj się jestes wileka:* (duchem oczywiscie:) )

rozkleilam sie i nie pamietam co chcialam napisac...

Bo czesto ludzie nazywani obcymi sa nam blizsi niz wlasna rodzina. Trzymajcie sie i wspierajcie wzajemnie.

Kto smiał wogóle [pisac takie bzdury!!jakie osoby bez serca!!!?Boże....brak słów to jest Twój smutek Wasz...nie moge inaczej choć wirtualnie wspieram..Trzymajcie sie ciepło.

To JEST Twój smutek i Twój żal.. Każde odejście bliskiej osoby jest ciężkim przeżyciem a w szczególności wtedy gdy dzieje się to w tak strasznych okolicznościach...3majcie się ...jestem z Wami :*