Mam przerażąjące towarzystwo, rzucili się na żarło jak stado wygłodniałych hien, były jeszcze małże w białym winie i czosnku ( zgodnie z moimi przypuszczeniami właściwi gości nie tknęli), kąski z kurczaka z sosem jogurtowo - czosnkowo- miętowym i sosem chilli ( które bardzo ucieszyły młodzież i moją córkę oraz zięcia) ale ...generalnie żarło zostało ..zdmuchnięte..wsio, pierwsza patera ciasta zniknęła w minutę...jeszcze nie zdążyłam odłożyć noża a już siostrzeniec ( niezwykle użyteczny, choć wczoraj obaj mi dzielnie pomagali) biegł z talerzem, żeby dołożyć tego " z bezą i migdałam" . Co do tortu to niektóre panie mnie obraziły Spytały gdzie go zamawiałam. Och gadziny ...wątpiły w mój talent. bardzo się cieszę, że ludeczki zadowolone ale ja martwa....praktycznie już od 12 kręgosłup mnie tak bolał...że mało nie płakałam, dzieć przyjechał później niż się zapowiedziała, więc nakrywanie stołu musiałam zrobić własnoręcznie, ale dałam radę. Osłuchałam się od mojej osobistej mamy , która siedziała ze mną od 12 oraz znajomej która również dotarła przed południem , że powinnam jakiś karmnik dla ludzi otworzyć . Mhm...tylko jak widać ...ja mogę się pobawić z jedzonkiem jeden, góra dwa dni...trzeciego następuje kumulacja większa niż w lotto i koniec...cierpię. Dobrze, że ból troszkę mniejszy, bo przecież ...dzisiaj te chrzciny. No nic...trzeba się wypindrować i błyszczeć . Miłego dzionka , milutkiego
A i proszę...gwiazdorozbiór pt. Niedźwiedzica Wielka ( Polarna pseudo)
VITALIJKA1986
10 września 2017, 10:58Az slinka cieknie! Pysznie tam u ciebie jest!!!:D
Beata465
10 września 2017, 11:31hihihihi....wczoraj, chyba po raz pierwszy w życiu , udało mi się przekarmić ...Długoręką :D , wiecie już że ja lubię ...jak gościom jest pysznie :D
mikelka
10 września 2017, 08:25ladnie wyglada :) hehe moja praca na codzien ( iprocz ciast ) a juz myslalam ze dzis odpoczne od tego widoku ,wchodze na pierwszy pamietnik a tu widze moja prace ;) :D MILEGO DNIA
mikelka
10 września 2017, 08:26PS zdubeltowalo to drugi usunelam ;)
Beata465
10 września 2017, 08:34:D:D:D no popatrz.... i w ten oto " okrężny" sposób dowiedziałam się czym się zajmujesz :D
mikelka
10 września 2017, 08:41hahaha kuchnia zimna - lunch , brunch ,buffet ...takie esy floresy ..dekoracyjne ...
mikelka
10 września 2017, 08:25Komentarz został usunięty
mariolka1960
10 września 2017, 07:18Ja juz zapomniałam kiedy takie wystawne przyjęcia robiłam. Jakoś w tych Niemczech tego nie praktykuje.Tu jest modny Finger food i tez wygodne. Co innego jak dzieci przyjeżdżają to tylko słyszę ''mamo zrób to i to'' Miłego dzionka i pokaż się nam jak blyszczysz
Beata465
10 września 2017, 08:13Podobnie jak w Holandii : D:D hihihihi zobaczymy jak moje dziecko będzie w Monachium, już wczoraj powiedziała, że zarezerwowała sobie bilety na Wielkanoc :D żeby być tu w Polsce
mariolka1960
10 września 2017, 08:3530 lat temu jak tu przyjechałam robiłam tyle różności towarzystwo było mieszane to Niemcy się dziwili po co tyle jedzenia,a jedli jak by w życiu jedzenia nie mieli. Twoja córka ma wszystkich bliskich w Polsce to będzie tęsknić, moja rodzina i przyjaciół ma tutaj wiec wracam tylko czasami do Polski. W polskim sklepie zaopatruje się jednak często, bo jednak smaki polskie to poskie. Niemieckie na jedno kopyto
kaja1234
10 września 2017, 07:17Same pysznosci naszykowalas,juz sobie wyobrazam jak ciasto i tort rozpływają sie w ustach☺Moje malze wyszly wybornie.Beatko Ci ,ktorzy nie jedli Twoich niech zaluja
Beata465
10 września 2017, 08:12Cieszę się bardzo, u mnie nawet mama , która nie jest fanką " robali" skusiła się na małże, osobisty małż i jego rodzinka ...tak jak przewidywałam, nawet nie tknęli, a mogli spróbować po jednej, cóz...nie to nie ich, jako rzekłaś...strata :D
mania131949
10 września 2017, 07:15No, jedzonko super! Koniecznie się pokaż wybłyszczona i wypindrowana! Udanej imprezki! :-)))
Beata465
10 września 2017, 08:11Oczywiście Maniu ...że się pokażę, specjalnie na wczorajszy występ, kupiłam inną kieckę ( oczywiście za grosze), żeby dzisiaj olśnić kwieciście :P