Mam przerażąjące towarzystwo, rzucili się na żarło jak stado wygłodniałych hien, były jeszcze małże w białym winie i czosnku ( zgodnie z moimi przypuszczeniami właściwi gości nie tknęli), kąski z kurczaka z sosem jogurtowo - czosnkowo- miętowym i sosem chilli ( które bardzo ucieszyły młodzież i moją córkę oraz zięcia) ale ...generalnie żarło zostało ..zdmuchnięte..wsio, pierwsza patera ciasta zniknęła w minutę...jeszcze nie zdążyłam odłożyć noża a już siostrzeniec ( niezwykle użyteczny, choć wczoraj obaj mi dzielnie pomagali) biegł z talerzem, żeby dołożyć tego " z bezą i migdałam" . Co do tortu to niektóre panie mnie obraziły Spytały gdzie go zamawiałam. Och gadziny ...wątpiły w mój talent. bardzo się cieszę, że ludeczki zadowolone ale ja martwa....praktycznie już od 12 kręgosłup mnie tak bolał...że mało nie płakałam, dzieć przyjechał później niż się zapowiedziała, więc nakrywanie stołu musiałam zrobić własnoręcznie, ale dałam radę. Osłuchałam się od mojej osobistej mamy , która siedziała ze mną od 12 oraz znajomej która również dotarła przed południem , że powinnam jakiś karmnik dla ludzi otworzyć . Mhm...tylko jak widać ...ja mogę się pobawić z jedzonkiem jeden, góra dwa dni...trzeciego następuje kumulacja większa niż w lotto i koniec...cierpię. Dobrze, że ból troszkę mniejszy, bo przecież ...dzisiaj te chrzciny. No nic...trzeba się wypindrować i błyszczeć . Miłego dzionka , milutkiego
A i proszę...gwiazdorozbiór pt. Niedźwiedzica Wielka ( Polarna pseudo)
agusia70
18 września 2017, 17:03Dzięki za poradę schabową, ale dla mnie zbyt pracochłonne i lodówkomiejsce zajmujące;) Pewnie łatwiej nie można
waniliowamufinka
11 września 2017, 20:14Gdybym stanęła przy Tobie, wyglądałabym jak szara myszka... Nawet oczy mam matowe, a Ty piękne :)
Beata465
11 września 2017, 21:24Iiiii coś bysmy wymyśliły na " roziskrzenie" twoich oczu :D
waniliowamufinka
11 września 2017, 22:22Brzmi kusząco :-D
Nattiaa
11 września 2017, 09:26jedzonko wygląda pysznie,a Ty pięknie!!! miłej zabawy
Beata465
11 września 2017, 12:27dziękuje , co do zabawy przeżyłam ale definitywnie nie dam się namówić więcej na takie " podniosłe" imprezy :D
nata89
10 września 2017, 21:36Wiedzieli ze u Ciebie bedzie pyszne zarelko i nie jedli tydzien :D
Beata465
11 września 2017, 06:01hihihihi ....chyba im żołądki przyschły do kręgosłupów :D
FIRMAOK
10 września 2017, 21:25Kochana Beatko, jak żałuje, że nie skorzystałam z Twojego zaproszenia. Pomijam te przepiękne i na pewno przesmaczne potrawy. Pobyć trochę przy tak radosnej osobie jak TY, to największy rarytas!!!! I do tego przepięknie wyglądasz!!! Wcale się nie dziwię, że Cię zaprosili na te zapowiadające się drętwo chrzciny! No ta "szczerość do bólu" wyrażonej intencji zaproszenia... (godne to pożałowania, ale ludziska są różne) Jestem jednak pewna, że dałaś rady i może inni się czegoś od Ciebie nauczą.
Beata465
11 września 2017, 06:01żal twój uzasadniony, byłam najbardziej kolorowa na imprezie ...niestety ja się wynudziłam, dobrze, że pod koniec pogadałam z drugą babcią i jej siostrą, bardzo fajne kobiety :D
kitkatka
10 września 2017, 21:23Ta cała banda celowo nie je dwa dni wcześniej, hi hi hi. Buziol
Beata465
11 września 2017, 06:00oooo i to jest najbardziej prawdopodobne, miłego dzionka ...mykam pływać :D
lena67
10 września 2017, 21:09śliczna sukienka, gdzie Ty kupujesz takie rzeczy?a jedzonko aż ślinka cieknie, nie dziwota że wszystko zjedli
Beata465
11 września 2017, 06:00Zakupy robię na ....allegro :D:D , a jedzenie ...widać genetyczna umiejętność dogadzania ludziom :D
aniaczeresnia
10 września 2017, 19:36Oj tez bym się rzucila, nie patrząc na kalorie!
Beata465
10 września 2017, 19:38Noooo jeszcze trochę jest do pożarcia :D:D wpadaj
aniaczeresnia
10 września 2017, 19:39Juz lecę! ;-)
Magdalena762013
10 września 2017, 18:47Wielka Niedźwiedzica wyglada lepiej niz ta na niebie! Super Ci w tej sukience! A ze smakołyki szybko zniknęły? Ja tez, jak wiem, ze ktos swietnie gotuje, to przed wizyta u tej osoby na pewno nie jem nic od rana:).
Beata465
10 września 2017, 19:37Aaaaaaaaaaaaaaaaa......to wszystko po prostu przyszło nie na żarty :D znaczy się nienażarte ;)
mania131949
10 września 2017, 18:46No wystrzałowo!!!
Beata465
10 września 2017, 19:37Dziękuję :D tak miało być ...drugiej takiej kolorowej papużki jak ja ...nie było :D ( za to wynudziłam się jak mops)
agusia70
10 września 2017, 15:34Beatko mądra kulinarnie (w innych dziedzinach pewnie też, ale to vitalia, więc żarełko na najważniejszym miejscu), oświeć mnie proszę w kwestii schabiku. Jak go upiec, a wcześniej zapeklować, żeby suchy nie był i do chleba się nadawał. fam, że wiedzę stosowną masz i się ze mną podzielisz.
Beata465
10 września 2017, 19:35a bardzo proszę....do tej pory nie peklowałam schabu, tylko go soliłam, pieprzyłam, nacierałam majerankiem itd...od tej imprezy pekluję ( teraz łopatkę) . 1 kg schabu, 2 l wody, 50 g soli peklowej , trzy listki laurowe, trzy ziela angielskie, 10 ziarenek pieprzu. Wodę z przyprawami zagotować, ostudzić dodać peklosól, wymieszać do rozpuszczenia soli. Włożyć mięso, ponakłuwane widelcem do zalewy i odstawić co najmniej na 4 dni do lodówki ( najlepiej na 6 -7 ), codziennie obracać na drugą stronę. Po tym czasie , mięso dokładnie wypłukać , obwiązać sznurkiem spożywczym, odwiesić np. na kran na 2 godziny niech dobrze obcieknie z wody. Piekarnik rozgrzać do 140 C, mięsko obtoczyć w takich przyprawach jak lubisz, ja opieprzyłam i obtorczyłam w majeranku i upiekłam 100 - 110 min. Wystudzić , kroić najlepiej następnego dnia :D I to wszystko ( schabiku prawie już nie mam)
.Wiecznie.Gruba.
10 września 2017, 15:08Mniam :) jak zwykle pysznie. A Ty wygladalalas rewelacyjnie. Nogi jak nastolatka
Beata465
10 września 2017, 19:30Dziękuję ;D tia....istotnie jak nastolatka...kolana całe w bliznach ...po jeździe figurowej na błocie w parku :D:D
Kasztanowa777
10 września 2017, 14:46Hej Beatko, rzucili sie na zarlo, bo wiedza, ze u Ciebie mozna dobrze zjesc! Wygladasz pieknie-bardzo mi sie podoba Twoja sukienka (juz to pisalam) a i Twoja figura...jakos tak podejrzanie malejesz :)))))))
Beata465
10 września 2017, 19:29Uuuuu nie po dzisiejszym żarciu na chrzcinach ...oj jutro będę musiała szybko pływać :D na szczęście po pływalni będę miała marsz do sądu i z sądu to trochę spalę :D
Berchen
10 września 2017, 14:37niezle, wlasnie wczoraj obeirzalam wyklad, w ktorym bylo powiedziane ze nawet jak pomyslimy o dobrym jedzeniu to insulina idzie w gore, to po tych twoich smakolykach moja dzisiejsza dieta w d..., dzieki, hahaha, wszystkiego dobrego.
Beata465
10 września 2017, 19:28No nie wierzę :D dietę na pewno utrzymałaś a obrazkami oczęta napasłaś :D Dziękuję za życzenia
mariolka1960
10 września 2017, 13:54Sukienka superowa, super w niej wyglądasz
Beata465
10 września 2017, 19:27dziękuję :D:D
WiktoriaViki
10 września 2017, 13:26Ło Matko, jakie żarełko, mniam, mniam,. buźka:))))
Beata465
10 września 2017, 19:27Jak dobrze, że do bożego narodzenia nie muszę szaleć hehehehe..a i te święta robi Długoręka ja mam tylko ciasta donieść :D
Ta-Zuza
10 września 2017, 12:55...więc tak - pozycję nr 2 biorę w całości, z pozycji nr 3 poproszę chmurkę i to coś z czekoladową polewą (sernik chyba?), pozycję nr 4 łykam po całości tylko... wino się chyba należy...?:)) Jak widać nie jestem pazerna - galaretkę zostawiłam dla innych, a i jeszcze placek ze śliwkami:-D Solenizantka wygląda szałowo! Najlepszego!
Beata465
10 września 2017, 19:27Wpadaj kobieto ....wywlekę wsio co zamówiłaś z zamrażarki a wino ....do wyboru albo ze stojaka albo ze spiżarni :D . Za kompliment dziękuję
Ta-Zuza
10 września 2017, 22:47Zaproszenie o tyle ryzykowne, że... ja znam adres:-DD
Akane_2010
10 września 2017, 12:33Bardzo fajnie wyglądałaś. Tylko dlaczego. Ja się pytam Dlaczego!! Ty mi to jedzeniowe cudo pod nos podtykasz! Zła Kobieta!! ;)
Beata465
10 września 2017, 12:43Bo czytelniczki życzyły sobie ...obrazy a nie tylko opisy menu :D a zła jestem ...zepsuta...do szpiku :D
Akane_2010
10 września 2017, 12:47Masochistki ^^ Ciasta pożeram wzrokiem ;)
marii1955
10 września 2017, 11:55Dałaś z siebie wszystko Beatko , ale o sobie też pomyśl = chodzi mi o ten kręgosłup , nie żartuję kochana ... to nie są przelewki , gdy on daje aż taki znak o sobie = martwię się o Ciebie . Czyli na chrzciny też idziesz , dasz radę ? Zresztą , Ty to czujesz przecież ....... Cudownie wyglądasz - wypindrzyłaś się ślicznie :)
Beata465
10 września 2017, 12:11Dzięki Marii, no cóż z moim kręgosłupem to co mu funduję ...po operacji mój neurochirurg powiedział " pani ma zabronione długie stanie i długie siedzenie" dlatego robotę( taką jak przed imprezami ) rozkładam na trzy dni , ale odkryłam jeszcze jedną rzecz po operacji, mam za niskie blaty , teraz jak będę robiła kuchnię podniosę je. Co do chrzcin ...małż został poinformowany w ubiegłym tygodniu o godzinie , tylko jak to u niego " zapomniał" mnie powiedzieć. Wysiedzeć wysiedzę :D
marii1955
10 września 2017, 12:27A jakieś ćwiczenia np. na piłce lekarz nie zalecił ? Wzmocniło by to mięśnia przy kręgosłupowe - tak myślę .... a z tym blatami kuchennymi masz rację ... Baw się zatem wspaniale na tym przyjęciu , ściskam :)))
Beata465
10 września 2017, 12:46Po operacji miałam rehabilitację a teraz ...pływam, chodzę , ale niestety jak postoję tak 3- 4 godz. prawie bez ruchu to czuję ból w okolicy operowanych kręgów ...a jak to się skumuluje 3 X 3-4 godziny to o mamusiu...ale jutro już koniec...raniutko basen :D
Zabcia1978v2
10 września 2017, 11:39Trzeba przyznać, że Ty się umiesz wypindrować :D
Beata465
10 września 2017, 12:09niom....dzisiaj mi trochę zeszło z pindrowaniem...szczególnie ślepi, jak się tak naoglądam tej Maxineczki albo i Katosu ...to potem mi się ...lasuje :D na powiekach, ale idzie jesień i trzeba będzie wracać do makijaży, to pora zacząć ćwiczyć.