Hejka :-)
W końcu przyszedł dzień 'apdejtu'.
Od ostatniego wpisu miesiąc temu udało mi się zrzucić około kilograma. Mało, ale cieszę się, że nie przytyłam ;D Poza tym w tym momencie już nawet kilogram robi wizualną różnicę więc jest nieźle. Najniższa odnotowana w tym miesiącu waga to 60,2kg, dzisiaj po wczorajszym wolnym i obżarstwie jest 60,6 kg :P Od "najgrubszego" momentu zeszło już zatem aż 14 kg :D! Dla mnie to niemały sukces, ostatnio ważyłam tyle w klasie maturalnej ;-).
Zdjęcie po lewej w marcu zeszłego roku, zdjęcie po prawej.. wczoraj.
Czuję się teraz o wiele młodziej i "lżej" :-) Uzupełniam intensywnie garderobę.
Dietę zaczęłam po wakacjach, w okolicach sierpnia/września, załamana swoimi zdjęciami w stroju kąpielowym.. pamiętnik założyłam pod koniec października.. Za chwilę znowu będą wakacje.. Może zajęło mi to wieki ale i tak warto było :P Dieta ok. 1400 kcal, ale liczyłam je tylko na początku lub gdy poczułam, że "zbaczam" z toru.
aniapa78
25 kwietnia 2017, 13:44Piękna zmiana! Super talia i bardzo zgrabne nogi. Teraz powoli dorzucaj kcal bo bardzo mało jadłaś. Gratuluję!
Mikroblogerka
26 kwietnia 2017, 09:32Dorzucam, już nie trzymam się diety tak rygorystycznie :-) Mimo niskiej kaloryczności średnio chudłam ok. 0,3-0,5kg tygodniowo więc raczej w bezpiecznych granicach :-)
aniapa78
26 kwietnia 2017, 09:47Bardzo zdrowo więc jo-jo Ci nie grozi. Jeszcze raz gratuluję!
Mikroblogerka
26 kwietnia 2017, 09:59Dziękuję :DD
angelisia69
25 kwietnia 2017, 13:24zmiana super,odrazu milej na zakupy ;-) jednak bardzo uboga dieta,mam nadzieje ze juz zwiekszylas kcal?
Mikroblogerka
25 kwietnia 2017, 13:381400 było w tygodniu, w weekendy jadłam wszystko czego dusza zapragnie więc pewnie średnia dzienna wyszła większa w rzeczywistości xD Ale tak, teraz juz jem więcej, jem też makarony/ryż i sosy na śmietanie często do obiadu i inne rzeczy których unikałam na diecie.
spelnioneMarzenie
25 kwietnia 2017, 13:22wygladasz cudownie :) piekna zmiana, brawo! :)
Mikroblogerka
26 kwietnia 2017, 09:32Dzięki :D
Paula.Paula.
25 kwietnia 2017, 12:07jesteś od dziś moją motywacją! :D gratulacje i życze w wytrwałości, żeby tą wagę utrzymać :D a cwiczyłaś?
Mikroblogerka
25 kwietnia 2017, 12:28Szczerze mówiąc nie, nie ćwiczyłam xD Pracuje fizycznie, na magazynie w UK i caly dzień spędzam na nogach, nosząc paczki etc.. ALE w "grubych" czasach też pracowałam w ten sam sposób :p więc tak naprawdę nie wiem jakie to ma znaczenie.. Liczy się chyba głównie dieta.
Mikroblogerka
25 kwietnia 2017, 12:31A i dziękuję za miłe słowa :-)
Paula.Paula.
25 kwietnia 2017, 12:54no rozumiem ale jednak ruch w pracy też zrobił swoje :) 1400 kcal nie chodziłaś głodna? nie dziękuj, bo to jedynie szczera prawda i powinnaś być z siebie dumna, że tyle osiągnełaś! :D
julcia2008
25 kwietnia 2017, 11:45Piękna metamorfoza.Gratuluję!
Mikroblogerka
25 kwietnia 2017, 12:31Dzięki :3