Hej Vitalijki
Jak w tytule nie wiem co sie dzieje z moja waga ;( oficjalne wazenie w sobote , ale wiecie ze ja i tak sprawdzam wage codziennie ... wczoraj waga 81.8kg jak na pasku a dzisiaj 82.4 !! :(:( pol kilo tak w jeden dzien tak o ! DIeta byla super nadal zero slodkiego od 25 dni nawet chrupek /chipsow nie jadlam od paru dni @ za 3 dni , ale czy to naprawde moze miec jakis wplyw nie czuje aby woda mi sie zatrzymywala w organizmie normalnie chodze ... Nie wiem poczkeam robie swoje , ale sie troszke podlamalam i humor dzisiaj nie dopisuje :(
Niedziela 17.773 krokow
Poniedzialek:
Silownia 45 minut bieznia 536 kcl spalone pozniej basen sauna i jacuzzi razem ponad 21 tysiecy krokow
Wiecej nie chce mi sie pisac ze wzgledu na brak humoru ;( poodwiedzam was niedlugo buziaki trzymajcie sie !
S.
snowflake_88
25 kwietnia 2017, 11:20Nie rozumiem tych rozkmin, składamy się z wody z jakichś 70%, nie jesteśmy martwi, więc procesy i przemiany zachodzą non stop (odchudzanie i okres to nie jedyne procesy, serio) wiec jakim cudem mielibyśmy nie mieć wahań wody?
Barbie_girl
25 kwietnia 2017, 11:40tak zgadza sie ale jaka moge miec pewnosc ze to walsnie woda zadnej ;(
snowflake_88
25 kwietnia 2017, 11:45Nie ma innej możliwości. To nierealne nagromadzić 0,6 kg tłuszczu w jeden dzień, jeszcze przy zdrowej diecie i ćwiczeniach. Myślę że nawet przy jednodniowym mega obżarstwie byłoby to niemożliwe.
VITALIJKA1986
25 kwietnia 2017, 11:11Woda sie zatrzymala! Rob swoje a waga zczasem spadnie!Buzka
Barbie_girl
25 kwietnia 2017, 11:38cicha mam nadzieje ze woda , ale co jezeli nie ;( nie zamierzam sie podddawac co to to nie !! Walcze dalej !:)
Aga__
25 kwietnia 2017, 11:03Najgorzej ważyć się co dnia .... Waga zawsze będzie skakać +/- 1 kg :(
Barbie_girl
25 kwietnia 2017, 11:35wiem ze nie dobrze ale to jkest silniejsze od mojej glowy :( szczegolnie ze ja sie od zawsze wazylam codziennie i wczesniej normalnie waga leciala w dol kazdego dnia ...
lucyna23prr
25 kwietnia 2017, 10:59już ci mówiłam że masz popsutą wagę ;-) a tak poważnie to poczekaj do sobotniego poranka i jak będzie więcej to zacznij wtedy panikować ;-) na razie rób swoje. (może ważyłaś się już po śniadaniu, albo przed porannym siusianiem? to by tak mogło być z pół kilo)
Barbie_girl
25 kwietnia 2017, 11:33hahahah dzieki ;P wazylam sie na czczo zaraz po przebudzeniu i toalecie .... takze narazie mi smutno ale nie panikuje i nadal robie swoje ... zobaczymy jak bedzie ,,, Buziaki milego dnia ;*
Maarchewkaa
25 kwietnia 2017, 10:41eH...niepotrzebnie panikujesz...ćwiczysz, nie pomyślałaś, że to mięsie powodują skoki wagi? 400g co to jest? nie przesadzaj ;) nie masz co się spinać, rób swoje a waga na pewno prędzej czy później się odwdzięczy...odbicie w lustrze tym bardziej ;) 3maj sie, miłego dnia!
Barbie_girl
25 kwietnia 2017, 11:31wiem ze nie potrzebnie w glowie ale jednak uczuc smutku nie jestem w stanie ogarnac ;( wiesz na ten tyzien mialam cel 0 zobaczyc obok 8 a tu 2 w prezencie haha nie zamierzam sie poddawac nadal robie co robilam i czekam ... mielgo dni ;*