Witam cieplutko!!
Dzisiaj bedzie dosc dlugi wpis. Zanim przejde do urlopu, chcialam napisac, ze wypoczynek skonczyl sie u mnie wynikiem + 2kg. Niestety przybralam, bo jadlam naprawde duzo. Aczkolwiek nie zaluje, bo jedzenie bylo wysmienite. Poza tym wciaz jestem pod wrazeniem ich kawy .... nie znam jej nazwy, ale byla wysmienita. Lody takze jadlam codziennie po 4 - 8 galek, wiec jak widac ....
W zasadzie ja sie balam, ze bede miec ze 3-4 kg na plusie, ale wyszly 2 kg, to jeszcze nie tragedia. Jestem juz w domu i wracam do wczesniejszego systemu jedzenia. A wiec 3 regularne posilki: sniadanie kolo 8.30 - 9.00 rano, obiad kolo 13.00 oraz kolacja kolo 17.00. Czasem jeszcze wpadnie jakis podwieczorek lekki (jogurt naturalny ze swiezymi owocami) czy cos w tym rodzaju ok. 19.00.
A teraz przechodze do opisania naszego urlopu.
M A J O R K A
Bylismy tam po raz pierwszy. Nastawienie w sumie mialam takie, by troszke pozwiedzac, ale niestety nasze dzieci nie chcialy odwiedzic z nami 2 ciekawe dla nas chyba tylko miejsca, a wiec mam tak szczerze mowiac plan wrocic tam kiedys, bo i cele posiadam. My bylismy w czesci CALA RATJADA lezacej przy samym morzu.
Nasz hotel polozony byl okolo 10 minut drogi od morza, ktore posiada najczystsza wode, jaka widzialam na wlasne oczy. Bylo takie niebiesciutkie .... rewelacyjny widok. Jest tam malutki port, ale nic specjalnego. Nie przyplywaja tam duze statki, takie sa raczej w Palmie, tam gdzie i lotnisko.
Musze przyznac, ze sam lot byl dla mnie tez ciezki, bo ja sie boje latac. Natomiast hoteli jest ogromnie duzo. Rzec by mozna, ze wysyp ;p
Chodzilismy na plaze CALA AGULLA, polozona jest w poblizu hotelu.
Plaza jest piaszczysta, czysta i strzezona przez ratownikow. Turystow sporo bylo.
Dla dzieci to bylo ciekawe doswiadczenie, byli po raz pierwszy w zyciu nad morzem. Chcac, nie chcac posmakowali slonej wody i sie zdziwili bardzo . Ubaw po pachy byl.
Stwierdzili, ze nie ma to jak woda w basenie . Temperatury byly bardzo wysokie. Upal dawal sie we znaki a dzieci chcialy tylko na terenie hotelu byc i sie kapac. W zasadzie sie nie ma co dziwic. Nawet nam bylo ciezko przyznam. Jedyny plus to taki, ze hotel nasz posiadal klimatyzacje, inaczej noce nawet bylby ciezkie. Duszno, parno .... nie kazdemu sprzyja taka pogoda na dluzsza mete. Lipiec jest tam naprawde bardzo goracy. Spacer nam samym morzem to byl nasz pierwszy cel po zakwaterowaniu sie w hotelu. Dzieci chcialy morze zobaczyc, pomoczylismy sie, bo i ciala takie nagrzane mielismy .... a potem zaliczylismy pare sklepikow. Ceny wcale nie niskie, wrecz odwrotnie. Natomiast trzeba bardzo uwazac na jakosc towaru. Ostrzegano nas tam przed tym i faktycznie przyznam, ze wiele ciuchow bylo jak by z lumpeksu. Ceny materacow nie byly wysokie, najtansze byly po 4,5 euro i tak srednio do 12 euro za taki jednosobowy trzeba bylo dac. My nie kupowalismy dla siebie, tylko 2 malutkie dla dzieci. Do tego dostali okulary na oczy do nurkowania i kilka zabawek do wody. A mi mezus sprawil super kalendarzyk na 2016 rok :
Na kazdy dzien roku jakas ciekawa poza, nie da sie nudzic ;D
A tu jeszcze kilka fotek krajobrazowych:
HOTEL:
Urlop spedzilismy w hotelu Green Garden. Byl to najciekawszy dla nas osrodek wypoczynkowy. Bardzo atrakcyjny byl w rozne animacje. Codziennie sie duzo dzialo. Sniadanie bylo od 8.00 do 10.00 rano, potem powitanie przy basenie przez rezydentow. Mowili przez mikrofon w roznych jezykach co jest na dany dzien planowane, np. gimnastyka w wodzie, krotkie wycieczki poza hotel by cos pozwiedzac, zabawy czy konkursy organizowane przez nich itp. Bylo naprawde super. Obiady byly od 13.00 do 14.30 a kolacja zawsze od 18.30 do 21.00.
Skorzystalam tez z 2 ciekawych propozycji, jakimi bylo strzelanie z luku oraz z pistoletu, zabawa byla przednia:
Wieczorami z kolei drineczki szly w ruch, a dla dzieci bajeczne soczki:
Organizowane byly dyskoteki dla dzieci, byly tance i zabawy dla najmlodszych a potem dla doroslych rozne wystepy:
Ogolnie nudzic sie nie dalo. Spac chodzilismy srednio po 23.00, takze maluchy ;p
Korzystalam takze z fitnesu :
Jedzenie bylo wysmienite, elegancko podane. Kazdy bral co i ile chce. Zawsze wychodzilam z restauracji objedzona na maksa . Kurcze nie dalo sie inaczej. Probowalam sie ograniczyc, ale niestety. Codziennie jadlam rybe, sporo warzyw, owocow, ale takze lodow ;/ a brzuch to pekal mi z przejedzenia. Nie pamietam kiedy ja ostatnio takie pragnienie na jedzenie mialam. Wprawdzie 5-tego dnia juz mi sie to uspokoilo, ograniczylam sie nieco. No ale jak po pelnym talerzu kolacji potrafilam zjesc 5-7 galek lodow!! Masakra, nie?
Ja i synek dostawalismy na sniadanie wielka bulke bezglutenowa, do tego mufinke i czasem jeszcze drozdzowke lub rogalik na ciescie francuskim. Szef restauracji za kazdym razem szedl ze mna i pokazywal mi co mozemy jesc a co nie, bo zawiera gluten. Na dodatek po sniadaniu mialam isc do niego i zlozyc moglam specjane zamowienie na obiad. na zyczenie robiono nam spaghetti bolognese, lasagne, pizze czy nalesniki XXL. Naprawde cudownie pod tym wzgledem bylo.
Zabralam tez corke na bardzo fajna atrakcje dla dzieci - koniki:
Alez miala frajde, w ogole sie nie bala. No ale 2 nie za dlugie rundki (mniej niz 10 minut) kosztowaly 7 euro.
Zwiedzilismy tez latarnie morska z nasza mila rezydentka z hotelu. Niestety do srodka nie mozna bylo wchodzic, ale po drodze porobilismy sporo krajobrazowych zdjec.
Coz moge powiedziec .... bylo cudownie! Bawilam sie wysmienicie i 1 tydzien to zdecydowanie zbyt krotko, ale ciesze sie i tym czasem. Co wiecej, wroce tam na pewno. Przyroda zapiera dech w piersiach. Jest malowniczo. Polecam bardzo goraco takie wakacje!!
NigellaF
16 lipca 2015, 12:08Wakacje full wypas :) Super zdjęcia, aż chciałoby się tam być :) Cudnie wyglądasz, promieniejesz :D
Limonka2015
16 lipca 2015, 12:38Dziekuje :)
_Pola_
15 lipca 2015, 22:15Pięknie i kolorowo :)
Limonka2015
15 lipca 2015, 22:19Zgadzam sie, bylo przepieknie! :)
mamciaaa
15 lipca 2015, 21:17pięknie:)
Limonka2015
15 lipca 2015, 21:18wisoki byly naprawde piekne :) alez bym tam chetnie wrocila, chocby dzis jeszcze ;p
paczektoffi
15 lipca 2015, 20:03Komentarz został usunięty
paczektoffi
15 lipca 2015, 20:03super wypoczynek :) zazdroszczę
Limonka2015
15 lipca 2015, 20:05Bylo fajnie, to prawda :)) ale jakos tak krotko ;p
Arletka85
15 lipca 2015, 16:062 kg to chyba warte grzechu były;)
Limonka2015
15 lipca 2015, 16:06TAK !! Balam sie, ze wiecej bedzie, ale nie bylo na szczescie :)
binga35
15 lipca 2015, 15:47pieknie i smacznie :) zazdroszcze...
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:56Dziekuje :)
Anula.lula
15 lipca 2015, 15:13Piękne widoki...ach! Cudowna jest ta wyspa, my kiedyś też się wybierzemy....a póki co wybieramy inne kierunki- dostępne autem- mąż boi się latać :) A na talerzach takie smakołyki, że cóż...jak tu nie przytyć?!
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:56No wlasnie tak jest. Pysznosci byly takie, ze ho ho! I niestety co za tym idzie, waga w gore ;( no ale zrzuce wszystko i bede dalej leciec w dol. Musze i tyle!
Anula.lula
15 lipca 2015, 17:51Dasz radę!!!
Limonka2015
15 lipca 2015, 18:04Dziekuje Aniu za wiare :) no zalezy mi a lato sprzyja odchudzaniu, wiec moze sie uda dosc sporo zrzucic. Im wiecej przed zima sie kg pozbede, tym lepiej dla mnie.
Diablica2015
15 lipca 2015, 14:55Cudo, jaki koszt takich wakacji
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:55Spory, ale sie oplaca :)
anodomino2014
15 lipca 2015, 14:43Super wakacje
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:55Zgadzam sie :)
ttusia10017
15 lipca 2015, 14:36pozazdroscic wyjazdu:)nie lubie goączki ale raz naj jakis czas takie slonce w takim miejscu rewelka:))))))kg szybko spadna bo i woda sie zatrzymala i jedzenie smaczne inne:)a sukienki dlugie uwielbiam kupilam w tym roku 1 raz bo myslalam ze bede wygladac jak maciorka:) a tu wszyscy chwala i ty tez swietnie wygladasz:)
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:54Heh dziekuje. Ja tam tez do szczuplych wcale nie naleze, ale sie tak nie przejmowalam moim wygladem, bo byly inne mamusie wygladajce o wiele gorzej ;p a nie to lecialam by sie tak przejmowac.
Monika123kg
15 lipca 2015, 13:41Jak pięknie :D A plusem nie ma co się przejmować - jak szybko przyszedł,tak szybko go przegonisz.
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:45A jak, musze je przegonic.
Julia1993
15 lipca 2015, 13:38Ale pięknie! :D
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:44Prawda :)
sylwus290977
15 lipca 2015, 13:02Super:) a waga sie nie przejmuj wezmiesz sie i poleci spowrotem:)
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:34Ja sie juz Sylwio wzielam za siebie. Nie objadam sie juz, takze na spokojnie waga musi znowu isc w dol.
kociontko81
15 lipca 2015, 12:19Bylam na Majorce w zeszlym roku.. i na pewno w tym roku tam wroce. Najlepsze miejsce do plywania. Woda rewelacyjna, sliczne plaze i piekne widoki.
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:34Wcale sie Tobie nie dziwie :) ja sie zakochalam w tamtych widokach!!
mariolka1960
15 lipca 2015, 12:13Majorka piekna szkoda,ze nie zwiedzilas,bo naprwde ma duzo wspanialych miejsc.Ja bylam w zeszlym roku,ale w przyszlym na poczatku kwietnia wybieram sie tam z mezem,bo on jeszcze nie byl tam.Nastawiamy sie tylko zjezdzic cala wyspe.Super,ze urlop byl udany,ale tydzien z dziecmi masz racje troche krotko
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:33Wlasnie ze wzgledu na dzieci nie dalo rady. Bylo im zbyt goraco i chcieli tylko ochlode miec. No a ja z kolei nie bede ich przeciez zmuszac. Zeby pozwiedzac to trzeba sie nastawic na bardzo duzo chodzenia w upaly, a oni tego nie wytrzymaja. Bedziemy musieli wiec pomyslec na przyszlosc.
mikolino
15 lipca 2015, 12:05Super relacja!!! Ja lece jutro na Fuerteventure juz sie nie moge doczekac :-))
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:28O prosze, ale super. To zycze udanego wypoczynku!!
NaDukanie
15 lipca 2015, 12:01Zajrzalam do ciebie tylko przez ta Majorke :) Kocham ta wyspe , czuje do niej ogromny sentymet. Bylismy z mezem juz dwa razy. twoje zdjecia piekne i widac ze dobrze sie bawilas. Waga sie nie stresuj, jedzenie na wyspach jest pyszne a pomidory smakuja wysmienicie. Widac ze to byly super wakacje dla ciebie :)
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:26Dziekuje za odwiedziny. To prawda, ze to przecudowna wyspa, jedzenie po prostu wysmienite. Ryby jadlam kazdego dnia i duzo roznych gatunkow. Przez miesiac tyle nie jem ryb co tam przez tydzien :)) bylo przecudnie. Woda extra, plaze tez. Bawilismy sie swietnie i naprawde chce tam wrocic.
NaDukanie
15 lipca 2015, 15:21W takim razie życzę Ci z całego serca żeby się udało :) i żebys miała więcej czasu na zwiedzanie. Szkoda że dzieciaki nie chciały zobaczyć delfinów bo ten pokaż robi wrażenie :)
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:51Wiem i probowalismy ich namowic, ale niestety nie chcieli. Dlatego musimy na nastepny raz dobrze przemyslec jak to zrobic.
NaDukanie
15 lipca 2015, 20:03Nie wiem w jakim wieku są Twoje dzieci ale pokaż im następnym razem co nie co na you tube ;) to zawsze wzbudza ciekawość. Zwłaszcza że zaproponuj że jeden dzień zwiedzanie a na drugi pójdziecie do Aquaparku który też jest super ;)
Limonka2015
15 lipca 2015, 20:11Syn ma 10 lat a corka we wrzesniu bedzie miec 7. Wiesz pokazywalismy im ulotki tam na miejscu. No ale i tak ich to nie przekonalo. Owszem aquapark to tak, ale nie jaskinie czy zabytki ;/ oni tylko do wody chcieli.
NaDukanie
15 lipca 2015, 20:16Tak jeszcze napomkne, córka męża ma 8 lat. Byliśmy na Majorce jak miała 6. Pojechaliśmy na wycieczkę gdzie był wjazd Autobusem w góry właśnie po takich serpentynach. Trochę było " ja nie chcę bo tam morze, plaża, basen" ale jak potem był przejazd taka starą kolejka i płynelismy statkiem to bardzo jej się podobało :) Powodzenia następnym razem. Bo warto zwiedzać takie miejsca :) Choćby jeden dzień :)
Limonka2015
15 lipca 2015, 20:30No jasne, to nie ulega watpliwosci. Po prostu trzeba bedzie ich wczesniej przyszykowac na to, ze 1 dzien dla nich a drugi dla nas. Wtedy sie moze przekonaja, bo mysle, ze ogladajac te delfinki na zywo, przestali by marudzic. No ale teraz to juz za pozno. Moral z tego, ze chyba czasem trzeba i zmusic ;p
wiosna1956
15 lipca 2015, 11:02Na Majorce jeszcze nie byłam , fajnie tam widać !!!! jedzenie na takich wakacjach !!!! wiem coś o tym , zawsze jem jak szalona , bo jest gotowe podstawione pod nos w ilościach ogromnych !!!! do tego drineczki , piwko ..... i oczywiście owoce ... byłam w takich hotelach że stół z deserami miał długość około 50 metrow [Domikana ] BYŁY TAM CUDA NA PATYKU DOSŁOWNIE I JAK TU NIE JESĆ po paru dniach lekko przechodzi ale ....... POZDRAWIAM SERDECZNIE !!!!!!
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:15No dokladnie tak. Mielismy takze tyle pysznoscci, ze glowa boli. Ja piatego dnia juz jadlam normalnie, ale na poczatku opychalam sie, bo po prostu wszystkiego po troszke chcialam sprobowac. A tam byla kuchnia meksykanska i inne, tyle roznosci, jakich w zyciu nie jadlam.
silvie1971
15 lipca 2015, 10:35Swietne zdjecia. Bylam na Majorce, sa fajne miejsca do zwiedzania, warto zobaczyc katerdre w Palmie. Valldemosse, miasteczko jakby sie zatrzymalo w czasie, zatoke Sa Colobra i klasztor Lluc w srodku wyspy. Sama chetnie wroce na Majorke
Limonka2015
15 lipca 2015, 10:37Wlasnie wiem. Ja jeszcze aquarium z delfinami chce zwiedzic koniecznie!! Kurcze tyle cudnych miejsc, ale dzieci nie chcialy za nic i niestety jakos to trzeba bedzie zaplanowac, bysmy we 2 chyba wyskoczyli. Nie wiem sama, ale my to na zwiedzanie jestesmy nastawieni. Jeszcze sie pomysli.
silvie1971
15 lipca 2015, 10:44W Aquarium tez bylismy, mielismy Hotel 10 minut spacerkiem od aqarium, warto zarezerwowac tam wiecej czasu. Moj maz byl zachwycony rekinem:D
silvie1971
15 lipca 2015, 10:47Autobusy maja fajne, maja w powazaniu rozklad jazdy, jada kiedy chca. Po prostu wychodzi sie na przystanek i czeka hehehe
Limonka2015
15 lipca 2015, 10:57Oj tak to prawda! Nie trzymaja sie planow ;p Choc akurat autokar co odwozil nas na lotnisko o dziwo punktualnie byl. Ale te na plaze jezdzace lub do oddalonych miejsc to lepiej nie mowic ;D
Limonka2015
15 lipca 2015, 10:58Ooo tak o rekinach tez wlasnie sporo slyszalam. Ja sie napalilam jeszcze na te jaskinie smokow. Ponoc to tez zajebista atrakcja. Choc wiadomo, kazdy lubi cos innego. No ale jest tyle miejsc tam do zwiedzenia .... kurcze!
silvie1971
15 lipca 2015, 11:35Jaskinie smokow mamy zostawione na nastepny raz. jest tam co zwiedzac, mimo, ze wielu sie wydaje, ze jedna atrakcja tam jest plaza i morze. Rekin plywa w takim duzym akwarium, ktore ma wysokosc kilkumetrow, z dwoch storn jest dostepne do ogladania. Mam nawet zdjecie pyska rekina. Fajny jest tez na koncu maly las tropikalny,tam goraco i parno jak w prawdziwym, przed samym wyjsciem jest maly plac zabaw dla dzieci
silvie1971
15 lipca 2015, 11:36Jeszcze warto sie przejchac serpentynami z kalstoru nad morze, piekne widoki i sa tak ostre zakrety, ze czesc jest ruchu wahadlowego, zbyt niebezpiecznie by bylo, zeby byl ruch w oba kierunki naraz
silvie1971
15 lipca 2015, 11:38z klasztoru mialo byc. W tym klasztorze jest figurka czarnej Madonny, patronki Majorki
NaDukanie
15 lipca 2015, 12:02Valldemosa jest piekna i warto zwidzic Muzeum Chopina :) i wysluchac mini koncertu .
silvie1971
15 lipca 2015, 12:18I popiersie Chopina pomacac, przed wejsciem, podobno przynosi szczescie, az swieci sie w miejscu dotykania
Limonka2015
15 lipca 2015, 13:10Oj tak. Moj maz sie smial, ze ja liste taka chce przygotowac: CO WARTO ZWIEDZIC NA MAJORCE i chyba za rok bysmy polecieli ponownie. Tym razem oczywiscie musze miec FIT FIGURE do tego, hehe! Takze lista nie bedzie krotka i nie wiem jak to dzieci wytrzymaja ;p bo bedzie wiecej zwiedzania niz basenowania, hehe!
NaDukanie
15 lipca 2015, 15:25Zwyczajnie Majorca jest " The Best ". Narobiłyscie mi ochoty na jej odwiedziny. W tym roku jadę na Ibize więc kto wie może odwiedzimy Majorce choć na jeden dzień ;)
silvie1971
15 lipca 2015, 15:27Mi tez te zdjecia przypomnialy, jak bylo tam fajnie. Tez zamierzam zrobic liste do zwiedzania, ytlko nie che jechac w pelnym sezonie, bo jednak troche za goraco na zwiedzanie
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:53No wlasnie dlatego dzieci nie chcialy zwiedzac. Temperatury byly tak bardzo wysokie, nawet kolo 40 st. po prostu masakra. Woleli tylko wode. No ale nastepnym razem to i ja bym chyba wolala poleciec tam przed sezonem lub po. Pomyslimy jeszcze.
Limonka2015
15 lipca 2015, 15:58A z ta lista to wlasnie jest tak, ze teraz maz sie smieje, a potem powie, ze dobrze zrobilam. Zawsze tak jest u nas. Ech faceci ;p
silvie1971
15 lipca 2015, 16:19To tak jak moj maz, najpierw sie smieje, ze siedze i szukam atrakcji, a potem mea zadowolony, ze tyle wiem
Limonka2015
15 lipca 2015, 16:21HAHA! No skad ja to znam. To chyba normalne zachowanie facetow ;p