Drób nakarmiony
Ogród podlany
Samochód umyty
Zakupy zrobione
Obiad (chińczyk z ryżem i surowka) zrobiony
Pranie zrobione
Dom wysprzatany
W piecu napalone
Wycieczka do lasu zaliczona ( grzybów brak za to pies miał frajdę pobiegal po lesie)
Nabylam 5 litrów borówek i 2 sadzonki kwiatu łubinu
Ciasto upieczone ( owocowe trio mojego autorstwa- prazone jabłka, brzoskwinie i borówki)
Lista znajomych skrócona o 1/3 niestety wiele osób porzucilo prowadzenie swoich pamiętników parę miesięcy wstecz.
I to wsio na dziś.
Miłego weekendowania życzę.
Ahnijaa
12 lipca 2015, 07:31My do lasu chodzimy tylko wtedy, gdy na pewno są grzyby. Inaczej Młody definitywnie odmówiłby uczestnictwa w grzybobraniu. A tak pojęczy, pozapiera się, ale potem lata i się cieszy, że znalazł koźlaka. Życzę, by każdy piątek był taki owocny.
karioka97
12 lipca 2015, 06:22jak zwykle pracowicie u Ciebie :) hm.. zawsze chciałam być bogata, żeby nie srzątać :):) bałagan sam mi się robi nie wiem kiedy :)
Grubaska.Aneta
12 lipca 2015, 07:44:)))
Antikleja
12 lipca 2015, 00:15Wygląda pysznie!
Ewa9116
11 lipca 2015, 23:22Zazdroszcze wycieczki do lasu :)
Ewa9116
11 lipca 2015, 23:22Zazdroszcze wycieczki do lasu :)
akitaa
11 lipca 2015, 23:21Znow pysznosci :))
stokroo
11 lipca 2015, 23:17Ciacho wyglada smacznie ojjj masz Ty reke do tego!
Demonek27
11 lipca 2015, 23:02Jakie superowe ciacho....ja jutro bede sprzatać i może coś upiekę bo od ostatniej niedzieli zapier....na popołudniówki bez wolnego.....ja zakupiłam w piątek dwie hortensje różowe jedną o większych kwiatach a druga o drobniejszych i tez siedzą w garażu niewsadzone.Jakie masz kolory łubinu ? Ja mam fioletowe, fioletowo-biale, różowo-białe i różowo żółty poluję na cały biały i cały żolty...Chociaż ostatnio mam fioła na punkcie ostróżek kupiłam niebieską jasną pełną, różową pełną i białą pełna z czarnym okiem...widzialam jeszcze pelna fioletowa i pewnie kupie po niedzieli....Pamietnika nie prowadze bo mi laptop padl a na tablecie strasznie kulawo mi.sie pisze....Pozdrawiam.
Grubaska.Aneta
11 lipca 2015, 23:05Oj kolory lubinow to zagadka kupiłam młode sadzonki jeszcze nie kwitnące. A mam jeszcze mieszankę nasion roznokolorowych to w poniedziałek wysieje prosto do gruntu. Ostrozki mam w donicach wysiane wiosną.
Gacaz
11 lipca 2015, 21:55Zrobiłaś mi apetyt na domowe ciasto, chyba wypróbuję mój nowy piekarnik.
Grubaska.Aneta
11 lipca 2015, 21:58Jak nowy to najpierw go przepal na sucho co by zabić smród przepalenizny.
Gacaz
12 lipca 2015, 18:50Dzięki za radę.
MartaSajdak
11 lipca 2015, 21:48Kobieto :) cały czas chyba masz włączony piąty bieg!!!
malgorzata13
11 lipca 2015, 21:48Wszystko odchaczone.pozdrawiam
Piegotka
11 lipca 2015, 21:25Zasłużonego odpoczynku ☺ ciasto apetycznie wygląda mniam..
milcia28
11 lipca 2015, 20:57Czyli cały dzień praca i praca, kochana odpocznij czasem.... Ciasto musi być przepyszne mniam mniam :-)
ela2225
11 lipca 2015, 20:55Pracus. Ja dodaje jeszcze u siebie bieganie za synkiem.
klkasia
11 lipca 2015, 20:36Hmm............, nawet połowy z tego nie zrobiłam i jestem zmęczona :-(. Pozdrawiam :-)
wiola7706
11 lipca 2015, 20:30fajniusie ciasto pracusiu
sobotka35
11 lipca 2015, 20:28Ja też sobotni plan zrealizowałam, chociaż zdrowie nadal nie to... Odpoczywaj:)
caro999
11 lipca 2015, 19:39U Ciebie jak zawsze wszystko perfekt, buziam :*
lola7777
11 lipca 2015, 19:37mozna lezec do gory dupa:)
ellysa
11 lipca 2015, 19:29skusila mialo byc,hehe:))))))))