Oj działo się w ten weekend działo :)
Zaczęło się od wizyty u dietetyczki.
Wagowo- podobnie jak na pasku (ważyłam się po mega obiedzie, 2l wody i 0,5l kawy, więc obstawiam, że gdyby nie to, to waga pokazałaby mniej ;)) Ale to nie ważne, ważne jest to, że zrzuciłam 3kg samego tłuszczu! Do tego znowu ubyło mnie po 1cm w biuście, pasie i w biodrze :) Oby tak dalej :) Dietetyczka zadowolona i powiedziała, że waga w końcu się ugnie i zacznie lecieć w dół. Kolejna wizyta 9go marca z rana :))
Następnie sobota - byłam na maratonie (2h!) aerobiku na trampolinie.
Poniżej film z naszego układu tanecznego na zakończenie :)
Wyskakałam się za wszystkie czasy, a co najważniejsze - dałam radę :)) Jestem z siebie dumna i już wiem, że kolejny maraton będzie mój :P
Po maratonie - szybka kąpiel i kino - 50 twarzy Greya - powiem Wam, że jestem mile zaskoczona tym filmem. Oczywiście książki przeczytałam już dawno i po tej całej otoczce wokół filmu, spodziewałam się mega niewypału - a tu proszę - nawet mojemu mężowi się podobał. Później kolacja walentynkowa i wieczorem, w domu, zadziałał efekt Greya hahahha ;)) resztę zostawię w tajemnicy ;)
W niedzielę - na 10 - squash ze znajomymi :) Godzinka minęła nie wiem kiedy :) Korzystając z tego, że były 4 bieżnie wolne, pobiegaliśmy na nich jeszcze po pół godzinki :)
Następnie, w domu ukręciłam lody czekoladowe na sobotę :) (mamy gości - właśnie tych znajomych ze squasha) i zrobiłam próbę dania obiadowego - piersi z kurczaka ze szpinakiem, w naleśniku ziołowym i cieście francuskim a'la wołowina Wellingtona :) (tylko zamiast grzybów-szpinak). Wyszło całkiem nieźle :)
Do tego wzięliśmy się za sprzątanie - sypialnia pachnąca i autko też pojechało na myjnie i jest tak wypucowane, że aż się błyszczy :))
Dzisiaj odczuwam powoli zakwasy z aktywnego weekendu ;)
Miłego poniedziałku :)
MonikaGien
24 lutego 2015, 16:22ale fajny filmik, jesteś na nim? takie skakanie musi dobrze w kość dawać ;-) pozdrawiam
SeasonsOfLove
20 lutego 2015, 09:14My dzisiaj idziemy na Greya, książką jestem zawiedziona, zobaczymy jak film :)
zgierzankam
18 lutego 2015, 07:03Te trampoliny są mega. Podziwiam Cię za aktywność, którą uprawiasz. Mam nadzieję, że w końcu się zarażę :) Życzę powodzenia i miłego zaskoczenia na kolejnej wizycie u dietetyczki :)
therock
17 lutego 2015, 18:16kolejna wizyta u dietetyczki musi być z 2 cyfrową wagą :D!
zagrubabuba
18 lutego 2015, 10:52Taki mam też plan :D Poki co standardowo-waga stoi w miejscu ;)
magoccino
17 lutego 2015, 13:21dzisiejsze słońce i twój wpis baaaaardzo są energetyzujące i motywujące!!!!! DZIĘKUJĘ!!!!!!!!
jestem_gruba102
17 lutego 2015, 13:16A ja właśnie nie wiem czy iść na Greya - słyszałam raczej negatywne opinie. Fajnie aktywny weekend ;)
OnceAgain
17 lutego 2015, 09:20Kurcze super aktywny ten Twój weekend był :) nic tylko brać przykład
UlaSB
17 lutego 2015, 00:11Ja pierniczę, jakie fajne te tańce :D Szkoda, że mnie nie wolno skakać :( A na Greya też się wybieramy. Książki nie czytałam, więc nie wiem, czego się spodziewać, ale mam nadzieję, że to będzie fajny wieczór :) Buziaki!
zagrubabuba
17 lutego 2015, 08:46Wiesz ja też mam zakaz skakania ;) Ale ćwiczenia na trampolinie nie obciążają stawów :)
izabela19681
16 lutego 2015, 22:19i tak non stop skakałyście przez 2 h????
zagrubabuba
17 lutego 2015, 08:40Na maratonie skakaliśmy 15 minut, później ćwiczenia na brzuszki, znowu skakanie, ćwiczenia na uda i pośladki i tak przez 2h naprzemiennie :)
moniq1989
16 lutego 2015, 20:59Ale u Ciebie aktywnie, tak trzymać ;)
zagrubabuba
17 lutego 2015, 08:45Nawet nie mam w planach zmiany na gorsze ;)
ewela22.ewelina
16 lutego 2015, 19:03powiem szczerze pierwszy ra ziwdze tancowanie na trampolinie mega mi sie podoba szkoda ze u nas nie ma takich zajec:(
zagrubabuba
17 lutego 2015, 08:44Może i niebawem u Ciebie będa :)
Magiczna_Niewiasta
16 lutego 2015, 18:10Pysznie Twój obiad brzmi, jestem ciekawa czy tak samo smakuje :)
zagrubabuba
17 lutego 2015, 08:44Smakowało :)
Ellfick
16 lutego 2015, 17:59Wszyscy tak aktywni tylko my jakoś jeszcze w letargu...
Anett1993
16 lutego 2015, 17:49o filmie mialam podobne odczucia :) a ten maraton trampolinowy super sprawa, nigdzie tego nie widzialam :)
MarlenaBBB
16 lutego 2015, 17:02super ze wikend byl dla cb zadowalajacy i tak powinno byc pozdrawiam
Monika123kg
16 lutego 2015, 14:57Gratuluje - wszystkiego :D - spadających cm , wagi i tego ruchu :)
ewelina2015
16 lutego 2015, 14:54gratuluje spalonego tłuszczyku
NieidealnaG
16 lutego 2015, 14:46Super, cm lecą a to najważniejsze :)
Anica.Anica
16 lutego 2015, 13:44Jesteś mega aktywna i jakie fajne te sporty. Super.
zagrubabuba
16 lutego 2015, 15:41Dziękuję. Żałuję, że dopiero teraz poznałam co to aktywność fizyczna i jaką radość może ona przynosić!
nataliaccc
16 lutego 2015, 13:42widać, że wyrzeczenia i sumienność się opłacają:-) świetny wynik. Wagą się nie przejmuj tyle skoro tłuszcz leci:-) brawo!