Dooobra, jestem wafel. Tak sądzą moje dzieci, a "dzieci wiedzą lepiej". Zamiast wypoczywać i nabierać sił przed ostatnią rundą (mam dwie klasy maturalne), chodzę do pracy i robię indywidualne próbne matury ustne dla chętnych.
Wrażenia mam raczej smutne.
***
Chłopak ma opowiadać o wadach narodowych Polaków ukazanych w literaturze. Do zanalizowania dostał fragment "Wesela", w którym Chochoł kieruje do Jaśka słynne słowa: Miałeś, chamie, złoty róg/ Miałeś, chamie czapkę z piór. Uczeń mówi z przejęciem wymalowanym na jasnej twarzy:
- No, tutaj jest nasza wada narodowa przedstawiona w-y-r-a-ź-n-i-e. Polacy lubią tak sobie dogryzać. Używają przy tym brzydkich słów.
Pytanie: "czy Chochoł jest Polakiem?" budzi w chłopaku lekkie wahanie, ale za chwilę indagowany o to, w jakim miejscu utworu ta scena się znajduje, stwierdza pewnie: "w środku, ale tak jakby bliżej końca".
***
Dziewczyna wylosowała temat: "Czy szlachetne intencje mogą usprawiedliwić nieetyczne postępowanie?" Mówi i mówi, a ja czuję się skołowana jak chomik dżungarski po sprincie w kuli. Wreszcie mogę zabrać głos:
- Wszystko, co powiedziałaś, jest jakieś niejasne. Spróbujmy na początku ustalić jedną rzecz: co to jest intencja?
- To jest taka jakby modlitwa. W kościele na mszy są intencje.
***
Powyższe historie, a także jeszcze i ta opisana przeze mnie wcześniej:
https://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/o...
układają się w gorący apel o prawdziwą reformę edukacji, a nie tylko o kolejne zmiany systemowe.
Podsumuję prostacko: jeśli mam być waflem, to wolałabym tkwić w kremie, a nie w eks-krem-entach.
moderno
30 stycznia 2015, 11:34Młodzież nie czyta i to nie tylko lektur. Jest w większości wychowana na piśmie obrazkowym. Nie lubię i unikam uogólnień , ale w wielu przypadkach tak jest. Nawet nie pokuszę się o wskazywanie winnych .
Niecierpliwa1980
30 stycznia 2015, 10:16Ja mam córkę w gimnazjum,jestem przerażona materiałem i tym ,jakich pierdół się muszą uczyć,a tak naprawdę nic nie rozumieją z tego i nie mają pojęcia do czego może im się to przydać. Stary system chyba był najlepszy.
Lela6
29 stycznia 2015, 10:28Ty mi nie gadaj.... nasze Kacpry za rok maturę zdają :))))
rob35
29 stycznia 2015, 15:09A jednak powiem, bo ... w tym roku zdaje maturę moja Ewa :))
kubala03
29 stycznia 2015, 06:47Moja córka jest w 1 gimnazjum, z przyjemnością ... albo na na pohybel mój albo jej - dowiem się, czy wie co to takiego te "intencje" ... i jakimś dziwnym przeczuciem - się nie boję.... A może jestem zbytnią optymistką? ... Opowiem...
Majka2015
28 stycznia 2015, 22:26Kolejna fajna historia.Uwielbiam Cię czytać.Pozdrawiam
milenka1987
28 stycznia 2015, 19:26Super:) Jak masz jeszcze jakieś fajne przykłady to chętnie poczytam, też jestem polonistką z wykształcenia. Ale z drugiej strony to smutne, że osoby za chwilę zdające maturę reprezentują taki poziom. Wydawać by się mogło, że nic prostszego- tylko napisać pracę a potem o niej opowiedzieć a tutaj takie problemy z tym.
Sunniva89
28 stycznia 2015, 18:33wow ale kwiatki się trafiają !
Aksiuszka
28 stycznia 2015, 17:18Co jest nie tak z tą młodzieżą? Ostatnio widziałam ciekawe statystyki na temat czytelnictwa w Polsce. Jest bardzo, bardzo źle. Po prostu książka z rąk wypada!
patih
28 stycznia 2015, 16:48czyli tracisz swój czas...
Maratha
28 stycznia 2015, 16:33Jak ja sie ciesze, ze zmienilam zawod :)
pathy12345
28 stycznia 2015, 16:07Jak widać szkoła nie ma niższego POZIOMU, tylko młodzież jest bardziej leniwa i mniej zmotywowana... Nauczyciele stają "na rzęsach" ale coś wbić swoim uczniom do głów i nawet pracują w CZASIE SWOJEGO URLOPU jak to robi nasza koleżanka...
Nattina
28 stycznia 2015, 15:57ooo, witaj kochana bliźniaczko, mnie czeka ten maraton w moje ferie (w lutym) Mam dokładnie tak samo jak ty, do przepytania 65 chętnych... Kurka głupieśmy oj głupie...
rob35
28 stycznia 2015, 16:14Widziałaś 50 pytań na ustny na stronie CKE, które się niedawno pojawiły? Polecam i dzielę się moim doświadczeniem: upychaj dzieci co 20 minut i umawiaj ciut więcej niż możesz przepytać na luzie (bo co dzień ktoś rezygnuje).
Nattina
28 stycznia 2015, 16:24tak skorzystam z tych zestawów plus wsipowskie. Uczniów mam zamówionych co 15 minut, bo przypuszczam, ze a) będą mówić krótko :))) b) ktoś nie przyjdzie. ps.Dzięki, dobrze wiedzieć, ze człowiek nie sam taki głupi hahaha:)
kingaaa.15
28 stycznia 2015, 15:26mimo, że ma Pani ferie to świetne podejście do młodzieży, że chce im Pani pomóc :) szkoda, że w mojej szkole nie ma organizowanych takich zajęć, też by mi się przydało takie spotkanie :D
Nathasza
28 stycznia 2015, 13:48Padlam przy intencjach :)) choc "tak jakby blizej konca" byl niezla rozgrzewka :)))
iwonaanna2014
28 stycznia 2015, 13:10Komentarz został usunięty
katy-waity
28 stycznia 2015, 12:58zastanawiam się czy teraz młodzież jest taka mniej rozgarnięta niż kiedyś czy szkoły mają niższy poziom...bo za "moich czasów" nikt nie miałby problemów z odpowiedzią na te pytania....(wesoło masz) ;)
MamaLouisa
28 stycznia 2015, 12:56Chciałam jeszcze o ten konkurs zapytać, bo od tygodnia czekam w gotowości bojowej i chcę klikać i nie mogę. Jak klikam na baner, to przekierowuje mnie na kategorię życie i społeczeństwo. W wyszukiwarce też nie mogę Twojego bloga znaleźć. Ja chcę głosować!!!:))))
rob35
28 stycznia 2015, 16:02Głosowanie dopiero od 3.02 :)
MamaLouisa
28 stycznia 2015, 12:51Widać na tacę mało daje w kościele, bo Bóg jej rozumu pożałował. Może na starość głupieję, ale w klasie maturalnej umiałam wykrzesać z siebie nieco więcej niż wyżej wspomniani. No, ale sie podbudowałam;) Pozdrawiam i życzę wytrwałości:)
kkasikk
28 stycznia 2015, 10:25nareszcie na maturze nie będzie kupowanych prac..potem mamy debili na studiach. Nic dziwnego, że jedyna praca jaka się poźniej znajduje to Mcdonlad. Smutna prawda..
wawianka88
28 stycznia 2015, 10:17Aż zaniemówiłam! "I śmieszno... i straszno" :(