Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie mam siły żyć...


:)
  • kamila19851

    kamila19851

    8 października 2009, 19:55

    Trzymaj się, czas na przemyślenia każdemu się przydaje, więc Wam też da odpowiedź czy będziecie razem. Pozdrawiam i trzymam kciuki za pozytywne zakończenie

  • Diabeleria

    Diabeleria

    8 października 2009, 19:48

    Nie powiem Ci,że będzie dobrze,bo znam takie sytuacje...Powiem Ci,że nie wiem co będzie,ale cokolwiek sie zdarzy-jestem z Tobą.

  • newbody85

    newbody85

    8 października 2009, 19:37

    Dokladnie. Daj Mu czas, ale konkretnie (miesiac, dwa) na podjecie decyzji co dalej. Ludzenie sie, ze bedzie db jest zle. A moze On przezywa kryzys i przez ten czas przemysli wszystko i jeszcze bedziecie razem. Tylko czas to pokaze. Duzo wewnetrznej sily Ci zycze!

  • Monia1983

    Monia1983

    8 października 2009, 19:36

    popatrz jak ludzie się ranią. ja mojego T, Paskudniak Ciebie..........macie na tyle lat, aby budować poważny związek, ale też tyle, aby szaleć i cieszyć się życiem. Facet w wieku 25lat wciąż dorasta psychicznie. Myślę, że odpocznie, ochłonie i wróci z miłością na dłoniach. Zobaczysz:)

  • MOniKA2708

    MOniKA2708

    8 października 2009, 19:35

    az nie wiem co napisac... jestem z Toba :*

  • loveforever

    loveforever

    8 października 2009, 19:27

    moze wszystko sie na niego złozylo i nie wie czy da rade??Bardzo cie kocha i chce dla ciebie jak najlepiej ale nie wie czy podola roli meza i ojca. Moj mezus też tak mial...Daj mu czas a zobaczysz jak potem bedzie prosil.U mnie bylo tak ze najpierw ja chcialam a po jakims czasie mi odeszlo a potem on az 3 razy mi sie oswiadczal, bo nie bylam pewna czy chce zmieniac stan cywilny.Glowka do gory, bedzie dobrze:)

  • LadyJo

    LadyJo

    8 października 2009, 19:27

    Współczuję, tym bardziej, że rozumiem... U nas od dzisiaj podobnie... Nie wiem, co myśleć...

  • Avika87

    Avika87

    8 października 2009, 19:24

    Kochana- kryzysy są w każdym związku, to normalne. Wiem, że teraz Ci się wydaje, że to wszystko ponad Twoje siły, ale uwierz mi- w końcu sytuacja się wyprostuje i będzie wszystko dobrze!

  • kaschmix

    kaschmix

    8 października 2009, 19:22

    niewiem jak to wyrazic...sama przeszlam taka sama katastrofe mialam wtety 18 lat moj nazeczony zostawil mnie przd slubem jakies dwa miesiace.w ciazy z nim bylam musialam sama slub odwolac a co najgorsze to ze cale dwanascie lat nie wiedzialam dlaczego .winy w sobie szukalam.nic nie dalo moj byly po paru miesiacach wzial slub z inna.nic nieda placz i blagania .jezeli facet chce odejsc to i tak odejdzie jezeli cie kocha i chce zostac to nie martw sie przyjdzie zpowrotem.dobra rada patrz przd siebie i szukaj swojego szczescia bo jezeli ty sama nie bedziesz szczesliwa i zadowolona to cos nie jest ok..

  • asiakr

    asiakr

    8 października 2009, 19:21

    tak mi przykro,że ci takich przykrych rzeczy nagadał. Ciekawe czy tak naprawdę myśli?? i jak długo wytrzyma bez Ciebie?? Trzymaj się cieplutko, napewno wszystko się ułoży!!!

  • Ciupek

    Ciupek

    8 października 2009, 19:19

    Jejku... Nie wiem jak Cię pocieszyć... To trudne... Ale przetrwacie. Presja innych ludzi jest bardzo trudna, ogólnie osoby trzecie dużo mieszają i psują w związkach. Ci, którzy naprawdę się kochają wychodzą z kryzysów zdecydowanie mądrzejsi i co najlepsze z jeszcze większym przekonaniem, że to ta/ten. Będzie dobrze. Banał w tym momencie, prawda? ;*

  • de.de.

    de.de.

    8 października 2009, 19:18

    nie musze nic mówić i nie będe pocieszać . bo wszystko tak samo jest u mnie . nie trzeba się wstydzić łez . to pomaga .

  • CaramelMacchiato

    CaramelMacchiato

    8 października 2009, 19:14

    Przytulam mocno i życzę żeby wszystko sie ulozylo - żebyście dalej żyli sobie długo i szczęśliwie...

  • nowaJaa

    nowaJaa

    8 października 2009, 19:12

    Boze serce mi sie kraja jak to czytam :(:( kochana tak strasznie mi przykro :(:( tak strasznie mi8 jest przykro ze teraz czujesz to co czujesz... tak bym chcial powiedziec Ci cos co spowoduje ze bedzie Ci lzej..lepiej... kochana wiem jedno... jesli Cie kocha to wroci na kolanach d Cebie.... nie zalamuj raczek slonce... zobaczysz ze On sam nie wytrzyma tej rozlaki i zaraz wroci do Ciebie.... jestem z Toba dziubku....

  • volumia

    volumia

    8 października 2009, 19:12

    Dla każdego wschodzi zawsze jakieś słońce Kiedy przebywasz w ciemnościach, spójrz w górę.Tam czeka na ciebie słońce.Ono nie omija nikogo. Ciebie też nie ominie, jeżeli nie schowasz się w cień.

  • ineska28

    ineska28

    8 października 2009, 19:11

    Widze ze tez nie jest Ci łatwo.Z Twoej strony zauwazylam ze bardzo sie stralas,ale jak widac nie wystarczy by jedno tylko zabiegało.Chyba nigdy nie zroumiem facetów czego chca itp.Tule

  • grubcia1980

    grubcia1980

    8 października 2009, 19:09

    Trzymam kciuki by wszystko dobrze się skończyło. Buziaki

  • Fiona24

    Fiona24

    8 października 2009, 19:08

    normalnie nie wierzę co czytam, kilka razy sprawdzałam czy aby to Twój pamiętnik...nigdy ale to przenigdy nie widziałam kogoś kto sie tak starał aby urozmaicić codzienność, kto tak sie starał dla kochanej osoby aby każdy nowy dzień był niezwykły i ciągle podwyższał poprzeczkę........ja nie wiem czego Twój facet oczekuje od związku w takim razie. Ja nie wiem ale może on kogoś ma, przykro mi to pisać ale takie zachowanie tylko to mi przywodzi na myśl, miałam dokładnie to samo w swoim poprzednim związku a teraz identycznie postąpił mók brat odwołując ślub. W obu przypadakach chodziło o inną kobietę. Trzymaj się i broń Boże nie obwiniaj siebie.

  • poszukujaca

    poszukujaca

    8 października 2009, 19:06

    przykro mi;( ale daj mu czas!!! niech sobie przemysli wszystko uwierz mi!! jak bedzie miec czas zero naciskow to WROCI do Ciebie!! zobaczysz!! ps, naciskasz na slub? przeciez nie jestes zwolenniczka slubow koscielnych? nie martw sie!! za pare dni wroci skruszony i pewny ze chce byc tylko z TOBA!!!! uwierz mi !!! bedzie dobrze Kochana;***************************

  • magdajas1986

    magdajas1986

    8 października 2009, 18:54

    Bardzo Ci współczuję. Wiem, co przeżywasz. Ale musisz się dowiedzieć, czy on naprawdę Cię kocha. Długo nie wytrzymasz w takiej niepewności, zwłaszcza, że on będzie w mieszkaniu obok. Niestety z doświadczenia wiem, że taki "odpoczynek" od siebie kończy się tylko w jeden sposób :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.