Witajcie!
Wpadłam na chwilkę z szybkim wpisem. 5 tygodni moich zmagań za mną. Zapał nie minął, wręcz jest jeszcze większy! :)
Po 5 tygodniach spadek wagi to 3,7kg. To niby niewiele, ale ja cieszę z każdego grama. W 4 i 5 tygodniu niestety chorowałam, najpierw na zapalenie krtani, a później miałam duże kłopoty z żołądkiem,prawdopodobnie przez brak osłony przy antybiotyku.
Dziś po raz pierwszy byłam na Tabacie. Masakratornia totalna, bieganie, zumba czy Chodakowska mogą się schować. Momentami myślałam, że zaraz zemdleję, a pot spływał mi po brwiach do oczu i po nosie niczym napierdzielający deszcz. Obym jutro wstała rano z łóżka! :D
Tak prezentuje się tabela z aktywnością fizyczną i spadkami wagi:
Powoli pora kończyć sezon rowerowy, jest mi już po prostu za zimno.Póki co ratuje mnie cudowna, wodoodporna kurtka z Lidla ;)
Podsumowując km przejechane na rowerze: Kwiecień-131 km
Maj-217km
Czerwiec-167km
Lipiec-358km
Sierpień-223km
Wrzesień-180km
Znajduję czas na ćwiczenia w zamian za inne przyjemności, praktycznie nie włączam laptopa ani tv, doba jest za krótka ;)
W weekend świętowałam urodziny, domówka pierwsza klasa wraz z parapetówką (wreeszcie!).
Był grill, dużo alkoholu, ciasta,spontaniczny wypad do miasta i tańce do 3 nad ranem :)
Dostałam cudowne prezenty, cudowne życzenia i było naprawdę mega!
Od ukochanego dostałam prezent nietypowy, bo zestaw do keratynowego prostowania włosów! Oh jak on dobrze wychwytuje co mówię :))) Zabieg zrobiła mi koleżanka, jestem zachwycona. Kolor oczywiście zmieniłam sama, włosy są również trochę podcięte :) Teraz po prostu suszę włosy byle jak, a one są proste... zaoszczędzam wieele czasu :) Zobaczymy jak długo utrzyma się efekt.
I znów dzień się kończy, a jeszcze tyle do zrobienia! Ale i tak jestem szczęśliwa :) Oby entuzjazm nadal mnie nie opuszczał.Miłego wieczoru wszystkim!
Nocka23
1 października 2014, 07:14włosy śliczne i efekty też ekstra :) cudowny spadek :)
pocahontazzz1985
1 października 2014, 07:11super masz teraz te wlosy.o wiele zdrowiej wygladaja.i kolor piekny.:)