- Po co robisz starej babie tyle zdjęć? Gdyby dzieci były z nami, to co innego ... A tak to nuda: żona przed knajpą, żona nad jeziorem, żona na rowerze, żona w depresji.
- Zobaczysz, będziesz z nich za rok zadowolona. Na sto procent!!!
- Nie bądź taki pewny.
- Zobaczysz! Jak schudniesz, to popatrzysz na nie z zadowoleniem i mrukniesz: "ale jestem teraz laska!". Jak nie schudniesz, to powiesz z satysfakcją: "przez rok nic nie przytyłam, nie jest źle!".
- No a jak przytyję? Będzie mi przecież przykro.
- Ale ze zdjęć nadal będziesz zadowolona. Będziesz do nich wzdychała: "ale fajnie wyglądałam jeszcze rok temu ..."
aleschudlas
24 sierpnia 2014, 14:03kochany mąż :)
skrzydlata
24 sierpnia 2014, 13:27uwielbiam Pani pamiętnik, szkoda że nie pisze Pani częsciej
grubbaaa
24 sierpnia 2014, 13:22Hahahah :D
_Pola_
24 sierpnia 2014, 12:24Bardzo lubię panią czytać, proszę bloga założyć :) Mój mąż i córa też Panią znają oczywiście wirtualnie i prawie zawsze się śmieją.
kronopio156
24 sierpnia 2014, 10:53Grunt to dobre podejście..:-)))
enigmaa
24 sierpnia 2014, 08:29Bardzo radośnie wygladasz na tych zdjęciach. Bedziesz z nich zadowolona zawsze bo widac na nich ze jest cos, co daje kobiecie poczucie wartości,szczescie i rozświetla ją od środka. To coś próbują osiągnąć ludzie chudnąc , tyjac, kupując nowe buty/torebkę , znajdując sobie nowe hobby... Ty to coś masz więc stąd szczęście w oczach. Kilogram w tą czy w tamtą w takim przypadku nie ma znaczenia.
rob35
24 sierpnia 2014, 10:12Ale jak będę (być może ...) kiedyś porównywała siebie "przed" i "po", to pokażę chyba inne zdjęcia z tego wyjazdu :DDD
Niecierpliwa1980
24 sierpnia 2014, 07:24pozytywnie w każdej sytuacji-o to chodzi! :-)
ewelina243
24 sierpnia 2014, 07:11:-)
poziomka1905
24 sierpnia 2014, 02:46uwielbiam humor twojego męża! jest niesamowity :) zazdroszczę takiego mężusia ! zawsze mi się nastroj poprawi jak czytam jego bystre zarciki :) pozdrawiam cieplutko!
rob35
24 sierpnia 2014, 10:20Taaaak, mojego męża vitaliowego to ja sobie sama zazdroszczę :P
barbra1976
23 sierpnia 2014, 22:36Kumaty kolega ;)ps /spanie przed namiotem było piękne!
rob35
24 sierpnia 2014, 10:09Ja też spałam pół wyjazdu pod namiotem. Znaleźliśmy nad morzem całkiem luźne pole biwakowe (nie mylić z campingiem, warunki spartańskie). Ponieważ było raczej chłodno, niemal całą plażę mieliśmy dla siebie. Uwielbiam tak.
WiolettaKukier
23 sierpnia 2014, 21:47super!
nanopiko
23 sierpnia 2014, 21:45hahaha dobre
luckaaa
23 sierpnia 2014, 21:09Zony w depresji nie widze , ale usmiechnieta i zadowolona i owszem -na wszystkich fotkach :))
Saskia76
23 sierpnia 2014, 21:59No przecież na 5 zdjęciu jest w depresji :)
patih
23 sierpnia 2014, 20:18zazdroszczę, ja lubie mieć dużo zdjęć a mój chłop taki oporny w ich robieniu
PANDZIZAURA
23 sierpnia 2014, 20:13Jak zdrowe podejście może ułatwić życie .Może napiszecie poradnik? :D
beatek77
23 sierpnia 2014, 20:12Uwielbiam twoje wpisy :)
jendraska
23 sierpnia 2014, 19:43Ha ha ha jak zawsze małżonek bezkonkurencyjny:)))
izabela19681
23 sierpnia 2014, 19:25dobrze wyglądasz w depresji :P
cambiolavita
23 sierpnia 2014, 19:03Hahaha, uwielbiam Wasze rozmyslania :) Piekne zdjecia i jaka sliczna usmiechnieta kobieta :)
Asik1603
23 sierpnia 2014, 18:57Dobre!:) Coś w tym jest!