Misie i Szprotrczki Moje Kolorowe.
Przymierzałam się do tego już dość długo.
Chęci były, odwagi brakło.
Sama nie wiem dla czego ciągle to odkładałam.
Czego się bałam.
Przecież to nic strasznego.
Dziś w końcu zebrałam się na odwagę.
Wskoczyłam w leginsy, koszulkę i adidaski i.......
POBIEGŁAM!!!
TAK, TAK TAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zaliczyłam dziś swój pierwszy bieg.
Nie był to może jakiś wielki wyczyn, ale ja jestem z siebie dumna jak paw!
Nie wiem też czy to był bieg, czy świński trucht, ale przecież to mój pierwszy raz więc cudów nie ma co oczekiwać.
Według endomondo przebiegłam 3.07 km w czasie 24:43 min, spaliłam 301 cal.
Najbardziej cieszy mnie to że biegłam bez przerwy, nie złapała mnie żadna kolka, nie wyplułam płuc i nie padłam pod bramą na twarz.
To był mój pierwszy i na pewno nie ostatni bieg.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
kubinka
11 lipca 2014, 22:10Ha! Brawo! Pamietasz jak Cie namawialam do biegania?!
MllaGrubaskaa
12 lipca 2014, 06:54Pamiętam ;))
pau000
11 lipca 2014, 20:042 tygodnie temu też miałam swój "pierwszy raz" :D satysfakcja niesamowita :D gratulacje!
madagascar33
11 lipca 2014, 19:17i tak trzymac :)
Weronikaaaaaa
11 lipca 2014, 18:58gratulacje ... bieganie czyni cuda !!!!!!!!!!!
holka
11 lipca 2014, 17:24Super :) to następny Wielki Krok ku zdrowiu :) Gratuluję pokonania włąsnej słabości!
SylwiaOna
11 lipca 2014, 15:56jak se kiedyś pierwszy raz pobiegłam to czułam ze umieram jak było "po" no ale satysfakcja była nieziemska...dlatego ciesze sie razem z toba ze sie przełamałaś!!! :*
MllaGrubaskaa
11 lipca 2014, 16:00Umierać nie umieram, ale to pewnie dzięki orbiemu którego już dość długo morduję ;)) Jest za to efekt banana na gębie, nie mogę przestać się uśmiechać, jak szłam do pracy to mi starszy pan oczko puścił i posłał szeroki uśmiech ;))
Skania79
11 lipca 2014, 15:52Dobrze, że tu zawsze można sobie ulżyć :)
tartamalinowa78
11 lipca 2014, 13:58gratuluje!! ja też się odważyłam i biegam od 2 tyg, dzisiaj zakupiłam nowe buciki :)
Megaphragma
11 lipca 2014, 12:343 kilosy i pierwszy bieg???Niezła jesteś;) braaawo;)
wmleczko81
11 lipca 2014, 12:03I fajnie ja też tak zaczynałam a teraz to bez biegania nie mogę żyć ,dalszych sukcesów życzę.
martini244
11 lipca 2014, 11:56Super,dobrze,ze sie zlamalas bo warto a jak na poczatek to przyzwoity dystans;)Milego dnia:)
Skania79
11 lipca 2014, 11:37Oczywiście, że nie wyplułaś płuc- masz orbitrek :)) On super przygotowuje do biegu::: Ciocia Ania jest dumma ze swojej małej Sis :)
MllaGrubaskaa
11 lipca 2014, 14:32Kochana Ty jesteś jedną z moich największych motywacji do biegania ;))
Skania79
11 lipca 2014, 15:13Ojojoj....duża odpowiedzialność... A ja się ostatnio tak oszczędzam....ze względu na ściegno
MllaGrubaskaa
11 lipca 2014, 15:27Siła wyższa ;))
tluscioszkowaania
11 lipca 2014, 10:57Super :) Miłego dnia :)
pitroczna
11 lipca 2014, 10:19jak na pierwszy raz to piekny wynik :)
fokaloka
11 lipca 2014, 10:07Genialnie! Oby tak dalej :) Najtrudniejszy pierwszy krok a Ty go masz już za sobą :)
ar1es1
11 lipca 2014, 10:01Zazdroszcze.Milego dnia:)
Pokerusia
11 lipca 2014, 09:25no pięknie:-) bieganie uzależnia! :-)
gumisqa
11 lipca 2014, 09:10Gratulacje :)
aeroplane
11 lipca 2014, 08:39super, gratulacje :) Mam nadzieje, ze wejdzie Ci to w krew- ja biegam ok 1,5 miesiaca, w srode pobilam swoj rekord, pokonalam 10 km :)
MllaGrubaskaa
11 lipca 2014, 08:49Wow! Jestem pod wrażeniem ;)) Też mam nadzieję że mnie to wciągnie :)) Dziś jestem podjarana tym biegiem jak szczerbaty paczką sucharków :)) Gratuluję 10 km :)) A od jakiego dystansu zaczynałaś?
aeroplane
11 lipca 2014, 08:51Kochana, 1. bieg to chyba bylo 1,5 km w tempie ok 6 km/h hahah a w srode 10,2 km zajelo mi 65 minut :) Najpiekniejsze w bieganiu jest to, ze postepy widac z biegu na bieg, i to daje niezlego kopa :)
MllaGrubaskaa
11 lipca 2014, 08:54Super, ja myślałam ze jakoś tak kiepsko zaczęłam, ale i tak byłam w szoku że dałam radę tyle przebiec bez przerwy. Mi wyszło średnie tępo 7.46 km na godzinę.
aeroplane
11 lipca 2014, 08:56zaczelas super!!!! naprawde, podziwiam :))
judipik
11 lipca 2014, 07:48Wow, super :)) Jak to zrobiłaś, co? Jestem z Ciebie dumna :)
MllaGrubaskaa
11 lipca 2014, 07:55Sama nie wiem, ale udało się :)) I podoba mi się ;)) I chcę więcej :))
judipik
11 lipca 2014, 07:59To korzystaj z tych chęci jak najdłużej ;) Trzymam kciuki :))
MllaGrubaskaa
11 lipca 2014, 08:02W niedziele planuję następny bieg :))