Tak właśnie przeglądałam kilka pamietników. Macie super wyniki ,spadki kilogramów i centymetrów. A najczęściej spadek typu - 2kg opatrzony jest komentarzem "niby to nie wiele". No jak to niewiele? To wszystko jest bardzo wiele! nie od razu ma sie wynik - 25kg. To się właśnie składa z dodawania tych wszystki gramów, dekagramów itp. Oczywiście nie można wpaść w druga skrajnośc :schudłam 2 kg to przestaje sie dalej starać - no chyba ,że taki był plan :)) Ale chodzi mi o to ,że my tutaj wszyscy dokonujemy niesamowitych rzeczy. Odmieniamy swoje życie! Czasami trzeba tylko troszke sie rozejrzec w okół siebie ,ilu ludzi z naszego otoczenia odważyło się na taki krok? Jasne ,że są wzloty i upadki ... ale póki walczysz nie jesteś przegranym! No ja się żadnym spadkiem niestety nie mogę pochwalić od dłuższego czasu. I już nawet zaczełam mysleć ,że co z tego że półmaraton jak ciągle nie osiagnełam tego co chciałam. Naszczęście się opamiętałam :)))) Jak to do chjolery nie osiagnęłam tego co chciałam??? Przebiegłam pieprzone 21 km - ilu ludzi z mojego najbliżeszgo otoczenia tego dokonało ? Nie chodzi też o to żeby chodzić i sie wychwalać ,porównywać do innych ,ale o to żeby czasem samego siebie poklepać po ramieniu bo jesteśmy świetni dlatego że robimy dla siebie to co robimy. Odmawiamy sobie zgubnych smakersów ,wychodzimy pobiegać wtedy kiedy naprawde się nam nie chce.... siłownia ,fitness ,basen. Dajemy radę i tyle! Jeszcze nie jest rewelacyjnie ,ale cały czas jesteśmy na właściwej drodze - ona poprostu jest troszke kręta i tyle.
Zjęcia jak sie nie ładowały tak sie nie ładują ,ale .... tu możecie zobaczyć jak jeda z najpiękniejszych chwil mojego życia wyglądała z lotu ptaka. Ja też gdzieś tam jestem fioletową kropeczką :)))
mama.julki
1 kwietnia 2014, 10:59Masz racje z tym umiejszaniem ale wiem po sobie , ze tak to po prostu jest niby sie ciesze a chciała bym więcej:-) Gratuluje maratonu :-). Ze mnie pewnie maratonczyk nie bedzie ale powoli zarażam sie bieganiem no i jest super:-) Miłego dnia:-)
Mafor
1 kwietnia 2014, 10:56jestes niesamowita, gratuluje!
sempe
1 kwietnia 2014, 10:54niesamowity widok!
Markovka
1 kwietnia 2014, 10:49dobra motywacja w Twoich slowach :) tez tak uwazam :) nawet pol kilo to juz cos :) milego dnia :)
benatka1967
1 kwietnia 2014, 10:48popieram wszystko co napisałaś , sami dla siebie jesteśmy przeważnie zbyt surowi
Pokerusia
1 kwietnia 2014, 10:45masz 100% rację! bo człowiek to takie stworzenie co szuka wciąż dziury w całym...jestem wciąż pod wrażeniem Twojego biegu;-)))
MllaGrubaskaa
1 kwietnia 2014, 10:41Bardzo mądrze napisałaś :)) Popieram :))