Króciutko melduję z Zielonej Góry!!! Jestem jeszcze tutaj i chyba zostanędo czwartku !!
Staram się pomóc ile mogę , przy Loleczku tzn. prasuję jego ubranka , bo przebieraja go , kilka razy dziennie wystarczy , że mu się odrobinę uleje juz ma na sobie nowy ciuszek!!! To przebieranie zostanie mu chyba po rodzicach , choć w tej chwili nie ma jeszcze na to wpływu !!! Jest w miarę spokojny. słychać go tylko , gdy chce jeść tzn. co 3 godz/ domaga się mleczka !! Rośnie z dnia na dzień, choc jest jeszcze bardzo malutki !
Dziś skończył dopiero 2 tygodnie !!! Rodzice są bardzo przejęci swoją rolą i świat kręci się wokół tej maleńkiej istotki .
Ja z synem mamy jeszcze jedną "fuchę", Syn jest na oddziale obarczony KROK / krajowy rejestr operacji kardiochirurgicznych/ . Jak dostał te obowiązki 8 lat temu, czuł się bardzo wyróżniony , ale okazało się, że jest to dużo dodatkowej biurowej" pracy!!
Wszystkich pacjentów , ze szczegółami trzeba wprowadzić do rejestru komputerowego,
całą historię choroby, zabiegu chirurgicznego z nadrobniejszymi danymi . czyli przepisać wszystkie papiery, które znajduja się na oddziale w teczkach!!!
W szpitalach najczęściej obią to sekretarki medyczne, ale tu tak nie ma bo trzeba by było zatrudnić dodatkowo osobę , a oddział jest prywatnej kliniki !! Szkoda funduszy!!
Jak ma dyżur, to nie ma czasu by siedzieć w gabinecie , ważniejsi są pacjenci i oddział!!
Zostawać dodatkowo po godzinach , to niemożliwe, bo i tak nigdy nie wychodzi o czasie, zabiegi przedłużają się i nie można ich odłożyć na póżniej!! Robi to w biegu i niestety nie da się uzupełniać rejestru na bieżąco!! Pod koniec roku prowadzili remont domu, w styczniu była przeprowadzka i to było najważniejsze !!! Teraz jest na
urlopie tacierzyńskim i jest obłożony dodatkowo tym cholernym KROK-iem !!
Po krótkim "przeszkoleniu" w ramach pomocy, przyłączyłam się na drugim komputerze i wprowadzam dane osobowe , a syn wprowadza dane "fachowe" na których ja się nie znam!! Idzie nam to dobrze i zaczęło mi sie to podobać , bo ja jestem "człowiek biurowy" a komputer lubię z zasady!! Gdybym była bliżej , to na pewno włączyłabym się do tej pracy .A tak jestem na etacie , pomocy biurowej!!!
I tak dlatego nie bardzo mam czas, by do Was zaglądać, ale obiecuję, jak wrócę do domu i rzeczywistości , wszystko nadrobię !!!
Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam samych pogodnych dni!!! Babcia Krysia
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
joluniaa
27 lutego 2014, 22:26Krysiu widze ze ty potrafisz wszystko,,taka pomoc jak ty to kazdemu by sie przydala,,,wiem sama ile jest pracy z tymi komputerami bo sama pracuje w sluzbie zdrowia ,masakra ,zajmuja one duzo czasu i nie ma naprawde czasu na wszystko,,,,Myslalam ze zobacze zdjecie wnusia ,,,no gdzie te zdjecia babciu Krysiu.....ciesze sie razem z toba,,,,gratuluje wnuczusia i zycze wam duzo zdrowka
Marlena1966
27 lutego 2014, 20:47Chyba troszkę ci zazdroszczę "babciowania". ja jakoś doprosić się nie mogę .
Epestka
27 lutego 2014, 14:26Babcia powinna pączki smażyć! Pozdrawiam
mroowa...
26 lutego 2014, 19:03Buziaki Babciu Krysiu:)*
moderno
26 lutego 2014, 10:54Babciu Krysiu nie zapomnij ucałować od nas Lolka. Pracujesz na kilku etatach . Dzielna z Ciebie kobitka. Szczęśliwej drogi
Krynia1952
26 lutego 2014, 09:45Krysiu to tłusty czwartek w Zielonej Górze???
gilda1969
26 lutego 2014, 09:13No to masz tam co robić, oj masz, bo i maleństwo kochać, tulić, przebierać i całować i pomagać biurowo też umiesz:))) To się nazywa pomoc!:))))
ewka58
25 lutego 2014, 23:09Pozdrawiam Cię Babciu Krysiu......
Aldek57
25 lutego 2014, 22:53Syn ma wspaniałą mamę a Loluś babcię:))
marii1955
25 lutego 2014, 22:13Jasne , że pomóż Synowi a nami się nie przejmuj ... Wyobrażam sobie iiile tego jest ... Cudnie , że maluszek jest spokojny i nie ma kolki jelitowej , bo TO właśnie zaburza tak naprawdę spokój , którego i tak w tej chwili jednak nie ma . Pamiętam ten moment prasowania wszystkiego dla Antosia , ciągle było tego baardzo dużo a pralka w sumie chodziła na okrągło ... Całuski dla dzielnej i pomocnej Babci :)))
baja1953
25 lutego 2014, 21:59Cześć, Krysiu, a fotek jak ni ma, tak ni ma...Widzę, że jesteś bardzo zajęta, no i masz fajne uzasadnienie do przedłużania wizyty, i w dodatku jesteś pomocna, świetnie;)) Babciu Krysiu, jesteś skarbem:))
elasial
25 lutego 2014, 21:42No to widzę ,że jesteś do tańca i do różańca. Taka babcia to Skarb!!! Pozdrawiam Cię serdecznie....
grubiutka87
25 lutego 2014, 20:45Świetnie że mały jest zdrowy i rośnie tak jak trzeba. Fajnie,że rodzice tak weszli w swoje rolę! to znaczy,że dorośli do roli rodziców,a w tych czasach to ważne. Bardzo się cieszę,że odnajdujesz się w roli Babci i "pomocy biurowej" ;) Pozdrawiam ciepło i życzę Wszystkiego naj naj naj dla całej Wasze rodziny !!! i całuski dla Lolusia ;)
mariolka1960
25 lutego 2014, 19:38Krystyna zycze milych chwil spedzonych z najblizszymi,pozdrawiam
Japi46
25 lutego 2014, 19:03jestes niesamowita, podziwiam, pamietam czasy kiedy po swojej pracy w domu odwalam prace biurowa meza bo jemu pisanie na kompie a wczesniej namaszynie nie szlo przynosil papierzyska do domu i sekretarka odwalala prace tylko gwizdalo. Milego dnia buziaki ciesz sie chwilami z dziecmi i wnusiem
Marekkk
25 lutego 2014, 18:57Babcia Krysia wyedukowana, pomoc biurowa! Nie moge wyjsc z podziwu)))
Arizona1959
25 lutego 2014, 18:47...Krysiu,jestes wspaniala mama i babcia .Twoj syn umie to docenic.Caluski .
Cocunia13
25 lutego 2014, 18:07Krysienko...zycze milych chwil spedzonych z dziecmi i wnukami;)) Pozdrowionka;))
ewakatarzyna
25 lutego 2014, 17:53Taka babcia to marzenie. Na szczęście mojemu synkowi i mnie też się taka babcia trafiła. Tzn. mi mama :)
mania131949
25 lutego 2014, 17:42Miłych chwil z rodziną!