Boje się uzaleznic wiec postanowiłam nie brac ich jak nie musze isc do pracy i zobaczyc co bedzie.
Spałam bardziej niespokojnie niz po tabletce ale spałam a to ważne.
Zmniejszyłam sobie tez sama dawkę z całej tabletki na połowe i mysle ze jeszcze z tydzien i odstawię całkiem, bo czuje sie juz bardzo dobrze
Dzisiaj waga 69,4 ciut wieksza niz wczoraj ale mnie to nie rusza, nie bede sie stresowała 200 gramami.
Szczególnie ze byłam grzeczna , no ale jadłam kapuste kiszona wiec pewnie ona mi troche wody zatzymała
Wczoraj do moich cwiczen dołozyłam agrafkę, bo lezała i sie kurzyła wiec trzeba ja zacząc wreszcie uzywac
Spacerów teraz nie ma bo za zimno na moje rece.
Dzisiaj musze isc na zakupy do miasta , ponad 1,5 km w jedna stronę, ciekawe jak to wytrzymam.
Chyba załoze rekawice narciarskie które kupiłm sobie kiedys w lidlu, moze w nich bedzie mi ciepło
miłego weekendu
Nattina
25 stycznia 2014, 08:42hej, a te rozgrzewające serduszka do rękawic? masz je jeszcze? Nie wiedziałam, ze kapusta zatrzymuje wodę, warto zapamiętać. ps. tez ostatnio źle sypiam :(
.kamila.
25 stycznia 2014, 08:32śniłaś mi się dzisiaj :)
MargotG
25 stycznia 2014, 08:04wczoraj myślałam o Twoich dłoniach - czy dalej tak marzną.... rękawice z Lidla są super. Kupiłam małżowi i chwali sobie (o dziwo!!). fajnie, ze lepiej spałaś. Może perspektywa soboty i zdecydowanie mniej stresu związanego z pracą pozwoliły Ci wyspać się bez leków. Miłego dnia :)