Bieg z truchtaczami w czwartki jest dopiero o 20:30 ,więc czy chcę czy nie przez całe popołudnie obserwuję termometr żeby się dobrze ubrać. Jak mi wczoraj temperatura przekroczyła -13 stopni to już troszeczkę zabałam. Ale moja motywacja do wczorajszego biegania była tak wielka ,że nawet jakby było -23 bez namysłu bym się wybrała. A źródło tej motywacji jest proste :Salomon Speedcross 3 :))) Przyszły buciki!!! Zresztą co ja mówię buty ,to są żywcem spełnione marzenia! W życiu się tak z nowych butów nie cieszyłam. Normalnie jak dziecko z klocków lego - choć nie wiem czy to jest jeszcze atrakcyjny towar w tych czasach. Jak ja byłam dzieckiem to był najcenniejszy. Tak po prawdzie ja to nawet nie miałam odwagi marzyć ,że sobie kiedyś takie mercedesy spawie. Są cudowne ,wygodne ,wprost stworzone do biegania po śniegu. Z lekkim niepokojem wychodziłam wczoraj bez kolców ,no ale musiałm moje nowe cuda wytestować saute :) Oblodzenia u mnie nie ma ,ale mimo superhiper podeszwy myślę że na lodzie by się ślizgały. Nawet jeśli to i tak są piękne ,niewyobrażalnie wygodne i ciepłe. Kolor wylosował się przypadkiem ,z przyczyn praktycznych wolałabym ciemniejsze ... ale te są słodkie :)
Bieg tak jak przewidywałam musiałam skrócić ,ale tylko do niecałych 8 km więc i tak poszło nieźle. Płaszczka dokuczała umiarkowanie ,ale chłopakom było zimno przy moim tępie więc żeby nie zamarzli odłączyłam się zanim wbiegliśmy w krzaki. Wróciłam sobie spokojnie wzdłuż głównej ulicy. I byłam pewna ,że bez nich moje tempo szybko spadnie do standardowych 7 min/km ,a tu nie. Utrzymałam 6:40 :) Szok!
Kurcze jak by mi ktoś powiedział rok temu ,że sobie będę biegała w kilkunastostopniowym mrozie z absolutnie pełną radością to naprawdę bym go wysłała do lekarza. I jedno jest pewne - WARTO nie odpuszczać!
Wczoraj niestety znowu byłam jedyną dziewczyną na tym biegu. Ale tym się nie przejmuję. Miło było usłyszeć ,że twarda jestem jak się na taki mróz wybieram :) No raczej ,że twarda jestem :)
Kenzo1976
24 stycznia 2014, 14:51Cudowne buty, fantastyczny zakup :) Twarda jestes , oj jestes :)
Digunia
24 stycznia 2014, 14:18bieganie w mrozy jest swietne, a ja najbardziej polubilam w nocy zimą zaczynam o 20-21. Jest ekstra, dostaje takiego powera, euforyczne szczescie!!!!
sobotka35
24 stycznia 2014, 12:48Kochana,na stacjonarnym nigdy nie zrobię 30-tki:)))No,ale już wkróce wiosna,więc będzie można normalny rower wyciągnąć,a na nim kocham jeździć i nigdy się nie nudzę i jakoś tyłek tak nie boli:)
minobreesmi
24 stycznia 2014, 12:33Powtórzę się ale naprawdę jesteś niesamowita dla takich ludzi jak Ty chce mi się tu być :-) naprawdę Ci dziękuję za te słowa i motywację jaką mi dajesz.
dorciaw1980
24 stycznia 2014, 12:32No pewnie, ze twarda sztuka z Ciebie :) A buty cudne:) podeszwy faktycznie gleboki profil maja, to sa takie w teren? Bo rozumiem, ze nie tylko na snieg?
barbra1976
24 stycznia 2014, 12:19na nartach tez sie w mrozie popiernicz, jak by nie bylo. sama nie wiem, dlaczego kiedys biegalo sie tylko od wiosny do jesieni. szkoda tego pieknego mrozu i sniegu:) ja tez sie ciesze z ubran sportoiwych jak czub i tylko w sklepie sportowym chce wynosic szmaty i buty biegowe na tony. a lego dalej w cenie i w...cenie. takie wypoasione lego costam z potworami czy rycerzami ok 400 zeta...
grubelek1978
24 stycznia 2014, 11:56piękne butki :) kolor boski ... miłego biegania :)
Megaphragma
24 stycznia 2014, 11:54Moja rozczapirzona g... zawołała OOOOOOOOOOOOOO!!!!! Piękne buciki, ale co tam buciki, tys jest piękna.....WARIATKA;) Na samą myśl mnie szczypie w nochalu;p
minobreesmi
24 stycznia 2014, 11:37Dziękuję bardzo za miłe słowa :-) może i dużo ćwiczę ale to wciąż pikuś w porównaniu do Ciebie :-)
sobotka35
24 stycznia 2014, 11:11Buty są piękne-przepiękne:))))Moim zdaniem milin razy lepsze niż biżutera,ale ja zawsze byłam inna;))))A Ty jesteś prawdziwą twardzielką:)
Miklara
24 stycznia 2014, 10:33Jesteś twardzielka! Kilka razy w życiu zaliczyłam bieg w takim mrozie i też kiedyś nie wierzyłam, że tak można. No bo nawet wyjść z domu ciężko jak taki mróz łapie, ale biegacze to jest inny gatunek człowieka :) Butki są piękne! Ja też się cieszę jak dziecko z nowych biegowych butów więc doskonale rozumiem Twoją radość.
Laydee87
24 stycznia 2014, 10:18tyle fajnie że siłownię będę miała pod nosem, a do tego piękne tereny więc można biegać przy rzeczce :)
MargotG
24 stycznia 2014, 10:15no raczej :) !! nikt w to nie wątpi przecie ;)
minobreesmi
24 stycznia 2014, 10:11Wow jesteś boska!!! Serio brak mi słów aż mi wstyd że ja nie biegam.
Laydee87
24 stycznia 2014, 10:06kochana ja będę mieć mieszkanko :) 36m2 małe i dlatego napisałam że chatka puchatka ;) ale własne i to mnie najbardziej cieszy :)
margolix
24 stycznia 2014, 09:59Prze agentka jesteś :D Gratuluję wytrwałości ;D
gruszkin
24 stycznia 2014, 09:47No wreszcie doszły ;) tyle radości, a tak się zastanawiałaś czy kupić..... A jakby była jakaś dziewczyna to by cię spowalniała... dobrze, że jesteś rodzynką :P
Laydee87
24 stycznia 2014, 09:43szalona :D
MadameRose
24 stycznia 2014, 09:38Piękne ;) Gratuluję zakupu. Ja uwielbiam testować nowo zakupione buty do biegania :D Sama zresztą zaraz wskakuję w ciuszki i lecę... ;) Miłego dnia!
Martyna30
24 stycznia 2014, 09:35jestem zmarzluchem, a ma mnie co grzać:) przy takim mrozie zakładam wszystko co mam na siebie:))) i od wczoraj myślę, jak ta moja chuda sąsiadka weszła do takiej lodowatej wody, a wokół śnieg? No jak? Podziwiam Cię za bieganie w mrozie!