Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 52 + foto z siłki + RODOS!


Cześć dziewczyny! :)

Niby ani waga nie spada, nie zauważyłam też znacznych zmian w wyglądzie, 
ale moje spodnie z lajkrą wiszą tu i tam. No ciekawe, ale miło :) 

Wiecie co!? Odkryłam chyba sekret mojej niespadającej wagi. Chyba. 
Zaczynałam ćwiczyć z wagą 58kg (około miesiąc temu) i schudłam 
w niewielkim czasie 3kg. Teraz waga nie spada prawdopodobnie
tylko przez chwilowy zastój. Poczekam z dwa tygodnie i pewnie
znowu zacznę chudnąć, nie uważacie? 
Proszę, powiedzcie, że tak, bo się załamię.

Wczoraj stwierdziłam, że NIGDY nie można się poddawać.
Słyszycie? Nigdy.
I nie są to tylko puste słowa, wczoraj płakałam przez nie (przez własną głupotę).
Drugiego września pierwszy raz pojawiłam się na siłowni.
I wiecie jak wtedy wyglądałam? TAK JAK TERAZ WYGLĄDAM.
A dlaczego? Bo się poddałam.
A co by było jakbym się nie poddała? Miałabym teraz perfekcyjną sylwetkę.
Także ten, taka nauka na przyszłość.

Łapcie moją fotkę wczoraj z siłki
Wiem, że takie fotki nie są nikomu do szczęścia potrzebne,
ale nie wiem jak Wam, ale mi czyta się przyjemniej kiedy
ktoś mi się odrobinę pokazuje :)

Dzisiaj dowiedziałam się, że wakacje spędzamy na Rodos. A niech to licho strzeli. 
Czy tak trudno posłuchać małej, grzecznej córeczki i pojechać do Hiszpanii?
Do Włoch, Turcji, albo gdziekolwiek ale nie do Grecji!
Co mnie oni obchodzą, na kolonie pojadę sobie tam gdzie sama zechcę :)
+ teraz to dopiero mam motywacje! 
Była któraś z Was na Rodos? Jakie wrażenia? 

Wczoraj byłam tak wykończona, że na siłowni ciągle ziewałam a spać poszłam o 20:30.
I tak się nie wyspałam.

Dobra, to chyba wszystko, o czym chciałabym Wam powiedzieć.
Ciągle mam dziwne wahania nastroju: schudnę, dam radę! a za chwilę: nie schudłam
nic od miesiąca, jestem gruba, beznadziejna i nigdy nie osiągnę wymarzonej sylwetki.

BILANS:
I śniadanie: szklanka mleka 0,5%, placki owsiane odsączone z oleju
II śniadanie: - (nie było co)
Obiad: 3 mini kotleciki sojowe, 50g brokuła i ryżu brązowego
Podwieczorek: jabłko i może twaróg 0%
Kolacja: 250g twarogu 0% i pare wafli ryżowych

Trzymajcie się Kochane ♥ 
  • naughtynati

    naughtynati

    8 stycznia 2014, 19:22

    nie ma co narzekać na rodos ;p fajnie wyglądasz :)

  • Onaa1718

    Onaa1718

    8 stycznia 2014, 19:20

    Jak Najbardziej Pozytywnym . ! ;)

  • emiiily

    emiiily

    8 stycznia 2014, 19:20

    Tak, to zastój, też mi się niestety udzielił, oby szybko minął:) mam podobnie, też lubię oglądać fotki:D hehe, dziękuję:D naturalnie mam totalne sprężynki, loczki itp, tu są prostowane i już się powywijały po prostowaniu:D

  • Onaa1718

    Onaa1718

    8 stycznia 2014, 19:17

    Ale Tyłek . !

  • nafffta

    nafffta

    8 stycznia 2014, 18:38

    bdb wyglądasz ;) ja też mam problem pogodzić naukę z ćwiczeniami :D a w Grecji byłam akurat nie na Rodos ale byłam ;) jest piękna ! nie masz się czego obawiać :)

  • Eve961

    Eve961

    8 stycznia 2014, 15:30

    Idealna figura~! Wyćwiczona, umięśniona, ale zgrabna :)

  • ruda505

    ruda505

    8 stycznia 2014, 15:15

    Genialna figurka! powinnaś o nią dbać żeby się nie zmieniała a nie chudnąć jeszcze więcej :) Same kości nie wyglądają fajnie. Dziewczyno jak ja bym miała okazję jechać na Rodos to bym umierała ze szczęścia! :D

  • megan292

    megan292

    8 stycznia 2014, 15:07

    Eeeee, masz 165 cm wzrostu, ważysz 55 kg i chcesz schudnąć 10 kg? Ja dobrze czytam???

  • marta80a

    marta80a

    8 stycznia 2014, 14:43

    Masz jakieś uprzedzenia do Grecji? ;>

  • Ptysia1602

    Ptysia1602

    8 stycznia 2014, 14:37

    świetnie wyglądasz :) szykują Ci się mega fajne wakacje :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.