Psychicznie jestem wrakiem....nie wyrabiam już. Z dnia na dzień jest coraz gorzej...
Dziś rano zrobiłam zdjęcia sylwetki.....wyglądam grubo, ohydnie, czuje obrzydzenie do tego ciała, to nie jest to co bylo latem....A wiecie co jest najgorsze? ze ciągle staram się jeść tak samo, nie ma żadnych wyskoków. Jest ciągła kontrola, ciągłe ważenie żarcia.....liczenie kalorii, nawet w święta nie odpuścilam. I po co to wszystko skoro i tak tyje? Nie wiem jaka jest różnica w wadze, nawet po centymetrze nie ma jakiejś tragicznej zmiany...ale jednak wygląd mówi sam za siebie.
Zdjęcia dzisiejsze:
A jeszcze w wakacje było tak.....:
najgorsze są uda....mam dość;/
ojejkuuu
6 stycznia 2014, 19:37Kochana nie słuchaj tych co potrafią tylko besztać i myślą, że jak napiszą, że "masz coś z głową" czy coś w ten deseń to są fajne. Próbują się dowartościować a takimi komentarzami leczą swoje kompleksy. No ale nie o tym chciałam..chciałam napisać, że gdybym miała taką figurę jak Ty w chwili obecnej, to skakałabym pod niebo!!!!!!!!!!! :) uwierz w siebie, bo naprawdę Twoja figura jest super!!!! śmiało możesz jeszcze 2-3kh przytyć, ba 5kg przytyjesz i dalej będziesz extra wyglądać :) to nie chodzi o to żeby wyglądać jak wieszak :) faceci nie lubią kości :) wg mnie Twoja obecna figura jest lepsza, bardziej seksi niż ta z wakacji!!!! :) UWIERZ W SIEBIE!!!!!!!!!
xoxmyszaxox
6 stycznia 2014, 19:25Ale masz problemy ...
Renfriii
6 stycznia 2014, 19:23Prawie kościotrup :( Eh wygląda na to, że cierpisz na anoreksje powinnaś skorzystać z pomocy psychologa. Mam nadzieję, że szybko wrócisz do normy :)
Freyaaa
6 stycznia 2014, 19:19Ba, jak wpierdzielałaś do gęby koparką to i się spasłaś.. Za robotę się weź zamiast narzekać
zlotowlosa87
6 stycznia 2014, 19:16Na Twoim miejscu przestałabym jeść, wyglądasz faktycznie jak "MEGA SPAŚLAK":( Przykro patrzeć, takie są fakty
gosia2306
6 stycznia 2014, 19:11Jezu!! Przeciez ty jestes przerazliwie chuda. Zamiast chudnac to pukni sie w glowe i znajdz sobie dobrego psychiatre
Fisia88
6 stycznia 2014, 19:10Nie chce być nie miła, ale czytając ten wpis przychodzi mi pewien wers z jednej piosenek : http://www.youtube.com/watch?v=jmvvkEuUCPM
gruszkowa1983
6 stycznia 2014, 18:54Na zdjęciach z teraz wyglądasz jak kostucha a na zdjęciach z wakacji jak kostucha na urlopie. Dobre miejsce na szukanie osób, które będą Ci mówić jaka jesteś chudziutka, ludzie którzy nienawidzą własnego ciała nie pokazują go w internecie (nawet bez twarzy) więc nie polecam psychologa. Lepiej posprzątaj pokój zamiast sobie zdjęcia w gaciach robić, bo masz straszny rozpier***. A bycie wrakiem psychicznym zostaw sobie na prawdziwe nieszczęścia w życiu.
tamalila
6 stycznia 2014, 18:51Dziewczyno ratuj się póki czas! Bez urazy, ale zaczynasz wyglądać jak anorektyczka, a to już nie jest zbyt zdrowe.
Gitanaa
6 stycznia 2014, 18:49Wybrałaś dobry sposób żeby wreszcie ktoś pochwalił i pozazdrościł Ci ciała. gratuluję!
nikola19
6 stycznia 2014, 18:36Dziewczyno masz śliczne ciało , nie wiem dlaczego ono ci się nie podoba , wiele dziewczyn chciałoby takie mieć uwierz mi , co prawda trochę przytyły ci uda , ale to można zmienić raz dwa , wystarczy tylko że będziesz ćwiczyła :)
wiollla89
6 stycznia 2014, 18:34ja w ogóle nie widzę różnicy...
Cami91
6 stycznia 2014, 18:26Musisz iść do psychologa/psychiatry. MUSISZ ! WYLECZYĆ GRUBOŚĆ Z GŁOWY ! Masz piękne ciało :):*
asiaczek271
6 stycznia 2014, 18:18zachowujesz się jak IDIOTKA
x001x
6 stycznia 2014, 18:16My Ci nie pomożemy. Wydaje mi się, żepsycholog w tym pomoże... masz super figurkę
lourianne
6 stycznia 2014, 18:08ja wybralabym sie na Twoim miejscu do psychologa
PrincessOfHooligans
6 stycznia 2014, 18:01masz jakiś zaburzony obraz własnej sylwetki , nie ma wcale dużej róznicy między wakacjami a obecnymi fotkami , masz super figure !
marlenka2506
6 stycznia 2014, 17:47Psycholog gwarantowany.
bet26
6 stycznia 2014, 17:46... myślę że czas iść do lekarza bo jesteś chudzinką i nie wiem co chcesz jeszcze zrzucić... mięśnie, organy wew.
ZbuntowanyAniol2013
6 stycznia 2014, 17:43niestety tak już jest, że po mocnym ograniczeniu jedzenia przychodzi taki moment, że organizm sobie nie radzi i przychodzi jojo. Ciesz się, bo różnica jest na razie nie wielka.