Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sylwester się zbliża!:) ZDJĘCIA spódnicy + nie
kupujcje grahamek w Biedronce!





Witajcie:) Dzisiaj wpis wielotematyczny-

począwszy od tematu Sylwestra i imprez, a na grahamkach skończywszy:)

Wczoraj z S. wyskoczyliśmy na imprezę, w sumie to na dwie imprezy:)
Dawno nigdzie razem nie byliśmy, więc wykorzystaliśmy ten czas do maksimum i wróciliśmy do domu dopiero po 5:00 rano:) Nieźle się wybawiłam, 4-5 godzin nieustannego tańca chyba całkiem dobrze spalają kalorie?:P
Do tego wypite pół butelki czerwonego wina i dwa drinki z sokiem pomarańczowym, na wadze nie widać negatywnych skutków więc chyba nie jest najgorzej:)

Wczoraj również była premiera mojej nowej rozkloszowanej skórzanej spódnicy:)
Doskonale się w niej czuję i myślę, że bardzo często będę ją nosić.



POSTANOWIENIA...no właśnie, ja też swoich kilka spisałam, oby w tym roku udało się je zrealizować;)
Po pierwsze- schudnąć do 65 kg!:)
Po drugie- kupić laptopa.
Po trzecie- brać regularnie leki na tarczycę i ciśnienie
Po czwarte- pić dziennie minimum butelkę 1,5 l wody
Po piąte- rozsądniej kompletować garderobę, bo ja NA PRAWDĘ za dużo kupuję
Po szóste- ogarnąć wszystkie egzaminy i zadania do wykonania na studia, no i...napisać magisterkę.
________________________________________________________
Dzisiaj ćwiczeń brak, ale nocne tańczenie chyba nieco to rekompensuje:)

MENU DZIŚ:

śniadanie: jajecznica z dwóch jaj ze szczypiorkiem, 2 kromki chleba żytniego z serkiem, wędliną i pomidorem + banan
II śniadanie: banan
obiad: makaron razowy tagiatelle z kurczakiem, sosem pieczarkowym i brokułami
podwieczorek: garść daktyli + banan (znowu? za dużo bananów jak na jeden dzień)
kolacja: dopiszę

mniejszy talerz mój, większy- S:)



Sylwester się zbliża...z racji, iż wybitnie
nie chce nam się w tym roku nigdzie wychodzić,
robimy skromną imprezę u nas w mieszkaniu, zaledwie na 6 osób,
chyba że ktoś jeszcze nawinie się
w ostatnich dniach. Dla mnie to nawet lepiej,
wolę spędzać czas w mniejszym gronie,
 aniżeli wśród kilkunastu osób, nie mając przy tym nawet gdzie usiąść-
bo tak zawsze wyglądały imprezy studenckie;p

Wymyśliłam już kilka potraw, jakie przygotujemy.
Na pewno będą pieczone podudzia z kurczaka no i chłopaki koniecznie chcą ziemniaki i frytki.
Moja mama zrobi krokiety i jabłecznik,
nie jest to co prawda dietetyczne jedzenie,
ale ja raczej krokietów nie będę jeść, za to jabłecznik...mniam:P
Do tego zrobię chyba kanapki z ciemnego i jasnego pieczywa z sałatą, pomidorami, jajkiem i wędliną.
Jeśli się uda to zrobię też jajka faszerowane łososiem i szczypiorkiem:)
A, i bym zapomniała- drobiowe szaszłyki z warzywami:)
_____________________________________________________
Fragment o grahamkach usunelam,
 juz wiem ze maka graham to maka pszenna
i dalsze uswiadamianie mnie jest niepotrzebne:)
________________________________________________
Ostatnia sprawa- byłam w piątek na gastroskopii,
bo wcześniejsza kolonoskopia nic nie wykazała.
Po gastroskopii dowiedziałam się, że mam bakterię Helicobacter pyroli
i dostałam paczkę leków, po 5 dziennie przez 10 dni. Znakomicie.
Ale przynajmniej wiem, że coś się dzieje.

Uciekam leniuchować:) Buziaki;*


  • maffinka1990

    maffinka1990

    29 grudnia 2013, 20:23

    pięknie wyglądasz a spódnica cudeńko

  • maffinka1990

    maffinka1990

    29 grudnia 2013, 20:23

    pięknie wyglądasz a spódnica cudeńko

  • Cytrynowaaa

    Cytrynowaaa

    29 grudnia 2013, 20:09

    śliczna spódnica;) mam taki pasek jak Ty, uwielbiam go;)

  • pinkpower

    pinkpower

    29 grudnia 2013, 19:31

    Ja nie lubię grahamek z biedronki. Są okropne. Nawet bez składu wiedziałam, że coś z nimi nie tak. Kuruj się lekami. Zdrowiej szybciutko. :)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    29 grudnia 2013, 19:13

    fantastycznie wyglądasz w tej sukience!!!

  • amadeoo

    amadeoo

    29 grudnia 2013, 19:04

    Współczuje helikobaktera...

  • Rakietka

    Rakietka

    29 grudnia 2013, 18:52

    Piękny look i najważniejsze, że zabawa udana ;) Menu sywestrowe też fajne :) Posatnowienia też na plus! A myślałam, że na takich grahamkach nie da się oszukać :/ Ciekawe jak z tymi bułkami orkiszowymi...No i niech leki szybko pomagają!

  • wisienka-98

    wisienka-98

    29 grudnia 2013, 18:24

    Mój wujek pracuje w piekarni i powoedzial że (tak jak w przypadku tych grachamek z biedronki ) są zabarwiane karmelem

  • moniczka795

    moniczka795

    29 grudnia 2013, 18:08

    Świetny strój i ta spódnica Ci pasuje :) A co do grahamek to nieźle... Aż spojrzę w swojej Biedronie czy też wywiesili karteczkę ze składem. W którymś odcinku 'Wiem co jem' o pieczywie, Kasia Bosacka wspominała o takich 'zdrowych' bułeczkach, że kolor karmelem czy czymś innym robią, żeby imitowały ciemne pieczywo... ;|

  • Macrocosme

    Macrocosme

    29 grudnia 2013, 18:04

    Świetna spódnica i dzięki Tobie do swojej listy postanowień dopisałam również rozsądne kompletowanie ubrań, bo jak na razie moja szafa się nie domyka, ale nic do siebie nie pasuje. Smaczne menu na sylwestra Ci się szykuje - ja niestety z koleżankami ograniczyłam się do kanapek i na tym kończą się zdrowe przekąski. Ach, i jeszcze sałatka. Co do grahamek no to i tak nie jem pieczywa, ale dobrze wiedzieć, poza tym mogłam się tego spodziewać... Zastanawia mnie tylko skąd biorą ten brązowy kolor, skoro mąka pszenna? No, chyba, że nie chcę wiedzieć... A, i zdrowiej tam :)

  • ZizuZuuuax3

    ZizuZuuuax3

    29 grudnia 2013, 18:03

    Biedronka ma słabe pieczywo. Dlatego ja wolę zaufaną piekarnię :)

  • misiusyl

    misiusyl

    29 grudnia 2013, 18:01

    o dobrze że napisałaś o tej grahamce xd Oby te postanowienia na 2014 rok się spełniły

  • Shellerini

    Shellerini

    29 grudnia 2013, 18:00

    ładna spódnica :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.