nie!
nie jestem na haju od tableteczek przeciwbólowych
ja NAPRAWDĘ go spotkałam
tysiące mikrourazów po fali uderzeniowej powodują, że chodzić nie mogę
ale mogę na kolanach szorować ukochana podłogę w salonie, klepeczka po klepeczce
więc wyszorowałam
a potem mnie nosiło!!!
więc - skoro nie mogę chodzić, to przecież wciąż mogę jeździć!
rower, amore mio!
pojechałam podziwiać wieczorne świąteczne światła miasta
świetlisty jeleń był naprawdę prawdziwy
ba! jelenie były dwa! i jeszcze pani z bombkową parasolką w sukni balowej
Krakowskie Przedmieście rozświetlone lampionami i migoczącymi drzewami
nad Nowym Światem świetliste secesyjne zawijasy
na Francuskiej tylko lampiony
na Ząbkowską już nie dojechałam, a słyszałam, że tam są sople i że spływa po nich światło jak rozpuszczacy sie lód
ale zmarzły mi palce nożne . . pomimo dwóch par skarpet termoaktywnych i futrzanych butków
ps1
vitaliowo tak se
waga stabilna ponadpaskowa
jem bez wyskoków
słodyczy nie tylam
widocznie ciało uznało, że chwilowo musi być większe
nie będę się z nim teraz handryczyć, zajęta jestem bólem nogi i sprzątaniem
ps2
Jasiek zażyczył sobie, żebym to ja zrobiła grzybową prawdziwkową na wigilię
powiedział że specjalnie czeka, bo w zeszłym roku była megaprzepyszna
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
renianh
14 grudnia 2013, 08:28Ale śliczne aż chce się tam byc nie tym razem jednak. Wagi coś swoimi drogami teraz chodzą trudno bywa.Pamietam te twoje klepeczki i milosc do nich.
MIPU91
14 grudnia 2013, 01:46takie jelonki sama chciałabym by w naszym mieście były super to wygląda:] ale na razie trzeba się nacieszyć innymi atrakcjami świetlnymi :]
szabadabada
13 grudnia 2013, 21:17i tylko śniegu trochę brakuje...
takaja27
13 grudnia 2013, 21:08To musisz zupkę jaskowi zrobić! Jelenie puekne
zoykaa
13 grudnia 2013, 19:34trudno mi okreslic natezenie bolu, bo nie zpominaj,ze ja w bolu zylam ponad rok i na prochach...po rozbijaniu kamieniolomow czulam bol jak po obiciu jak po siniakach ot co
dam.rade.1958
13 grudnia 2013, 19:14a ja może jutro pojadę zobaczyć te świecidełka :))
dam.rade.1958
13 grudnia 2013, 19:12jeśli chodzi o jadę wokół Okęcia, to ja po prostu lubię tam jeździć, sa fajne ścieżki rowerowe, mało ludzi tam jeździ nawet bym napisała ze bardzo mało, i lubię oglądać samoloty...widziałaś ze udało mi się sfotografować Dream-linera :)) tez bardzo chętnie z Toba pojeżdżę, jestem długodystansowcem , tak jak TY...ale w masie nie mam szans brać udziału, bo moi pracodawcy niepiesza się w piątki z powrotem do domu :(((
zoykaa
13 grudnia 2013, 18:56:)
otulona
13 grudnia 2013, 17:37Ostatnio słyszałam reklamę o jakimś środku do kupienia w aptekach, na mikrokrążenie i zimne nogi i dłonie - zapytaj.
asia0525
13 grudnia 2013, 14:33Cudne zdjecia!!! Milego weekendu!!
rose80
13 grudnia 2013, 13:56jej, ale fajny ten Twój Kraków! fajne zdjęcia! i ja trzymam za Jaśka mocno kciuki... i żeby grzybową mógł się cieszyć/delektować jeszcze wiele, wiele razy!!! co za życie...
szefkuchni
13 grudnia 2013, 13:39ojj piękne :) aż miło się patrzy
VitaEmma
13 grudnia 2013, 13:24ech... jak mi się podobało w tej Warszawie podczas światełek:)
sr.lalita
13 grudnia 2013, 13:12Dzięki, ważna informacja :-). Czy zatem myślisz że moje półeczki mogą być, czy lepiej nie? Tak, usuwamy ścianę - kuchnia będzie otwarta na salon
sr.lalita
13 grudnia 2013, 12:58O, o! :-) Tu jest są jeszcze dwa zdjęcia: https://vitalia.pl/hphotos-ak-frc3/309736_10152463615275075_1889761129_n.jpg i https://vitalia.pl/hphotos-ak-ash3/734863_10152463616005075_1349476656_n.jpg
rynkaa
13 grudnia 2013, 12:52A jak ogólne samopoczucie Jaśka?
Nefri62
13 grudnia 2013, 12:47Pięknie to wygląda. To dziwne że masz tyle ruchu , nie jesz słodyczy a waga tego nie docenia. pozdrawiam i miłego dnia
Milly40
13 grudnia 2013, 12:37Masz racje. Nie wiem czy będzie chciała, no ale też nigdy się tego nie dowiem jeśli nie spróbuje. Nie wiem czy jest w ogóle możliwe ją odszukać. Jeśli i Magda straciła z nią kontakt, to nie dam rady, już próbowałam. Ból nogi rozumiem, bo ja mam tak z haluksami, W lutym ide pod nóż.
renianh
13 grudnia 2013, 12:33Ale śliczne aż chce się tam byc nie tym razem jednak. Wagi coś swoimi drogami teraz chodzą trudno bywa.Pamietam te twoje klepeczki i milosc do nich.
sr.lalita
13 grudnia 2013, 12:22Dzięki! Niestety kuchnia jest otwarta, więc półeczek nie przeniosę, ewentalnie na przeciwną stronę, tam gdzie planowałam stół... Myślisz by pierwszą witrynę po lewej usunąć całkowicie czy zmniejszyć na przykład na 40-tkę? Nie wiem czy okap ma wyjście na zewnątrz, muszę to sprawdzić.... Powinien wówczas być osobny komin czy może być jakiś inny wywietrznik w dachu?