zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko
czyli instrukcja, jak oddać krew dla Jaśka zgodnie z prawem
(ta instrukcja będzie na dole textu)
Nie spodziewałam się takiego pospolitego ruszenia. Zresztą . . . sama nigdy nie brałam udziału w oddawaniu krwi docelowym, czyli dla kogoś. Przez lata oddawałam normalnie, znaczy co jakiś czas szłam do pobliskich Vampirków, wsadzałam ramię w okienko, potem mnie kłuto, a potem dostawałam obiad i niewielką górę czekolad. Oraz endorfiny i poczucie bycia szczodrą, w bonusie. I tylko wiedziałam, że możliwość oddawania krwi dla kogoś istnieje.
ISTNIAŁA.
Do zeszłego miesiąca.
10 października Narodowe Centrum Krwi wydało oświadczenie (znak NCK-WWKS/1684/214-rckik/DP/2013) nakazujące wstrzymanie wydawania zaświadczeń o docelowym, znaczy - dla kogoś, oddaniu krwi. Tytuł pisma: w sprawie działań zmierzających do zaprzestania uzależnienia leczenia pacjentów, dla których istnieje potrzeba przetaczania krwi i jej składników, od zapewnienia odpowiedniej ilości krwi od dawców będących krewnymi, znajomymi danego pacjenta - praktyki niezgodnej z obowiązującym prawem
Chodziło o to, że czasem szpitale nakazywały rodzinom osób czekającym na operacje, by ci zawezwali krewnych, przyjaciół i znajomych do "przymusowego" oddawania krwi. Czyli - nie uzbieracie dużo krwi, nie zoperujemy wam bliskiej osoby.
FUJ!
Ale jednocześnie wylano dziecko z kąpielą!!!!
Tam mało jest krwiodawców! A takie akcje oddawania krwi dla kogoś rodziły nowych krwiodawców. Ktoś, kiedyś niechętny lub obojętny, pod wpływem impulsu serca - nagle szedł do najbliższych Vampirków i dla przyjaciela, ciotki, bratanka, ojca kolegi, córki znajomych - krew oddawał. I, w 3/4 przypadków, zostawał stałym krwiodawcą.
Teraz pozbawiono ludzi obojętnych wobec krwiodawstwa tego znaczącego popchnięcia! Dla ludzi obcych, anonimowych krwi im się oddawać nie chce. A dla kogoś, kto wzbudził drgnienie serca - to nagle NIE WOLNO ????
Przecież nikt nie wstrzymuje leczenia Jaśka do czasu uzbierania krwi!!!
On jest leczony i jest mu podawana krew od początku, od kiedy zaistniała potrzeba! To tylko ja i ojciec dziecka chcemy więcej. Bo wiemy, że moje oddawanie krwi przez 18 lat i jego oddawanie przez lat 30 to jest za mało!!!! Że przez 10 dni leczenia wszystko zostało zużyte!
Odezwało się do mnie 2 prawników, jeden krewny dziewczyny z V. i jeden z FiBi. Odezwała się pielęgniarka z Krakowa. I 2 pracownice z Regionalnych Centrów Krwiodawstwa. I mądry lekarz z Centrum Zdrowia Dziecka. Wymyśliliśmy sposób.
Bo dokument Narodowego Banku Krwi zabrania wydawania zaświadczeń. Ale NIE zabrania krwiodawstwa docelowego.
TU jest instrukcja.
1. Warszawiak praski jedzie do Centrum Zdrowia Dziecka, jeśli może. Od poniedziałku do piątku , od 7 do 13. Oddaje docelowo dla Jaśka, bez przeszkód
2. Mniejsze ośrodki Vampirków wciąż wydają zaświadczenia o docelowym oddaniu krwi, dzisiaj dostałam skany z Konina i spod Zielonej Góry.
3. Jeżeli oddajecie krew w którymś z Regionalnych Centrów krwiodawstwa . .. już wiem, że Warszawa, Katowice, Kraków, Gdańsk i Poznać zaświadczeń o oddaniu docelowym nie wydają. Pewno inne regionalne też.
Więc zaopatrzeni w napisany na karteczce numer dokumentu (pismo Narodowego Banku Krwi znak NCK-WWKS/1684/214-rckik/DP/2013 z dnia 10.10.2013) kierujemy kroki do najbliższego Vampirkowa, w okienku rejestracyjnym mówimy, że to krew dla Jaśka Eleryka z onkologii z Centrum Zdrowia Dziecka i że NIE CHCEMY zaświadczenia. Na wątpliwości pokazujemy numer dokumentu z Banku Krwi i mówimy, że w nim nie ma zakazu oddawania docelowego. I że prosimy o odpowiednie oznakowanie krwi i że CZD się zgłosi. I mówimy, że przecież nikt nie wstrzymuje leczenia do czasu uzyskania dodatkowej krwi. Jest leczony, codziennie dostaje krew, osocze i albuminy.
A po oddaniu krwi proszę KONIECZNIE napisać do mnie maila (jolajola1@gazeta.pl), gdzie i której godzinie została oddana krew, oraz jakiej grupy i czynnika Rh. Nazwisko darczyńcy niekonieczne, choć też się przyda.
Obojętnie, jakiej grupy krew oddacie i obojętnie gdzie!
Odpowiednia ilość będzie na Jaśka czekała.
Już dzisiaj dostałam prywatnymi kanałami informację o 4 porcjach krwi opisanych i czekających na Jaśka u Vampirków na Saskiej, i że jutro będzie 1 porcja w Koszalinie i 1 porcja w Zielonej Górze.
PS MEGAvitaliowe
Mój wczorajszy apel o krew dla Jaśka - dzisiaj udostępniła na swoim FiBi jedna z dziewczyn z dawnej vitaliowej Elyty.
I jak ja mam nie wierzyć, że ludzie są z gruntu dobrzy!?
Linki
Jak przygotować się do oddania krwi
Jak wygląda oddawanie krwi
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Wiedzmowata
21 listopada 2013, 14:47Mam bezpośrednio 525 do CZD, jakby ten lek nie przeszkadzał, mogę podjechać.
Wiedzmowata
21 listopada 2013, 14:45Jakich leków nie można stosować? - mogłabyś się dowiedzieć (chodzi konkretnie o Lacipil - bloker kanału wapniowego, na ciśnienie - jestem O Rh+ )?
nika2002
16 listopada 2013, 20:02Informacja dla Warszawiaków. W pkt. krwiodawstwa na ul. Saskiej w recepcji spokojnie Pani wpisuje dla kogo jest krew. Bez zbędnych problemów. Tylko w soboty i piątki jest największy kocioł. Cała operacja trwała ok. 3 godzin. Ale było warto ;-).
noelleee
15 listopada 2013, 12:46Niestety krwi oddać teraz nie mogę ze względów zdrowotnych, inaczej już leciałabym to załatwić... Żałuję. Jedyne co mogę i co nieustannie robię, to trzymam kciuki za Jaśka. Pozdrawiam.
mada2307
15 listopada 2013, 12:38Jestem PO wizycie w Centrum Krwiodawstwa w Olsztynie. Zaopatrzona w przezornie wydrukowaną "instrukcję" przypuściłam atak na panią w rejestracji. Zero sukcesu, jest rozporządzenie, nie wolno i już. Subtelnej różnicy w tym, że nie wydaje się zaświadczeń, a krew dla kogoś oddać można- nie pojęła. Drugie podejście już w momencie oddawania krwi. Powiedziałam mniej więcej o co chodzi i dałam pani do przeczytania Twój tekścik. Przynajmniej starała się rozumieć, a potem wytłumaczyła mi, że na woreczku z krwią nie wolno zapisywać żadnych adnotacji. To po pierwsze, czyli nie zapisała nigdzie, że to krew dla Jaśka. Po drugie wytłumaczyła mi, po co to zarządzenie, ja akurat zrozumiałam to wcześniej, żeby lekarze nie wymuszali na rodzinie i nie uzależniali leczenia od oddania krwi, po trzecie moja krew i tak trafi do banku krwi i przetaczana będzie pasującym potrzebującym, nie ma żadnej gwarancji, że moja krew, chociaż tej samej grupy trafiłaby do Jaśka. Bo zgodność grupy to nie wszystko. Po piąte- nikt przy zdrowych zmysłach nie przyjedzie z W-wy do Olsztyna, czy Szczecina po porcyjkę krwi, KOSZTY!!!, po szóste i ostatnie: WAŻNE JEST BY KREW ODDAĆ, JAKĄKOLWIEK I GDZIEKOLWIEK, W SUMARYCZNYM ROZRACHUNKU BĘDZIE JEJ W KRAJU WIĘCEJ I DLA JAŚKA NA PEWNO WYSTARCZY. Zachęcam, to nie boli, przy okazji mamy zrobione darmowe dość szczegółowe badanie krwi. Można poprosić o wyniki, wydrukują. I to by było na tyle.
mamamartam
15 listopada 2013, 12:25Jolu, właśnie wróciłam z Centrum Zdrowia Dziecka. Moja krew 0rh+, już dla Jaśka czeka. Trzymajcie się!
ticko
15 listopada 2013, 09:56Większej bzdury nie słyszałam więc wyjaśnię. Oddawanie krwi dla konkretnej osoby ma na celu propagowanie oddawania krwi. Pójdą znajomi, rodzina - i możliwe , że ktoś z nich zostanie stałym krwiodawcą ( bo tylko wtedy oddawanie krwi ma sens, osoby które mają zamiar oddać tylko 1 raz to lepiej żeby wcale nie szły bo i tak nikomu nie pomogą). Konkretne osoba potrzebuje określonej grupy krwi - nie przetoczą mu innej !
Asiula.m1982
15 listopada 2013, 09:46U moich znajomych także poruszenie na fb. Pewnie dużo krwi uzbieramy :)))) Przyda się dla każdego :)))
deepgreen
15 listopada 2013, 09:41Dzis na FB napisala do mnie dziewvzyna z Vit,aze jej maz jedzie oddac krew(ma te sama grupe)A jeszcze w zeszlyma roku sama walczyla z rakiem!Ja tu ,ona setki km gdzies w Swinoujsciu....Znajomi moi dalej udostepniaja link i mysle,ze taka zbirowa akcja przyniesie pozytywny skutek.Jendak internet sie na cos przydaje.Ja jedynie moge dalej udostepniac i trzymac mocno kciuki za zdrowie Jaska!Trzymaj sie dzielna Kobieto!
baja1953
15 listopada 2013, 08:48Jolu, ja tez udostępniłam link na FB, zwróciłam się po pomoc do syna-krwiodawcy, ale on oddał krew we wrześniu...Niestety... Życzę wszystkiego dobrego....
mroowa...
15 listopada 2013, 08:23Ja wierzę że ludzie są z gruntu dobrzy:)))) Tylko czasem pogubieni...
VitaEmma
15 listopada 2013, 08:11Kochana... gdybym tylko mogła oddać krew to z pewnością bym to zrobiła... Niestety wyniki mi na to nie pozwalają:(
Agaszek
15 listopada 2013, 07:45Dobrze, ze jest sposób :-)
toperzyca
15 listopada 2013, 07:16No małż za chwilę znowu będzie mógł oddawać, to zobaczymy jak jest we Wro (od matek karmiących u nas nie biorą)....już ostatnio nam nie dawali świtka tylko zaznaczali w systemie, ale się zobaczy....a nasze prawodawstwo dotyczące oddawania krwi jest do bani i jeszcze pogarszają.....a jaki był problem jak małż oddawał płytki na wezwanie i nie chciał za to kasy.....pozdrowienia i dużo sił Wam życzę
MamciaEdycia
15 listopada 2013, 07:07Fajnie jest być Elytą... Jeszcze raz umieszczęi podam wszystkim znajomym w Peelu!dla pewności! 3 mam kciuki kochana!
agusia70
15 listopada 2013, 06:53z oddawaniem krwi jest jeszcze drugi problem - nie można mieć żadnej alergii ani schorzenia przewlekłego - większość populacji niedługo będzie przekreślona - mojej i mego syna krwi nie chcą:( a oddałabym, bo już próbowałam
nika2002
15 listopada 2013, 06:24Jadę w sobotę na saską. Mam nadzieję że się uda :-).
Ciupek
15 listopada 2013, 00:28Właśnie ostatnio natrafiłam na link dotyczący zabraniania tego typu oddawania. A dosłownie kilka minut temu, przed odczytaniem wpisu, napisałam do oddziału krwiodawstwa, czy jest możliwość oddawania krwi dla osoby docelowej. Skoro piszesz o Poznaniu to pewnie dupa blada i będzie trzeba zastosować ten myk. Ewentualnie skoro Konin łaskaw to jest i taka opcja.
msdakan
14 listopada 2013, 23:55wiem co to znaczy ten ból i chęć pomocy . Mam tak samo jak ty osobę chorą w rodzinie. Powodzenia!
alam
14 listopada 2013, 23:04Poczułam się elytą, bo ja też rano zamieściłam na FB ;) Buziaczki!!