Wnuczek, nowe mieszkanie itd. itd.
1 listopada mój mąż miał udar mózgu.
Znalazłam go po powrocie ( odwoziłam dzieci do Poznania) leżącego na podłodze .
Nie było mnie w domu ok. 1 godziny.
Wezwałam pogotowie i po ok.10 minutach przyjechała karetka.
Leży na intensywnej terapii ( paraliż prawej strony). Rozpoznaje nas i denerwuje się bo ma problem z mówieniem.
Pozostaje mi czekać i modlić się o dobre zakończenie. I tak mam szczęście bo mogłam w szpitalu powiedzieć mu, że go kocham, a nie każdemu to jest dane.
Nie zapominajcie okazywać swoim bliskim miłości bo nie wiecie co jutro Wam przyniesie.
Ja póki co cieszę się, że żyje, namierzam dla niego rehabilitacje,
Czas pokaże co nam życie przyniesie.
Buziaczki.
1 listopada mój mąż miał udar mózgu.
Znalazłam go po powrocie ( odwoziłam dzieci do Poznania) leżącego na podłodze .
Nie było mnie w domu ok. 1 godziny.
Wezwałam pogotowie i po ok.10 minutach przyjechała karetka.
Leży na intensywnej terapii ( paraliż prawej strony). Rozpoznaje nas i denerwuje się bo ma problem z mówieniem.
Pozostaje mi czekać i modlić się o dobre zakończenie. I tak mam szczęście bo mogłam w szpitalu powiedzieć mu, że go kocham, a nie każdemu to jest dane.
Nie zapominajcie okazywać swoim bliskim miłości bo nie wiecie co jutro Wam przyniesie.
Ja póki co cieszę się, że żyje, namierzam dla niego rehabilitacje,
Czas pokaże co nam życie przyniesie.
Buziaczki.
anka70
6 listopada 2013, 19:38Trzymaj się Mieciu,życzę dużo zdrówka Wam obojgu i cierpliwości a na pewno wszystko będzie dobrze.Przytulam i pozdrawiam mocno.
KaJa62
5 listopada 2013, 19:31Na pewno wyzdrowieje, dużo zdrówka dla niego a dla Ciebie wytrwałości, buziaki.
ckopiec2013
5 listopada 2013, 09:38będzie dobrze, dużo zdrowia dla męża i dla Ciebie, pozdrawiam
annastachowiak1
5 listopada 2013, 09:37Powrotu do zdrowia dla męża,dla Ciebie dużo siły.A maksymę zapamietuję....
Betka74
5 listopada 2013, 00:11Oj, ja sie pomodle o Jego zdrowie. Trzymaj sie Mieciu, jak sie wybudzil. to juz dobrze rokuje. Wspolczuje Ci bardzo zmartwenia i trosk.
ananana
4 listopada 2013, 23:27Trzymajcie się! Dużo zdrowia dla Was obojga.
zoykaa
4 listopada 2013, 21:54a ja kocham Ciebie..tak szczerze..trzymajcie sie i wirtualny tatko tez...caluje
aneta3030
4 listopada 2013, 21:17OOj Mieciu tule mocno , wierzmy ze wszytko sie dobrze ulozy ,pomodle sie o zdrowko dla Twojego meza .Trzymaj sie badzmy dobrej mysli.:*
anusiek.anna
4 listopada 2013, 20:58Trzymaj sie! Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
sdorota2007
4 listopada 2013, 20:22Dużo, mnóstwo zdrowia dla męża, trzymajcie się. Mocno ściskam :*****
jendraska
4 listopada 2013, 19:56Mieciu w Tarnowie Podgórnym jest klinika rehabilitacyjna dr Rakowskiego. To doskonały specjalista nie tylko od kręgosłupa. Niestety jest prywatna ale może coś doradzi. Pozdrawiam
pomorzankaaaa
4 listopada 2013, 18:41Mieciu wszystko będzie dobrze, na pewno :))
uleczka44
4 listopada 2013, 18:41Mieciu kochana, życie wciąż nas zaskakuje. Strasznie mi przykro bo sporo jeszcze trudnych dni przed Tobą. Niedawno usłyszałam w szpitalu, że mam wysoki stopień zagrożenia udarem mózgu, dostałam leki i cieszę się każdym dniem. Trzymam kciuki za twojego męża, bardzo mocno trzymam.
Ajlona
4 listopada 2013, 17:47Zdrowia życzę, trzymaj się...
dytkosia
4 listopada 2013, 17:47Rację mają Ci co mówią że rehabilitacja to podstawa, powinien być rehabilitant na oddziale, u nas po udarze pacjenci kierowani są od razu na oddział rehabilitacyjny na pobyt około 6 tygodniowy. Trzymam kciuki i życzę dużo zdrowia oraz wytrwałości
Marekkk
4 listopada 2013, 17:20To co mówi Zolza to prawda. W szpitalu jest (powinna być rehabilitacja) ale to jest tylko namiastka. Z drugiej strony dobre i tyle bo wiecej sie nie da ze wzgledu na stan chorego. Logopeda tez powinien być. Jest i masażysta. Popytaj.
Marekkk
4 listopada 2013, 17:17Współczuje Ci niezmiernie... Wiem co czujesz, bo mój mąż miał 27 lipca wylew- (udar tylko krwotoczny - w mózgu rozlała sie krew), dostał paralizu lewej strony. Na początku dostawal silne leki, męczyło go mówienie, czasami przysypiał nawet w trakcie jedzenia, mylił dzień z nocą. Na klinice leżał bez mała miesiąc. Teraz jestt na rehabilitacji!!! To jest najważniejsze po udarze, wylewie. Wczesna rehabilitacja neurologiczna- pytać lekarza, ma obowiązek pokierować. Nie wiem skąd jesteś, ale mam wypisane kilka takich osrodków, zawsze moge pomóc podpowiedzieć pare spraw. Narazie (sama wiem po sobie) musicie przejsc przez to, jak juz pierwszy szok minie, bedzie sie polepszalo trzeba myslec o rehabilitacji. Narazie trzymaj sie! Trzymam kciuki za męża, wszystko bedzie dobrze. Musi być dobrze. Ja sobie to stale powtarzam, choc lekko nie jest. Ale trzeba znalezc poklady sil w sobie zeby to pogodzić.
jendraska
4 listopada 2013, 17:03Mieciu wspieram cię i trzymam kciuki za szybki powrót męża do zdrowia. Rehabilitacja czyni tu cuda widziałam to. Pozdrawiam
deepgreen
4 listopada 2013, 17:00Sle pozytywne mysli.Z mezem wszystko bedzie dobrze-wykaraska sie szybko majac taka kochajaca,wspaniala babke u boku!Trzymaj sie dzielnie!
Aldek57
4 listopada 2013, 16:58Mieciu bardzo Ci współczuję ale nie trać wiary,bo będzie dobrze.Mogę wspomóc Cię tylko modlitwą.