No to w takim razie tylko gratulować ;p Ja wczoraj mojemu Na Zawsze I Na Wieczność oznajmiłam, że muszę się zacząć odchudzać, bo jak dla mnie nie ma innego sposobu na kompleksy. Nie był zadowolony ;/;/;/ Ale pozwolił :D :D :D Tak więc od jutra ruszam już pełną parą, z całkowitą eliminacją słodyczy (nie będzie wciskania ciast podczas wizyty u Niego :D :D), z ruchem i za miesiąc już będzie zaje*** :D A do świąt będę laska :D Oczywiście, gdyby mój wygląd przestał mu się podobać, w sensie, że za chuda to będzie to niezwłocznie zgłaszał co zapewne nastąpi po pierwszych rezultatach bo on lubi "większe". Ale co tam ;p W moim przypadku "mniejsze" wcale nie eliminuje krągłości :D I jak widać Ciupek też bywa podjarany i rzuca wtedy bardzo prostym, rzec by można prymitywnym językiem :D
Avika87
6 września 2009, 11:14
Mojemu też należy się taki wieczór-niespodzianka, bo ostatnio ciągle jestem zmęczona albo nie mam czasu, jak tylko nadarzy się okazja to też planuję coś podobnego:)
Amiszia
6 września 2009, 10:54
genialny pomysł miałaś ;)
MS20
6 września 2009, 10:15
Bardzo sie ciesze że wieczór ci sie udał :P oj czuje że bardzo ciekawie musiało być hihi :D
pozd:)
aka19x
6 września 2009, 10:09
Zazdroszczę :) Ja 8 listopada będę miała równy roczek związku i tez planuję coś w tym stylu.. Kolacja świeczki winko i tylko my we 2 :) Buziaki kochana:*:* Bardzo lubię czytać Twoje wpisy...
ptysia76
6 września 2009, 10:09
zimna podłoga....na stówe żar z Was buchał...hi hi:)))
Super! Kiedyś też zorganizowałam taki wieczór oświetloną świecami drogę do łóżka, płatki róż, szampan w szklanych pucharkach, a ja byłam leśną boginią włosy natapirowane, mozny makijaż, wisior na nagich piersiach i przepaska na biodrach. Ciało nasmarowałam brokatem :) Było cudownie! Buziaki! A pomysł ze zdjęciami super!
Amiszia
6 września 2009, 09:31
hehe to widze ze ci sie wieczor udał :)
Monaga90
6 września 2009, 08:58
bardzo się ciesze że było fajnie :)
IdaSierpniowa1982
6 września 2009, 08:18
Kochana - rób więcej takich pomysłowych wieczorków, to będę miała masę inspiracji na noc poślubną ;p hehe :D A tak serio to cieszę się Twoim szczęściem! Super, że jesteście szczęśliwi - tylko to się liczy! :) Buziaki Słoneczko ;)
a widzisz słonko! i wszystko się ułożyło dostałaś nagrodę za swoją cierpliwość ;] swoją drogą zazdroszczę tej Idylli, ja mam jutro egzamin więc nawet nie mogę się skupić na tym, że we wtorek będę najszczęśliwszą kobietą na ziemi ;D teraz mam wizję, że za 7h mam dodatkowe godziny jazdy dla przypomnienia, poniedziałkowy egzamin a wtorkowy wyjazd narazie musi iść w odstawkę.... zazdroszczę Ci normalnie :D
malapralinka
6 września 2009, 07:34
Normalnei zazdroszecze i az zzera mnie ciekawosc i chec poogladania tych fotek;) To musiał być naprawde wspanialy wieczor:)
Ciupek
6 września 2009, 11:20No to w takim razie tylko gratulować ;p Ja wczoraj mojemu Na Zawsze I Na Wieczność oznajmiłam, że muszę się zacząć odchudzać, bo jak dla mnie nie ma innego sposobu na kompleksy. Nie był zadowolony ;/;/;/ Ale pozwolił :D :D :D Tak więc od jutra ruszam już pełną parą, z całkowitą eliminacją słodyczy (nie będzie wciskania ciast podczas wizyty u Niego :D :D), z ruchem i za miesiąc już będzie zaje*** :D A do świąt będę laska :D Oczywiście, gdyby mój wygląd przestał mu się podobać, w sensie, że za chuda to będzie to niezwłocznie zgłaszał co zapewne nastąpi po pierwszych rezultatach bo on lubi "większe". Ale co tam ;p W moim przypadku "mniejsze" wcale nie eliminuje krągłości :D I jak widać Ciupek też bywa podjarany i rzuca wtedy bardzo prostym, rzec by można prymitywnym językiem :D
Avika87
6 września 2009, 11:14Mojemu też należy się taki wieczór-niespodzianka, bo ostatnio ciągle jestem zmęczona albo nie mam czasu, jak tylko nadarzy się okazja to też planuję coś podobnego:)
Amiszia
6 września 2009, 10:54genialny pomysł miałaś ;)
MS20
6 września 2009, 10:15Bardzo sie ciesze że wieczór ci sie udał :P oj czuje że bardzo ciekawie musiało być hihi :D pozd:)
aka19x
6 września 2009, 10:09Zazdroszczę :) Ja 8 listopada będę miała równy roczek związku i tez planuję coś w tym stylu.. Kolacja świeczki winko i tylko my we 2 :) Buziaki kochana:*:* Bardzo lubię czytać Twoje wpisy...
ptysia76
6 września 2009, 10:09zimna podłoga....na stówe żar z Was buchał...hi hi:)))
asiakr
6 września 2009, 09:49Cieszę się że wieczór się udał. Ciekawa jestem tych zdjęć, ale nie chciałabym ich ogladać :)) będziecie mieli pamiatkę do późnej starości!!!!
Aziya
6 września 2009, 09:34Super! Kiedyś też zorganizowałam taki wieczór oświetloną świecami drogę do łóżka, płatki róż, szampan w szklanych pucharkach, a ja byłam leśną boginią włosy natapirowane, mozny makijaż, wisior na nagich piersiach i przepaska na biodrach. Ciało nasmarowałam brokatem :) Było cudownie! Buziaki! A pomysł ze zdjęciami super!
Amiszia
6 września 2009, 09:31hehe to widze ze ci sie wieczor udał :)
Monaga90
6 września 2009, 08:58bardzo się ciesze że było fajnie :)
IdaSierpniowa1982
6 września 2009, 08:18Kochana - rób więcej takich pomysłowych wieczorków, to będę miała masę inspiracji na noc poślubną ;p hehe :D A tak serio to cieszę się Twoim szczęściem! Super, że jesteście szczęśliwi - tylko to się liczy! :) Buziaki Słoneczko ;)
20dziestka
6 września 2009, 08:18Wspanialy wieczor gratuluje!Hm chyba musze kupic podgrzewacze :D Milej niedzieli
ina20
6 września 2009, 07:48a widzisz słonko! i wszystko się ułożyło dostałaś nagrodę za swoją cierpliwość ;] swoją drogą zazdroszczę tej Idylli, ja mam jutro egzamin więc nawet nie mogę się skupić na tym, że we wtorek będę najszczęśliwszą kobietą na ziemi ;D teraz mam wizję, że za 7h mam dodatkowe godziny jazdy dla przypomnienia, poniedziałkowy egzamin a wtorkowy wyjazd narazie musi iść w odstawkę.... zazdroszczę Ci normalnie :D
malapralinka
6 września 2009, 07:34Normalnei zazdroszecze i az zzera mnie ciekawosc i chec poogladania tych fotek;) To musiał być naprawde wspanialy wieczor:)