Omawiamy "Laurę i Filona" Karpińskiego. Już się przyzwyczaiłam, że uczniowie nie rozumieją, co znaczy słowo "miesiąc" w zdaniu "Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły". Tym razem okazało się, że zapaść intelektualna jest o dwa metry głębsza.
- Sielanka Karpińskiego ma regularną budowę, taką jaka zwykle występuje w pieśniach ludowych. Policzcie, proszę, ile jest sylab w poszczególnych wersach - mówię.
- W pierwszym 10 sylab, w drugim 9 ... - zaczyna Michał.
- Nieprawda, policz dobrze. Ile jest w drugim?
Michał liczy jeszcze raz:
- Dziewięć - oznajmia triumfująco.
- Jednak nie! Wyciągnij ręce. Policzymy razem: "i-coś-tam-kla-szcze-za-bo-rem" - skandujemy i klaszczemy jak w podstawówce.
- Aaaaaa ... - Michał przeżywa olśnienie - tam jest "za borem"!
- Tak, a co niby miało być?
- Ja myślałem, że "za boborem".
- A co to jest według ciebie "bobór"? - pytam lekko przytkana.
- A co to jest "bór"?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
tarantula1973
16 września 2013, 12:40o boszzz.....uśmiałam się !! Ale z drugiej strony to...to jest tragiczne, bo młodzież jest bardzo uwsteczniona...
Kacha32
16 września 2013, 12:05ups!!!
laskotka7
16 września 2013, 11:35fascynujący przypadek. można jakieś testy na totym zrobić? :)
Wisienkawlikierze
16 września 2013, 09:34No właśnie, a ja Trylogię pochłonęłam na jednym wdechu... Widać z tego, że każdemu podoba się co innego, a kanon lektur obowiązkowych to baza, na której należy budować i od której trzeba zacząć, żeby w ogóle rozwijać swój literacki gust. Z tą Wisła padłam;)))
Mafor
16 września 2013, 09:33niesamowite :)
poemi74
16 września 2013, 09:21Ja uwielbiam czytać, a przykład idzie z góry. A młodzież, cóz...era tabletów, netu, gotowców. Smutne to...
enigmaa
16 września 2013, 07:39Czowiek wyksztalcony powinien znac klasyke. Jest sens w czytaniu dawnych dziel. To z domu wynosi sie brak potrzeby czytania a w szkole ma mozliwosc poznac i Laure i Filona i HP. Wywalilabym Krzyzakow i Potop bo ani to historia ani to ciekawe.
belferzyca
16 września 2013, 05:53stęskniłam się za Twoimi uczniami:))
Betka74
16 września 2013, 02:06Dobrze, że nie odczytał "za boberkiem"...
Wisienkawlikierze
16 września 2013, 01:16Ups, oczywiście przecinki mi się kliknęły pomyłkowo;)
Wisienkawlikierze
16 września 2013, 01:15Młodzież odstaje od szkoły, czy może szkoła od młodzieży,,, hm...
aganarczu
15 września 2013, 23:03hehehhehe pare pokolen i bedzie wiecej tego typu kwiatkow :-)
CuraDomaticus
15 września 2013, 20:51ja-pier-do-lę (wyklaskane po napisaniu, serio)
luckaaa
15 września 2013, 20:23Zgadzam sie z Milly.... Program nauczania niestety do kitu :( Jak mlodziez moze pokochac czytanie ?
grubbaaa
15 września 2013, 19:40muaahahahaha :))), no niestety :)
kubala03
15 września 2013, 19:33Ja sama widzę , ze moja młodsza córka nie pisze tak ładnych wypracowań jak starsza. Za mało czytają wartościowych książek... za dużo prymitywizmu w tv, ... a checi są -tylko zdolności... nie te!
savelianka
15 września 2013, 19:27ha ha:)) ja sobie zastanawiam sie,jak to,nie wiedza ,co to miesiąc zaszedł,dopiero po chwili doszło do mnie,ze po Polsku miesiac to księżec,a po ukrainsku i rosyjsku miesiąc:)
magma007
15 września 2013, 19:22Ło matko i córko!
Kliford.natalia
15 września 2013, 19:21Nic nie przebije jednak Bur -Mistrza ( tak ostatnio napisała osoba z tytułem magista!!!!!)
agulek1978
15 września 2013, 19:20;)