To był cudowny dzień Dziewczynki!!!!!!!! Bardzo się stresowałam, a okazuje się, że zupełnie bez powodów. Dziś zostałam przedstawiona całemu personelowi, zapoznano mnie z zakresem moich obowiązków no i jeszcze to szkolenie BHP. Praca fajna, ludzie mili - aż chce się pracować. Taka jestem Bogu wdzięczna za tą pracą. Wiem, że to tylko pół etatu i kokosów tam nie zarobię. Ale dla mnie najważniejsze, że zaczęłam, że pracuję, że własne pieniążki będą, to szkołę sobie opłacę.
Pamiętacie, jak wyglądało moje życie jeszcze w styczniu? Mąż mnie zostawił dla kochanki, bo byłam za gruba. Z domu nie wychodziłam, bo się bałam, bo wstydziłam się własnej otyłości, spojrzeń ludzkich i przykrych tekstów. Nawet zakupy do domu robili mi rodzice. Miałam depresję, były momenty, że ze sobą skończę, bo co to za życie. A potem znalazłam tą stronę. Pomyślałam, że spróbuję, że to może moja szansa ostatnia i nie jest przypadkiem, że znalazłam ten portal. Potem zalogowałam się. Znalazło się tu MNÓSTWO WSPANIAŁYCH LUDZI, KTÓRZY MI POMOGLI, ZAAKCEPTOWALI, POKAZALI, ŻE SZANUJĄ MNIE JAKO CZŁOWIEKA, ŻE WALCZĄ O SIEBIE TAK, JAK JA CHCĘ SPRÓBOWAĆ ZAWALCZYĆ. I UDAŁO SIĘ STALIŚCIE SIĘ MOIMI PRAWDZIWYMI PRZYJACIÓŁMI. KAŻDY WPADNIE, ODWIEDZI, ZOSTAWI JAKIEŚ CIEPŁE SŁOWO, ZAPYTA CO SŁYCHAĆ, POCHWALI LUB OBJEDZIE ZA DROBNE LENISTWA. W REALNYM ŻYCIU NIGDY NIE MIAŁAM NAWET TAKICH PRZYJACIÓŁ. WIEM< ŻE TO GŁÓWNIE MOJA PRACA, ALE TO WY ZAPOCZĄTKOWALIŚCIE PROCES PRZEMIANY ANKI Z MIŃSKA MAZOWIECKIEGO. ZMIENIŁO I ZMIENIA SIĘ CAŁE MOJE ŻYCIE...........NA LEPSZE!!!!!!!!!!!!!!!! DZIĘKUJĘ
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ania2888
2 września 2009, 08:29wierzylam w Ciebie od samego poczatku :) Dzielna dziewucha jestes! Podziwiam Cie - szczerze!
Maryna78
2 września 2009, 08:25I twój blog dedykuję tym osobom, które zrzędzą na swój los i na tym konczy sie ich zapał. Wykonałaś ogromną prace nad soba, dokonała sie w tobie ogromna przemiana i jestem z ciebie dumna, że zawalczyłas o siebie. Az strach pomysleć, co byłoby gdybys nie wykonała tego kroku. Jestes dowodem na to, że wszystko sie uda, tylko człowiek musi jeszcze pomimo checi podjąć tą prace nad soba a ty tak zrobiłaś. Powodzenia w pracy :))))
chudagrubcia
2 września 2009, 08:18Super, że tak tyle się u Ciebie na lepsze pozmieniało! Od samego początku Ci kibicuję! Sądzę, że jeszcze nie raz będziesz mogła nam się czyms pochwalić. Wszystko idzie w dobrym kierunku i tak trzymaj! Pozdrawiam.
sagru
2 września 2009, 08:13Podziwiam Cię. Życie Cię nie rozpieszczało, a Ty siępozbierałaś. Wspaniale sobie poradziłaś. Jest to Twój wielki sukces. Buziaki.
porzeczka123
2 września 2009, 07:46Pozdrawiam cieplutko.
ewelinusek
2 września 2009, 00:26...przebiegają z prędkością światła. super :) Pozdrawiam i niech Ci się wiedzie w pracy :)
danatusia
1 września 2009, 23:03Aniu nawet nie wiesz jak się cieszę razem z Tobą...teraz moja kolej na znalezienie pracy :))))) mam nadzieję że sukcesów będzie jeszcze więcej u Ciebie na koncie :))) pozdrawiam :)))
racjona
1 września 2009, 23:02czytanie twoich wpisów to czysta przyjemność. Właśnie sobie uświadomiłam, że jak ja mam doły, pesymizm mnie zżera, że jasna cholera, to sobie przypomnę twoje wpisy, twoją walkę i podnoszenie się na nogi, to normalnie klepie się łapą w czoło i myślę: "Anka (tak, tak, ja też jestem Ania) - co ty kuźwa wygadujesz, myślisz o sobie i o świecie. Spójrz na innych jak pięknie o siebie walczą i nie dają się takim bzdurnym myślom." No i pomaga :) Trzymam kciuki i najlepszego :)
Yokra
1 września 2009, 22:55tak trzymaj!!! Uwierzyłaś w siebie i to stało się poczatkiem nowej drogi... GRATULUJĘ! A kg wcześniej czy później też sie pozbedziesz. życzę cierpliwości w dążeniu do celu... Pozdrawiam
bowotu
1 września 2009, 22:52Anka rusza na podbój przychodni BRAWO tyle sukcesów w ostatnim czasie odniosłaś że wierze że dla ciebie nie ma rzeczy niemożliwych, Pozdrawiam
pamp0503
1 września 2009, 22:52gratulacje kochanienka:) zycze dalszych sukcesow
faldziasta
1 września 2009, 22:40Gratuluje, jesteś moją inspiracją. Podziwiam Cię. Jesteś przykładem na to,że można się podnieść. Już teraz jest dobrze, ale myślę,że będzie jeszcze lepiej bo zasługujesz na to. Mam nadzieję,że Twojemu byłemu kość w gardle stoi za to,że był taki głupi i zostawił taką fajną kobietę. Ale dobrze że z nim nie jesteś, bo tam gdzieś jest twój jedyny.
martini244
1 września 2009, 22:26To super,ze pokonalas depresje i uwiezylas w siebie:)Oby tak dalej!Jestes przykladem,ze mozna!!!!!
Ismene
1 września 2009, 22:26co z tego że praca na pół etatu ważne że pniesz się do góry ;) I juz teraz będzie tylko lepiej :D Pozdrawiam!
dziejka
1 września 2009, 22:21lepsze dopiero przed Toba ,he he jesteś taka młoda . Cieszę się razem z Tobą.Pozdrawiam
Nadia0088
1 września 2009, 22:16gratuluje i tak dalej!
agilka2387
1 września 2009, 22:04ANIU nie musisz nam dziekowac przyjaciele sa od tego zeby sie wspierac,doradzac,kochac,i czasem milczec.Co prawda nieznam Cie od stycznia ale mam nadzieje ze nie znaczy to iz nie jestem Twoja przyjaciolka.Serdecznie pozdrawiam i zycze kolejnych milych dni w pracy.
TymKa78
1 września 2009, 21:57ze wychodzisz na prosta:)trzymaj tak dalej:)
Maxwella
1 września 2009, 21:52BRAWO ANIA!!! BRAWO!!!
newbody85
1 września 2009, 21:49Kochana:) Najwazniejsze, to nigdy sie nie poddawac, tylko probowac do skutku. Prawda jest taka, ze dopoki nie sprobujesz, to sie nie dowiesz, czy dasz rade. Jak widzisz swietnie dalas sobie rade z odchudzaniem, rozwodem, szukaniem pracy. Z czasem bedzie z Ciebie superlaska i znajdziesz satysfakcjonujaca prace. Ale od czegos trzeba zaczac:)