Poniedziałek, chyba mogę uznać za zaliczony wzorowo.
Skąd więc taki tytuł.
Nażarłam się wczoraj jak bąk, brzuchal mi wywaliło, na nic już potem ochoty nie miałam.
Jednak to czym się objadłam, raczej nie tuczy, a jak się dziś okazuje świetnie działa na trawienie.
Mowa oczywiście o truskawkach.
Takie pyszne, takie słodziutkie były. Jadłam prosto z łubianki niemyte, dla mnie takie najlepsze, a mam z pewnego źródła i wiem że mi nie zaszkodzą.
Zostało mi ich jeszcze sporo, dziś będzie jeszcze ciasto.
O takie!
I kompocik.
Jednym słowem, truskawkowo u mnie.
Ostatnie kilka dni , jakimś dziwnym trafem moje wpisy lądują na głównej.
Dostaje sporo zaproszeń. Nie wszystkie przyjmuje.
Nie gniewajcie się, ale już teraz ledwo wszystko ogarniam.
Nie chcę mieć wielkiego grona znajomych i nie dać rady zajrzeć do każdego i zostawić po sobie jakiś ślad.
Nie chodzi przecież o kolekcjonowanie znajomych, ale o to żeby złapać ze sobą jakiś kontakt, mieć wsparcie i być wsparciem dla innych.
Nie przyjmuję też zaproszeń od osób które mają pamiętniki tylko dla znajomych-lubię wiedzieć kogo przyjmuję do swojego grona, odrzucam też nastolatki odchudzające się z kości na ości, a z ości na proch.
Pamiętnik mam otwarty więc każdy kto chce może poczytać.
Dziś do pracy na popołudnie.
Zaliczyłam już 60 minut hula-hop, 60 minut orbiego i 16 dzień a6w.
Miałam prasować, ale nie chce mi się. Żelazko nie zając nie ucieknie, a szkoda.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Nowa30
11 czerwca 2013, 12:55Jakie pyszności truskawkowe. Moje jeszcze nie dojrzały tylko nie wiem czy nie zgniją od tego deszczu.
holka
11 czerwca 2013, 12:40Jesteś ogromną motywatorką :) i o to tutaj chodzi i rzeczywiście dajesz duże wsparcie czego nie raz miałam okazję doświadczyć i za co dziękuję serdecznie :-* Truskawki mniam...jeszcze nie zjadłam ani jednej w tym roku...czekam na słońce ;)
good.day.my.fat.angel
11 czerwca 2013, 12:38No wiesz Ty co?! Ty nawet jak się nażresz, to na zdrowo i bez wyrzutów! :D Uwielbiam Cię :) Patrzę na Twoja aktywność i... Też lecę ćwiczyć :)
moni66613
11 czerwca 2013, 11:49az ślinka cieknie na te truskawkowe pyszności... dziękuję za przyjęcie do ... pozdrawiam i miłego dnia
fokaloka
11 czerwca 2013, 11:32Łoooj, pysznie wygląda to ciasto, chyba je sama wkrótce upiekę. :)
Joannaz78
11 czerwca 2013, 10:43Wlasnie wrocilam do domu z truskawki mi;) milego dnia
experience80
11 czerwca 2013, 10:06o jaaaa ale pysznie. Miłego dzionka :))
gumisqa
11 czerwca 2013, 09:47nooo truskawkii mniaammmm:P
anik198627
11 czerwca 2013, 09:35ciasto wygląda mega pysznie :)
czarnakrowawkropibordo
11 czerwca 2013, 09:32pewne czy nie, ja zawsze myję. Muchy siadają, a ktoś kto je zbierał mógł się akurat podrapać po spoconej głowie.
bea3007
11 czerwca 2013, 09:30Podziwiam za aktywność, a truskawki sa pyszne. Pozdrawiam i miłego dnia
Kamila112
11 czerwca 2013, 09:29Tak myślałam że chodzi o truskawki jak tytuł przeczytałam ;) Ja wczoraj też zjadłam truskawy i też taka pełna ale na szczęście nie są kaloryczne a zbawiennie działają na organizm i są pyyyyszne :) Miłego dnia :*