Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oszukana!!!!!!


:)
  • swintucha88

    swintucha88

    27 sierpnia 2009, 09:38

    ja myślałam że takie rzeczy się już nie zdarzają :0 masakra jak po roku można tak powiedzieć !!! zamurowało mnie

  • kotek8655

    kotek8655

    27 sierpnia 2009, 09:34

    Właśnie od tygodnia jestem bez pracy, tylko, że ja zrezygnowałam sama po półtora miesiąca pracy. Też mnie zapewniano, że umowa jest, tylko się gdzieś zgubiła, a ja wierzyłam i też przecież zawsze każdego ostrzegam i jestem taka "mądra", a tu klapa. Wiem co przeżywasz, ale nie załamuj się- jeszcze znajdziesz dobrą pracę =)

  • Idalcia

    Idalcia

    27 sierpnia 2009, 09:28

    Powiem tylko jedno... CHAMSTWO ! 3maj się:* Idala.

  • cikunia

    cikunia

    27 sierpnia 2009, 09:24

    Kochana nie przejmuj się! pRzede wszytskim nie mozesz sie teraz zalamać! Musisz z głową podniesioną do góry poszukać nowej. Tym razem z umową na początku! I to najlepiej o prace! Jest bardziej bezpieczniejsza! Tacy oszuści też sa! I należałoby ich obsmarować w necie by wiecej nikt do nich nie poszedł pracować! Niewiele to kosztuje a i ulżyć może! Ja miałam troszkę przykrejsza sytuacje bo kiedy szukałam pracy (jeszcze na studiach) trafiłam na oszustów, ktorzy wywozili dziewczyny za granice. Na szczescie ktoś nade mną czuwał! Dobrze bedzie! Widocznie tak musiało być! Żeby lepsze przyszło! :)

  • Ciupek

    Ciupek

    27 sierpnia 2009, 09:20

    Oto przykład chamstwa bijącego po oczach.

  • eldonai

    eldonai

    27 sierpnia 2009, 09:16

    z sądem to trochę nie bardzo, bo wychodzi, że pracowałaś na czarno, więc lepiej nie zadzierać z urzędem skarbowym ;-)

  • sylwinka88

    sylwinka88

    27 sierpnia 2009, 09:09

    Nie umiem Ci nic doradzić, nie znam się i tak na tym, ale napisze że mi przykro, no i zebys się nie poddawała, a na takich ludzi to brak słow, wykorzystali Cie.. dobrze że choć dawali wynagrodzenie... kurcze naprawde nie wiem co napisać, chcialabym po prostu jakos pocieszyć, ale i to za bardzo mi nie idzie.. :*

  • Dziwnograj.

    Dziwnograj.

    27 sierpnia 2009, 09:06

    Nie znam się na przepisach, ale wydaje mi się, że jak nie było umowy, to według prawa tej pracy rzeczywiście nie było, więc sąd chyba odpada. Ale upewnij się na wszelki wypadek. No cóż, następnym razem nikomu nie zaufasz....To smutne ,że ludzie robią takie rzeczy innym dla pieniędzy. Ech, też bym była wściekła. Tyle czasu zmarnowanego...

  • Dziwnograj.

    Dziwnograj.

    27 sierpnia 2009, 09:06

    Nie znam się na przepisach, ale wydaje mi się, że jak nie było umowy, to według prawa tej pracy rzeczywiście nie było, więc sąd chyba odpada. Ale upewnij się na wszelki wypadek. No cóż, następnym razem nikomu nie zaufasz....To smutne ,że ludzie robią takie rzeczy innym dla pieniędzy. Ech, też bym była wściekła. Tyle czasu zmarnowanego...

  • Groteska07

    Groteska07

    27 sierpnia 2009, 09:04

    Hm... Po pierwsze albo prośbą, albo groźbą. Ja bym najpierw ich poprosiła, wytłumaczyła co i jak, mogą przecież ten list polecający napisac, to dla nich nie wiąże się z żadnym niebezpieczeństwem, nikt przecież nie będzie sprawdzał Twojej umowy!!! A jak to nie podziała, postrasz ich;] niech ktoś znajomy tam węszy, dopytuje się, podpuszcza... Może to podziała;] ja bym nie odpuściła i no powiedz, Ty odpuścisz? Dziewczyna, która może wszystko, jak tylko tego chce?;]

  • Hatezit

    Hatezit

    27 sierpnia 2009, 08:46

    Jesteś dzielna i znajdziesz prace, zobaczysz. Co do nich to powinni ci dać tę umowę bez dwóch zdań. Pozdrawiam

  • Fiona24

    Fiona24

    27 sierpnia 2009, 08:36

    tak mi przykro, to cholernie złe tak zrobić, własnie dlatego ja w Polsce niegdy nie pracowałam, nie wiem czy cie to pocieszy ale ja jestem dwa lata po obronie magistra i ciągle słucham od moich znajomych ze studiów takie własnie historie, niektórzy po dwa lata są na tzw darmowych stażach mamieni obietnicą zatrudnienia w super firmie a potem...panu/pani dziękujemy. Nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Mam nadzieję że szybko znajdziesz inną, lepszą pracę. Pozdrawiam

  • Kruszyna22

    Kruszyna22

    27 sierpnia 2009, 08:29

    najlepiej oszukać człowieka, zarobić na nim a potem zwolnić...... co za kraj.... co za prawo.... wyobrażam sobie tą złość....

  • Avika87

    Avika87

    27 sierpnia 2009, 08:28

    Strasznie mi przykro:(( No niestety trzeba od początku walczyć o swoje:(( Bo potem tak to jest- powiedzą Ci, że tu nie pracowałaś i szukaj wiatru w polu:( Przykre, że pełniłaś ważną funkcję i nic po tym nie zostanie:((( Kochana 3maj się!! Wierzę w Ciebie, na pewno dasz sobie radę i znajdziesz nową pracę!!

  • Brzoskwinkaa

    Brzoskwinkaa

    27 sierpnia 2009, 08:24

    Czyli jednak był PIT czyli się rozliczyłaś z dochodów... więc idz do tych mądrych z tym pitem od nich i powiedz ze skoro dostałaś PIT to niby jak nigdy u nich nie pracowałaś? Prosisz o referencje i juz....

  • aneczka102

    aneczka102

    27 sierpnia 2009, 08:19

    O rany, nie zazdroszczę!! Biedactwo - nie znoszę szukać nowej roboty!! To takie dołujące!! Ale wiesz co? W sądy to faktycznie się nie baw, ale zagróź, że albo dają Ci umowę i list polecający, albo jutro paja PIP na karku!! A jak już ją dostaniesz i tak wezwij PIP!! Oni popełniają przestępstwo zatrudniając ludzi na czarno i nikt nie będzie się z nimi patyczkował.

  • Monaga90

    Monaga90

    27 sierpnia 2009, 08:14

    takich ;/ a opłacali Ci składki?

  • marta1984leszno

    marta1984leszno

    27 sierpnia 2009, 08:14

    jak człowiek sam nie zadba o siebie, to nikt tego nie zrobi za nas. Prawdopodobnie też nie miałaś w tym czasie płaconych żadnych składek i nie dostaniesz zwrotu z podatku, bo po prostu nie był płacony! szkoda zmarnowanego roku, ale sądzę, że w CV możesz taką pracę wpisać, a jak ktoś będzie się pytał dlaczego nie masz świadectwa pracy, to zawsze możesz opowiedzieć, co zaszło.

  • IdaSierpniowa1982

    IdaSierpniowa1982

    27 sierpnia 2009, 08:12

    O w mordę... A jak z opłacaniem składem ZUS i US?? Przeciez musieli Ci podatki odprowadzac? Bo jak tego nie robili to pracowalas na czarno bez żadnych, nawet podstawowych świadczeń... Masakra, współczuję Ci Słońce, na maxa... Ale nie martw się... JA tez sie martwilam ze zostalam bez pracy i jakos wyszło.. Uda sie zobaczysz :D A swoją drogą to ja bym tego tak nie zostawiła... Chcoiaz z drugiej strony nie było umowy- nie było pracownika... pozostaje tylko dowiedziec sie z tym ZUSem - jesli odprowadzali Ci podatek - istniejesz w dokumentacji i tego sie nie wyprą - jesli nie odprowadzali - masakra...

  • joanna1966

    joanna1966

    27 sierpnia 2009, 08:12

    troche PAT, bo szkodząc im zaszkodzisz i sobie - wszystko zalezy chyba od tego jak bardzo jestes zdeterminowana i wsiekła na nich, a może więcej Was jest takich oszukanych w tej firmie i warto połączyć siły???

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.