Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oszukana!!!!!!

kurczę no głupio wyszło ale teraz już za późno żeby to zmienić mam nadzieję że szybciutko znajdziesz nową, lepszą pracę :)

Chylę przed Tobą czoło za cieprliwość i lojalność wobec takiego pracodawcy. Ja pewnie pod wpływem emocji nasłałabym na nich Inspekcję Pracy.

jak bym miała osobę która w CV wpisała doświadczenie do którego nie ma świadectwa pracy z powodu nieuczciwości poprzedniego pracodawcy to po prostu bym jej to doświadczenie uznała. Co najwyżej wypytałabym więcej o kompetencje, konkretne zadania, sytuacje w których radziła sobie z problemami. Nic się nie martw, a na nich inspekcje pracy możesz nasłać, co Ci szkodzi. Kasę pewnie dawali na rękę. A to dla mnie pierwszy symptom że coś kręcą.

a co do porad nestle to przemyśl donoszenie o niezatrudnianiu (bo jednoczesnie informujesz urzad skarbowy, że nie rozliczałaś sie ze swoich dochodów!) a nie zorientowalas się kiedy w grudniu/styczniu nie dostałaś PITa zeby rozliczyc się z Urzedem Skarbowym?

No właśnie... Szkoda... oni zmarnowali ci rok Twojego życia!!!

no właśnie dla Inspekcji Pracy moze mieć. Nie musisz im wytaczać sprawy w sądzie, ale opowiedz dokładnie njak to było, to nic nie kosztuje, a oni lubią takie sytuacje sprawdzać.

pracowałam w kadrach... dlatego zawsze żądam umowy w pierwszym dniu. Ja bym na nich nasłała Inspekcję Pracy... niech się martwią. A Tobie... głowa do góry, drugi raz tego błędu nie popełnisz. Pieniadze dostawałaś na nkonto czy do reki?> Jak z urlopami? Przyzynawali Ci? Podpisywałaś jakieś dokumenty podczas pracy? JAkaś lista obecności? Faktury? Zestawienia?

a wypłate miałaś na konto czy do ręki?

A to świnie!!!!!