Nie będę się dłużej ukrywać bo stęskniłam się za Wami przeogromnie,
a wiem ( tu całkowity brak skromności ), że niektóre z Was za Miecią też.
Przynajmniej tak wnioskuję z pytań moich koleżanek w wiadomościach.
To milusie i bardzo Wam dziękuję.
Co u mnie pytacie i czy jest ok.?
Jest super., chociaż waga kręci się wokół paska.
Ale nie ona jest napędzającym mnie do życia motorem, chociaż jest istotna bo tak jak wyglądam tak się czuję.
Jestem zakręcona zamianą mieszkania i mam nadzieję, że w końcu kupiec się znajdzie.
Do tego rosnąca ciąża mojej córeczki.
Leci 7 miesiąc i wnuczek, bo to jest chłopczyk rośnie nam zdrowo.
Och, jak moje serducho się raduje.
Wszystkie babcie rozumieją o co chodzi tym bardziej, że wnuczek jest przez nas oczekiwany od wielu lat.
W międzyczasie w naszym domku wyprawiliśmy 2 razy 30 urodziny mojej synowej ( raz dla młodzieży i raz dla starszych).
Pod koniec kwietnia wybieramy się ze ślubnym na wakacje 10 dniowe do Hiszpanii.
( Marzę o spotkaniu w Barcelonie z Nanuską tylko nie wiem czy ona zechce wpaść do Barcelony na spotkanie z Miecią)
Szamocę się cały czas ze słodyczami.
Szukam różnych sposobów, ale jak na razie wychodzi mi to byle jak.
W końcu mi się uda.
Nadal ćwiczę i biegam.
Myślę, że dzięki temu młoda kobieta z biura zamiany mieszkań
oszacowała mnie poniżej 50 lat.
Dziewczyny, kobiety ćwiczcie, biegajcie, pływajcie itp. bo warto.
Ćwiczy też czyli robi brzuszki, podnosi ciężary, a miałby prawo się oszczędzać
( przypominam, że ma sztuczną zastawkę i wszczepiony niedawno konwerter).
Ja łykam leki na tarczycę i się unormowała i też jest ok.
To tak pokrótce co u mnie.
Podczytywałam Was tylko nie zawsze komentowałam .
Buziolki
energetyczne na dalsze pozytywne życie
od Mieci.
Jeśli czujesz się nieszczęśliwa od trzech minut, to powinnaś była coś z tym zrobić dwie minuty temu.
a wiem ( tu całkowity brak skromności ), że niektóre z Was za Miecią też.
Przynajmniej tak wnioskuję z pytań moich koleżanek w wiadomościach.
To milusie i bardzo Wam dziękuję.
Co u mnie pytacie i czy jest ok.?
Jest super., chociaż waga kręci się wokół paska.
Ale nie ona jest napędzającym mnie do życia motorem, chociaż jest istotna bo tak jak wyglądam tak się czuję.
Jestem zakręcona zamianą mieszkania i mam nadzieję, że w końcu kupiec się znajdzie.
Do tego rosnąca ciąża mojej córeczki.
Leci 7 miesiąc i wnuczek, bo to jest chłopczyk rośnie nam zdrowo.
Och, jak moje serducho się raduje.
Wszystkie babcie rozumieją o co chodzi tym bardziej, że wnuczek jest przez nas oczekiwany od wielu lat.
W międzyczasie w naszym domku wyprawiliśmy 2 razy 30 urodziny mojej synowej ( raz dla młodzieży i raz dla starszych).
Pod koniec kwietnia wybieramy się ze ślubnym na wakacje 10 dniowe do Hiszpanii.
( Marzę o spotkaniu w Barcelonie z Nanuską tylko nie wiem czy ona zechce wpaść do Barcelony na spotkanie z Miecią)
Szamocę się cały czas ze słodyczami.
Szukam różnych sposobów, ale jak na razie wychodzi mi to byle jak.
W końcu mi się uda.
Nadal ćwiczę i biegam.
Myślę, że dzięki temu młoda kobieta z biura zamiany mieszkań
oszacowała mnie poniżej 50 lat.
Dziewczyny, kobiety ćwiczcie, biegajcie, pływajcie itp. bo warto.
Łapcie wiatr w żagle i we włosy bo wiosna nadchodzi
.
Ślubny na baterie czuje się ok. .
Ćwiczy też czyli robi brzuszki, podnosi ciężary, a miałby prawo się oszczędzać
( przypominam, że ma sztuczną zastawkę i wszczepiony niedawno konwerter).
Ja łykam leki na tarczycę i się unormowała i też jest ok.
To tak pokrótce co u mnie.
Podczytywałam Was tylko nie zawsze komentowałam .
Buziolki
energetyczne na dalsze pozytywne życie
od Mieci.
Jeśli czujesz się nieszczęśliwa od trzech minut, to powinnaś była coś z tym zrobić dwie minuty temu.
adrenalinaa
7 kwietnia 2013, 06:41Świetna puenta na koniec :)
Elcia198111
7 kwietnia 2013, 03:23Mieciu widze ze u Ciebie duzo sie dzieje....jak zwykle jestes pelna energii podziwiam i caluje
zoykaa
7 kwietnia 2013, 01:56bede ciocia??????????????huuuuuuuuuuuuuuuura:)cmok jak smok:)
deepgreen
6 kwietnia 2013, 23:14Fajnie znow Cie widziec nowoczesna Babciu!:-)
Kenzo1976
6 kwietnia 2013, 21:24Witaj kochana, milo ,ze wszystko sie uklada :):)
pomorzankaaaa
6 kwietnia 2013, 21:23pozdrawiam Mieciu :))
azi74
6 kwietnia 2013, 21:05Witaj Mieciu :)))) Pozdrawiam , buziaki papa
barbra1976
6 kwietnia 2013, 20:47mieciu gdzie ty bedziesz w hiszp?
Anka19799
6 kwietnia 2013, 20:34N, ja sie tez stesknilam. Ciesze sie, ze wszystko dobrze. Buziole!
Alianna
6 kwietnia 2013, 20:18No wreszcie! Brakowało mi tu Ciebie, jak jasny gwint! Od razu mi lepiej, gdy czytam Twoje pozytywną energią doładowane wpisy. Wnuczkowi kibicuję w rośnięciu zdrowym, Mieci kibicuję w wyglądzie małolatowym, ślubnemu na baterie kibicuję też! Niech Ci się szybko kupiec trafi i marzenie domowe ziści. Buziaczki stokrotne.
kasperito
6 kwietnia 2013, 19:30masz racje Mieciu, nieraz bywa pod górkę, jak to w życiu, ale staram się pozytywnie odbierać świati otoczenie, Twoje motto na końcu bardzo mi sie podoba:):):). Fajnie że u Ciebie pozytywnie się kręci i wnusio dobrze rośnie:) .No to w Hiszpanii słoneczko Cię dopadnie :):) Buziolki
Clarks
6 kwietnia 2013, 19:28Wreszcie! To prawda - niektóre tęskniły ;) :)
ananana
6 kwietnia 2013, 19:26O, witaj po przerwie :) Cieszę się, że się u Ciebie pozytywnie kręci. Fajne haseło na końcu :)
agnes315
6 kwietnia 2013, 19:25Witaj Mieciu! Super, że się odezwałaś, już się bałam, że jesteś kolejną moją ulubioną Vitalijką, która opuściła Vitalię. Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok. Z mieszkaniami teraz zastój ale na pewno się uda :) U mnie obok powstaje ogromne osiedle, jeszcze dwa lata temu były tu szczere pola a teraz już ze 20 bloków i apartamentowców stoi i mimo kryzysu wszystkie już prawie zasiedlone :) Trzymaj się ciepło. Buziaczki :)*
alinan1
6 kwietnia 2013, 19:23witaj szczęśliwa małolato!!! No no....poniżej 50 jak cię oszacowała, to musisz extra wyglądać! Zwłaszcza jak "młoda" tak Cię oceniła.. Bo jak się ma 25 lat, to z tego co pamiętam tacy powyżej ..(juz nie wiem ilu) 40, czy 50, czy 60...to są po prostu 'starsi" i tyle..Wakacji w Hiszpanii zazdroszczę. Zresztą ja już chyba każdych zazdroszczę, jako że ja siedzę na d. w domu, bo mnie na nic nie stać..:(:(. taka jestem "obrotna". fajnie, że Wnuk rośnie zdrowo. jejku..to już 7 miesiąc, a niedawno się począł....Ten czas serio zwariował.. Trzymaj się! p.s. a ja znowu WO próbuję. Dziś 4 dzień.
baja1953
6 kwietnia 2013, 19:23Cześć, Mieciu, A co to za wstawki dałaś? Wszędzie to samo..."stop. gify.nou.cz."..Taki miałaś zamiar? Krakowska cnota cudna, rozesłałam po znajomych;))Dziękuję... Cieszę się, że wnuczek rośnie , i że to już 7 miesiąc, u "mnie" dopiero 3...ale tez póki co wszystko gra, tyle, że jeszcze nie wiem kto to...:)) Wagi gratuluję, u mnie waga wyzsza, no ale wyzsza była od zawsze, i w zasadzie taka waga ( 65) jest dla mnie najlepsza, nie narzekam zatem... Fajne wakacje Ci sie szykuja, Hiszpania...;)) ehhh...My wyjeżdżamy na poczatku czerwca do Bułgarii, moze tam będzie lato... Cmok, Mieciu:))