Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z czym wam się kojarzę?


W piątek z mojej klasy pierwszej odchodziła uczennica. Postanowiłam, że na godzinie wychowawczej pożegnamy ją zabawą psychologiczną: "Z czym ci się kojarzę?" Pierwszoklasiści lubią w to grać, bo w dosyć bezpiecznej formie otrzymują informacje o sobie w oczach innych. Delikwentka siadła na środku i pytała wybrańców, do jakiego zwierzątka można ją porównać i dlaczego. Reszta słuchała i rechotała.

W pewnym momencie, na fali ogólnej radości, jedna z dziewczyn doznała iluminacji. Triumfalnie zawołała do mnie:

- A wie pani, z czym mi się pani kojarzy? Z pandą!

- Dlaczego?

- Bo taka misiowa i uśmiechnięta.

- Taaaak, to prawda - przytaknęły inne panienki - pani jest taką ... mamą-niedźwiedzicą.

O żesz w mordę! Jeszcze rok temu przypominałam znaaaacznie mniejsze zwierzątka!

To znak z nieba, że po olśniewająco efektownym efekcie jojo (-20kg---> +18kg) pora powrócić cudem na Vitalii łono.

Cudu mi trza!

 

  • poemi74

    poemi74

    29 stycznia 2013, 08:35

    Pandzię, to ja noszę na głowie :) Kasiu, ferie się zaczęły, działaj !!! Ja też mam małe co nieco do zrzutu, tylko z oporami :) Trzymam kciuki za szczupaka :P nie pandę.

  • pietraska3

    pietraska3

    29 stycznia 2013, 08:23

    Cieszymy się ,że powróciłaś do nas....bardzo lubiłam twoje wpisy....buziaki

  • Mafor

    Mafor

    29 stycznia 2013, 08:08

    :)))) nie cudu tylko diety ;)

  • karamija77

    karamija77

    29 stycznia 2013, 08:04

    Grałam w tą grę namiętnie w czasie studenckich imprezek zakrapianych, zawsze było duużo śmiechu. Miałam takiego jednego kolegę, piękny był jak z obrazka, no ideał po prostu. Niestety tylko z wyglądu. Za nic w świecie nie mógł zrozumieć zasad tej gry. Zamiast zadać pytanie typu "gdyby ta osoba była owocem, to jakim?" on zadawał pytanie "a gdyby ta osoba była rumianym jabłuszkiem?" albo "a gdyby ta osoba była słodkim misiaczkiem?" :D:D Konsternacja była wielka bo on taki był śliczny ten chłopak i taki miły i tak chciał uchodzić za mądrego, że nikt mu przykrości nie chciał zrobić :)) ale grać w gry z nim się niestety nie dało.

  • laskotka7

    laskotka7

    29 stycznia 2013, 07:52

    dobrze że nie zabiłaś uczennic wzrokiem tylko idziesz po rozum do głowy :) czekam na twój wielki powrót

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    29 stycznia 2013, 07:23

    No nie ma zmiłuj sie ....

  • sevenred

    sevenred

    29 stycznia 2013, 07:05

    Nie wiedziałabym, czy się śmiać, czy płakać...ale pewnikiem by zadziałało ;) Do boju!

  • schmetterlingjojo

    schmetterlingjojo

    29 stycznia 2013, 06:44

    nie cudu kochana, tylko konsekwencji i hartu walki:-)

  • ankaper1967

    ankaper1967

    29 stycznia 2013, 06:24

    Mama niedzwiedzica - to ja sie nie bede bawic w taka zabawe. Caluski

  • luckaaa

    luckaaa

    29 stycznia 2013, 06:20

    cudow ni ma ... :) Jest ciezka harowka , ale sie da , no da sie !

  • sierpien2013

    sierpien2013

    29 stycznia 2013, 03:04

    aaaaa może nie na temat ale jaki piękny filcowy naszyjnik :) Dzieciaki są zawsze bezpośrednie :D

  • therock

    therock

    29 stycznia 2013, 01:40

    tu nie trzeba cudu tylko samozaparcia, silnej woli i mega chęci:D

  • szukammotywacji

    szukammotywacji

    29 stycznia 2013, 01:39

    może nie trzeba było pytać panienki dlaczego...... ale faktycznie takie porównanie może dać kopa do walki.... pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.