Dzisiaj rano na wadze ujrzałam 65,5kg Póki co nie zmieniam paska, bo boję się, że to tylko chwilowe. Jednak wygląda na to, że do mojego celu, który wyznaczyłam sobie jak zaczynałam odchudzanie pozostało tylko pół kg Jak się pewnie domyślacie nie zamierzam na tym poprzestać i będę dążyć do mojej od dawna upragnionej wagi 58kg. Jednak nic na siłę i jeżeli nie uda mi się jej osiągnąć to nie będę płakać. Jestem w miarę zadowolona ze swojego wyglądu na chwilę obecną. Teraz trzeba skupić się na rzeźbie, pozbyciu się cellulitu i ostatnich szlifach Nigdy nie marzyłam o figurze modelki i marzyć nie będę to pewne.
Dzisiaj obiad u mamy... wiecie co to oznacza Muszę być dzielna.
Dobra siostra przyjechała po mnie... wieczorem wpadnę zobaczyć co tam u Was
Edit.
Nie byłam dzielna, przegięłam z jedzeniem i nie jestem z tego dumna. Jutro będzie idealnie, musi być. Tylko czemu mi mama tyle ciasta i kotletów zapakowała, no czemu?
Jestem zła na siebie, gdzie moja silna wola i determinacja? Wcześniej ciasto leżące przede mną na stole to był żaden problem, bo zaparłam się, że nie zjem i koniec. Teraz zdecydowanie za często sobie odpuszczam. Zapewne wynika to z tego, że już siebie akceptuje, ale mimo to chcę jeszcze trochę zrzucić. Muszę spiąć poślady.
Przynajmniej poćwiczyłam rano. Jutro muszę dać radę.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
uLa2012
29 stycznia 2013, 16:57haha czy 58 to jakaś magiczna liczba ? mnóstwo osób do niej dąży ;pp ja też ;p brawo ! ;*
obwarzanka
28 stycznia 2013, 10:36ach te wałówy:D Mam tak samo lol ;P Gratuluję 65-tki:) Teraz to ja nie marze o niczym innym jak o tym, żeby ją znów ujrzeć na swojej wadze. Uważam, że jak na nasz wzrost to jest bardzo fajna liczba. Ja też świetnie się z nią czułam. Niby 2 kilo tylko, a robi wielką różnicę. Buziaki! Fajnie, że do nas wróciłaś:)
puszek.
27 stycznia 2013, 22:15ja tez teraz che sie na rzezbieniu figury skupic.;p. niestety liczenie kalorii nie daje mi spokoju ;] a jak praca, jakos sobie radzisz??
czekoladoholik
27 stycznia 2013, 22:14Koniecznie sie przyłączyć do naszej akcji:) im nas wiecej tym lepiej:)))
allijka
27 stycznia 2013, 21:44jak diament , hihi ;-) Wystarczy tylko oszlifować :-)
Mafor
27 stycznia 2013, 21:14Faktycznie mamy ten sam problem z zaczęstym odpuszczaniem sobie... powodzenia!
Aileny
27 stycznia 2013, 20:17Gratulacje ;)
anowia24
27 stycznia 2013, 17:14gratulacje cel bliziutko:)
karrrrola
27 stycznia 2013, 16:47Świetnie, że jesteś blisko celu! :)
bubza
27 stycznia 2013, 14:48Gratulacje! Pół kg to już baaardzo mało! ;)
kuska23
27 stycznia 2013, 14:36No ja mam dzis imprezkę urodzinowa u czterolatka ;) juz sie boję tych wszystkich pysznosci:/
ananasowa
27 stycznia 2013, 13:58Kurczę! gratuluje :D
Matylda132
27 stycznia 2013, 13:47no to pieknie! gratuluje :* to trszymaj sie dzielnie na obiadku u mamy zeby sie nie okazalo ze sie oddalisz od celu hihi ;) buzi, milej niedzieli
Anankeee
27 stycznia 2013, 12:52Jeden krok dzieli Cię od osiągniecia celu, gratuluję ;-)
klaudiaankakk
27 stycznia 2013, 12:52super :))
I.am.ugly.and.i.know.it
27 stycznia 2013, 12:43No to wytrwalosci dzisiaj Ci zycze i gratuluje spadku ,mysle a raczej mam nadzieje ze to jednak nie jest chwilowe :)) Jestes najlepszym przykladem na to ,ze jak sie chce bardzo to mozna :)
Tysiia
27 stycznia 2013, 12:35ja również dziś na wadze ujrzałam 65, 5 ! i także nie zmieniam paska bo to chyba tylko chwilowe ;p
BlondMafia
27 stycznia 2013, 12:34Duzo ci juz nie zostalo:) Trzymam kciuki za ciebie:)
czekooladowa
27 stycznia 2013, 12:22ale tendencja na spadek juz jest;)
liliputek91
27 stycznia 2013, 12:01powodzenia, mam nadzieję, że ten spadek to na dłużej