Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11 dni. Podobno mam czarny humor ;)


Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.

Święta , święta , święta.
Nie ma dosłownie innego tematu . Wszyscy tylko o jednym.
Mam ochotę gdzieś uciec , zamknąć się przed całym światem , zasnąć i obudzić się już po.

Wielkie halo o trzy dni wielkiego żarcia , bo gdzie się nie pójdzie tam zaraz sadzają cię do stołu i nakłaniają do jedzenia.

Jak zrobię dziś wieczorem a6w to zostanie mi już tylko 10 dni !
Tym którzy zastanawiają się czy robić te ćwiczenia , ja mówię tak!
Jestem typowym jabłkiem , tłuszczyku na brzuchu jeszcze sporo , ale brzuszek się zmienił , ładnie poszły boczki , góra brzucha sporo się zmniejszyła i ogólnie mam wrażenie że trzymam się prościej i że te tłuszczyk który jeszcze  się ostał  jest jakiś bardziej zwarty.

Wczoraj znajomy który zajmuje się placem zabaw dla dzieci dostał takie jabłuszka , do podkładania pod pupę przy zjeżdżaniu z górki.  
Przyszedł z tym do mnie i mówi
-Zrobię wieszaczki i powieszę przy wejściu do budynku. Chciał bym tylko jakąś kartkę powiesić żeby dzieciaki odwieszały to na miejsce. Jak to ująć.
Na to ja.
- Pozjeżdżałeś , powieś się!

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
         
*Dziękuję za wszystkie komentarze.

  • Wisienkawlikierze

    Wisienkawlikierze

    14 grudnia 2012, 23:47

    Ha ha ha, ubawiłaś mnie swoim komentarzem:))) Ja sobie nie wyobrażam, ja po prostu nie wierzę w koniec świata;P Szyneczki muszą być uwędzone;D Kochana, dlaczego nie lubisz Świąt? Przecież nikt Ci nie każe się obżerać, wystarczy, że sobie z mężem posiedzisz przy choince, pooglądasz Kevina, he he he;D Poćwiczysz Weiderka w rytm "Last Christmas I gave you my heart, but the very next day you gave it away, this year to save me from tears, I'll give it to someone special, special..." ;D

  • justyna.ja85

    justyna.ja85

    14 grudnia 2012, 18:39

    Takie same mam wrażenie z tymi świętami, wielkie halo i kupa żarcia... smutne ale prawdziwe, z miłą chęcią przespałabym je z Tobą :)

  • ibiza1984

    ibiza1984

    14 grudnia 2012, 15:45

    Ja też miałam ten sam odruch, ale zjadłam tylko jeden.. jestem z siebie dumna :)

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    14 grudnia 2012, 15:13

    Niemożliwa jesteś z tymi ćwiczeniami! Gratuluję samozaparcia i podziwiam. Mam nadzieję, że wkrótce dasz się otulić Świątecznym, błogim klimatem a poza tym to wreszcie będzie można najeść się do syta i mieć wymówkę, że to raz w roku;) Pozdrawiam!

  • wandalistka

    wandalistka

    14 grudnia 2012, 14:40

    fajny odzew:D wiesz ja też mam juz dośc tych świat! chcę styczeń:(((( z a6w nie rezygnuj! już prawie zaliczyłaś:)) brzuszek jest super po tych ćwiczeniach.........ja tez w nowym roku chyba sie wezmę za nie od nowa.......juz raz miałam po nich kaloryfer:)))))))))))) teraz zarosłam...........Kochanie musze sie zważyć w poniedziałek bo na moim forum ważymy sie właśnie w poniedziałki:( nie uda mi sie ominąć wejścia na wagę

  • SzczuplaMonika

    SzczuplaMonika

    14 grudnia 2012, 14:33

    Bardzo mi się Twoja obietnica podoba :) Dzięki temu po świętach bez najmniejszego problemu się pozbierasz. To i ja też sobie coś wymyślę i obiecam na czas świąt :)

  • SzczuplaMonika

    SzczuplaMonika

    14 grudnia 2012, 14:27

    Masz rację, święta= 3 dni jedzenia. Ale to nie znaczy, że nie będę próbowała wyciągać rodziny na spacery! Chociaż spróbuję!

  • wionaa

    wionaa

    14 grudnia 2012, 13:53

    odwołany nie no to rewelacyjna informacja

  • martini244

    martini244

    14 grudnia 2012, 12:24

    Czyli jednak a6w dziala,jako,ze ja tez jestem jablkiem to moze sie przekonam i zaczne to robic,bo brzuch to moja zmora;/

  • kuska23

    kuska23

    14 grudnia 2012, 07:08

    hmm może i ja zacznę a6w ;-)

  • SzczuplaMonika

    SzczuplaMonika

    14 grudnia 2012, 01:07

    No właśnie, w święta każdy sadza do stołu, ale żeby zaproponować spacer to ni ma ;)

  • Dysiulkaaa

    Dysiulkaaa

    13 grudnia 2012, 23:41

    może i ja zacznę ;) ? :)

  • MagdalenazWenus

    MagdalenazWenus

    13 grudnia 2012, 21:57

    Nooooooooo,biedne dzieciaczki.Gratuluje tej a6w,ja to sie nie czuje na taki wyczyn,malo kto tego dokonal.

  • sziszazi

    sziszazi

    13 grudnia 2012, 19:24

    Również mocno w to wierzę, całuję i pozdrawiam Cię Kochana:**

  • ibiza1984

    ibiza1984

    13 grudnia 2012, 14:34

    U mnie o świętach nic a nic.. za to o końcu świata - non stop! :)

  • marusia84

    marusia84

    13 grudnia 2012, 13:44

    Ja też zauważam, że jak robie brzuszki, to bardziej wyprostowana chodzę :) Fajny tekst na końcu :)) Ja też uważam, że niepotrzebnie się stresujemy tymi przygotowaniami :/

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    13 grudnia 2012, 12:56

    Lubię święta, ale nie lubię świątecznego sprzątania i szaleństwa... Cieszę się, że to a6w przyniosło Ci fajne rezultaty! :)

  • mritula

    mritula

    13 grudnia 2012, 12:32

    Ohhh a ja kocham święta!!!! Kurcze mówisz pomaga AW6?? Może czas jeszcze raz spróbować i tym razem wytrwać :) Pozdrawiam cieplutko!!

  • anitka24

    anitka24

    13 grudnia 2012, 11:33

    kochana uwierz że z chęcią schowabym się z tobą na te trzy dni :-/ czekam na świeta tylko dlatego, że wolne 2 tygodnie trzymają mnie przy życiu :-)

  • wionaa

    wionaa

    13 grudnia 2012, 10:56

    jak ja sie ciesze, ze tak ja ja uwielbiasz a6w- ja od stycznia znów zaczynam i skończę

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.