PomocyAnia141
kobieta, 41 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kochane Dziewczynki
31 lipca 2009
Otóż za pół godzinki przychodzi mama i ............... lecę do fryzjera. Czas na zmianę. A co najlepiej zmienia kobietę i poprawia jej humor? NOWA FRYZURKA:-). Trochę dziś się nasprzątałam. Nastawiłam już drugie pranie, porozwieszałam, poprasowałam, poukładałam w szafach. Przeleciałam też kurze i podłogi. Mam nadzieję, że spaliłam trochę kalorii. Wczoraj przez dobrą godzinę wydzwaniał do mnie domofonem mój były mąż. Miałam już tego dość. Zgłosiłam interwencję, ale zanim przyjechali funkcjonariusze, mój były mąż zdążył już się ulotnić. Odgraża mi się, że należy mu się połowa mieszkania. A mieszkanie kupili mi rodzice. Malutkie, ale swoje własne mam. Ja natomiast zastanawiam się nad tym, czy nie należy mi się połowa naszego auta, bo 2/3 pieniędzy dali moi rodzice, a on zabrał je, gdy wyprowadzał się do kochanki. Ech trudne to wszystko jest. Dobra Dziewczynki, pędzę jeszcze rozwiesić pranko, potem poczekam na mamę i lecę do fryzjera. Buziaczki!!!Już po. Chyba liczyłam na trochę inny efekt...sama nie wiem....
Quarika
2 sierpnia 2009, 22:35mnie się bardzo podoba nowa fryzurka :) dobry krok. Mam nadzieje, ze mąz jednak nie bedzie Was nachodził. Pozdrawiam
basic30
2 sierpnia 2009, 13:26wygladasz naprawde:)
anulek13
2 sierpnia 2009, 10:12nowa fryzurka , super w niej wyglądasz, tylko gdzie uśmiech?
jurasik79
1 sierpnia 2009, 21:36Wyglądasz świetnie. Dodaj tylko uśmiech.
beata2345
1 sierpnia 2009, 20:54ślicznie wygladasz, super fryzurka
Nadia0088
1 sierpnia 2009, 08:57usmiech przydałby sie na tej pięknej twarzyczce:P
AlbankaCCL
1 sierpnia 2009, 08:13moim zdaniem włoski bardzo ładnie zrobiła Ci fryzjerka podoba mi sie;-***
fudziu
1 sierpnia 2009, 00:02Fryzura spoko tylko uśmiechu brak. Jakbyś się rozweseliła to od razu byś się sobie spodobała. Głowa do góry i walcz kurde z tym swoim byłym wypierdkiem, nie daj sie zastraszyć. juz mu sie u kochanki nie podoba mieszkac?przecież ty mieszkasz tam z Waszą córką, to co on chce osiągnąć?wywalić was aby móc sobie rządzić?niech spada.
lmatejko67
31 lipca 2009, 23:48Mnie sie podoba fryzurka, bo wreszcie moge cie zobaczyc, a kolor jeszcze bardziej mi sie podoba. Nie przejmuj sie bylym, nic ci juz nie moze zrobic. Gon go za kazdym razem. Sciskam
SzukajacaSamejSiebie
31 lipca 2009, 22:40czesc sloneczko- co do samochodu- ja bym sie poradzila prawnika! niech sobie byly nie mysli! a jesli chodzi o wloski; to slicznie wygladasz:)*! przyzwyczaisz sie i polubisz swoja fryzurke; bo naprawde bardzo ci pasuje:)*!
Latarnia
31 lipca 2009, 22:22Oj super fryzurka ja wiem że nie masz humorku bo paskudne dni za Tobą... ale się uśmiechnij~!!!!
kuleczka33
31 lipca 2009, 17:04fryzurka do twarzy ci wniej .A tak na marginesie to podziwiam cie siłę któtą w sobie masz.Oby tak dalej to będzie SUPER!!!.POZDRAWIAM GORĄCO PAPA.
vitaminka76
31 lipca 2009, 16:35Fantastyczna fryzurka!!! Usmiechnij się :) Pozdrawiam
asik187
31 lipca 2009, 16:19Wiesz co, zagladam do Ciebie czesto i nie moge sie nadziwic ile sily przybywa Ci z kazdym dniem. Wierze, ze osiagniesz wszystkie zamierzone cele i bedziesz naprawde szczesliwa. Mysle ze juz kilka tych najwaznieszych krokow zrobilas. Trzymam kciuki za nastepne
magdalenagajewska
31 lipca 2009, 14:57...zastanów się nad spotkaniami Twojego byłego z dzieckiem (najlepiej w obecności świadków) - żeby Ci nie wniósł sprawy o ograniczanie kontaktu. Najlepiej, żeby to był ktoś obiektywny, w miarę możliwości obcy (sąd może Twojej Mamie nie uwierzyć, bo jest bezpośrednio zainteresowana i "stronnicza"). I zapisuj, kiedy był, jak długo, czy był trzeźwy, czy coś przyniósł - wszystko jest ważne w przypadku ewentualnej sprawy sądowej. Czego Ci oczywiście nie życzę!!! Ale przemyśl to. Buziaki ponowne :) eM.
magdalenagajewska
31 lipca 2009, 14:53...chyba, że zarejestrowane na Twojego nieślubnego i mieliście rozdzielność majątkową. Mieszkanie kiedy dostałaś od Rodziców? Jak przed ślubem, to NIC Ci nie zrobi :) Bardzo się cieszę, Aniu, że już jesteś po rozwodzie. Wiem, że Ci ciężko, ale - z tego co tu pisałaś (nawet, jeżeli to podzielić) - to była jedyna słuszna decyzja. Trzymaj się Kochana. Życzę wytrwałości. I udanej fryzury :) Buziaki :) eM.
miskowa22
31 lipca 2009, 14:24cześć! nie było mnie na vitalii parę miesięcy i patrzę a tu 20 kg mniej!!! wow!!! gratuluję!! już 1/3 za Tobą:)) ale właściwie piszę bo chciałabym Ci przedstawić użytkownika ina20 która równiez jest w moich ulubionych pamiętniakch. pomyślałam że może warto abyście się poznały bo ina20 miała podobną wagę początkowaą (około 150kg) i schudła już 30kg, też ma małą córeczkę:DD tyle wspólnego więc może warto się poznać:DD przykro mi z powodu Twojego rozwodu ale byłoby by bardziej przykro gdybyś się na niego nie zdecydowała:) uszy do góry!! pozdrawiam
patih
31 lipca 2009, 14:20wszystko zalezy kiedy było kupione, jeśli w trakcie trwania małżeństwa to nalezy ci się połowa, jeśli przed i jest wpisane na niego to niestety nie dostaniesz nic
najukochansza
31 lipca 2009, 13:17troche to zajmie czasu, ale dasz rade. 10 cv to za malo kochana, moze i masz szczescie, ale z doswiadczenia wiem, ze czasem i trzeba 100 cv wyslac :) pozdrawiam!
stronaglowna
31 lipca 2009, 13:15pisałaś o rowerze stacjonarnym... jeśli masz zwykły rower nie stacjonarny to stacjonarnego nie kupuj, lepiej jest jeździć na powietrzu niż w domu, jeśli już chcesz kupić to kup orbitreka.. on pozwoli na spalenie większej liczby kalorii i rozrusza całe ciało nie tylko nogi jak na rowerku:)