Jesień chyba ma zamiar rozgościć się na dobre.
Mokro , chłodno , buro i ponuro. Nie lubię takich dni. Działają na mnie demotywujaco.
W taką pogodę mam ochotę tylko na jedno , zagrzebać się pod kocykiem z książeczką w łapkach i dzbankiem ciepłej herbaty w dzbanuszku.
Postanowiłam się jednak nie dać , jesieni.
Postanowiłam że zamiast rozgrzewać się pod kocykiem będę rozgrzewać się ćwiczeniami.
Czas leci , koniec roku coraz bliżej , a ja do mojego wagowego celu jakoś nie mogę zacząć się przybliżać.
Dzięki dziewczynki za rady co do dnia oczyszczającego , na pewno będzie to jeden dzień w tygodniu , na pewno warzywno- owocowy , może raz na jakiś czas białkowy.
Czytałam też ostatnio porady jak wspomóc odchudzanie i do kilku z nich można na prawdę bez problem się dostosować.
- pij 2 szklanki wody przed każdym posiłkiem. Z tym nie mam problemu.
- ćwiczenia rano przed pierwszy posiłkiem. Jak idę na 2 zmianę nie ma problemu.
-jedz owsiankę na drugie śniadanie. Jak będę w domu to nie ma problemu , w pracy w sumie też w końcu można kupić takie gotowe owsianki do zalania wrzątkiem.
-włącz do diety świeżego ananasa. Uwielbiam ten owoc więc mogę jeść , może nie codziennie , ale kilka razy w tygodniu.
- jedz po woli , dokładnie przeżuwając . W pracy to trudne , ale w domu , mogę sobie przeżuwać posiłki jak ta mućka.
Było tego więcej , ale zapamiętałam chyba te do których najłatwiej się zastosować.
Oswajam się z jesienią i zamierzam nawet ją polubić.
Zastanawiam się też czy nie kupić kaloszy.
Tylko czy ja będę w nich tak uroczo wyglądać ????
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
Zytong
14 września 2012, 07:28o raju!!!! boski prosiaczek :)))))))) ja tez jesienią robie sie taka melancholijna.... ale z drugiej strony jesli jest piękna złota jesień, to az chce sie spacerowac :)))) a podobno koncówka wrzesnia ma byc gorąca....? ciekawe czy im sie to sprawdzi....
kuska23
14 września 2012, 06:52oj idzie jesień... trzeba się pilnowac co by sie na jedzenie nie rzucić;-) ja wczoraj całe popołudnie walczyłam ze słodyczami, nie dałam się i wygrałam;-)