dzisiaj nie ma zdjęć.
Właśnie wróciłam z Ikei ,byłam z rodzicami ,kupilam sporo rzeczy do nowego mieszkania i do mojego pokoju w domu rodzinnym :)
Padam ,bo dla mnie 6 godzin centrum handlowym to za duzo.
Zjadłam kolacje w restauracji i byla niesmaczna - kotlety z ciecierzycy z kasza gryczana i surówkami + swieżo wyciskany sok wielowarzywny. Zapytalam sie pani ,czy kotlety sa robione na tluszczu, opowiedziala ze w piecu ,ale jestem na 1000000000000% pewna ze mnie oklamala ,ale co tam! Zabralam tez mame na lody i zjadlam sorbet truskawke i sorbet wiśnię ,a waflek oddalam mamie ,bo ich nigdy nie jem,nie lubię :)
2 dni robiłam przetwory na zimę ,to jest takie męczące! Jeszcze jutro pojadę na rynek po śliwki i zrobię dzemy.Teraz sie nie chce ,ale zima to sie jednak przydaje i dopiero wtedy mozna to docenic.
Wkurzylam sie,bo ponad miesiac temu nareszcie odstawilam tabletki hormonalne ,ktore regulowaly moj okres i poczulam sie niezle ,wtedy bylam opuchnieta ,wahania nastrojow itd i co? Znowu go nie mam przez glupie PCOS,nie chcę ich znowu brać ,bo bralam juz 4 rodzaje i 3 nie pomogly,a jeden jak widac uzaleznil. Mam nadzieje ze to nie oznacza,ze nie bede mogla dalekiej przyszlosci miec dzieci. Jasne ze brak okresu jest ygodny ,ale ja go nie mialam 2 lata i cieszylam sie ze nareszcie wrocil ,a tu znowu historia sie powtarza.
Tak w ogole to glowna kierowniczka tego lokalu ktorym mialam pracowwac przedluzyla sobie urlop i wraca w sobote rano,a ja niby na 14 tam mialam byc ,chcialam juz jechac w piatek ,ale zupelnie nie wiem czy dostane ta prace czy nie i czy mam zabierac rzeczy wszystkie czy zostawic w domu i przywiezc pozniej,bo wiadomo ze mam swoje ulubione ubrania i dodatki ktore chcialabym miec przy sobie. Rozmawialam z jakas facetka ktora ją zastępuje ,ale nie nalezala do najmilszych i wlasciwie niczego sie nie dowiedzialam.
Dobra ,nie zanudzam Was.
Dobranoc!
DlaZasady92
28 sierpnia 2012, 23:06nie dziwie się, że jedzenie w restauracji Ci nie smakuje skoro sama potrafisz przygotować takie pyszności :)
Lenaaaaaa
28 sierpnia 2012, 22:48Jak ostatnio jadłam chińszczyznę, to specjalnie wzięłam "kurczaka pieczonego", zapytałam się pani aby się upewnić, powiedziała, że jest pieczony- nie smażony chociaż nie chce mi się w to wierzyć :P Tylko nie wiem, po co tak ludzi w jajo robić :D A z tym okresem to nie za fajnie! Też mi było "na rękę" jak nie miałam go przez 1.5 roku, jednak z czasem człowiek zaczyna się martwić- wiadomo.Później sam wrócił, tylko przybyło mi kilka kilo- momentalnie spuchłam! Zakupów zazdroszczę :) 3maj się!
Slim95
28 sierpnia 2012, 22:48Ikea to świetny sklep, zawsze robię tam z rodzicami zakupy :)
Mafor
28 sierpnia 2012, 22:38Lubie kupować do domu różne rzeczy, własnie dziś dostałam nowy katalog IKEA ale jeszcze nie zdążyłam przeglądnąć, co kupiłaś?