najpierw mnie wykończyła gorączka, a dzisiaj dobił mnie szef. zwolnił mnie skurwiel, bez gadania. skoczę z jakiegoś klifu na głębokie morze, ale... ja przecież umiem pływać... nie utopię się... co ja mam ze sobą począć?? kto mnie odczaruje z tego zasranego pecha, który co i rusz daje o sobie znać???????????????????????
jak tegp huja zaskarżę to będę go miała na sumieniu do końca życia... wydaje mi się, że odwróci mu się kiedyś i zapłaci za wszystko... baran jeden...
matka pożyczyła mi trochę kasy na rachunek za prąd, po czym powiedziała, że mnie wydziedziczy jak będzie podział majątku a teraz zmienia numer telefonu bym jej więcej dupy nie zawracała....
mam już tak bardzo dosyć..................
i jeszcze ten całkowity brak wsparcia ze strony rodziny i przyjaciół... zero totalne....
muszę pozbierać siły by poszukać nowej pracy....
pluszobezik
23 sierpnia 2012, 12:00Trzymaj się dzielnie, nie poddawaj się! Szukaj nowej pracy! Trzymam za Ciebie kciuki. Wszystko się poukłada, trzeba przetrwać złe chwile :************* Buzixy dla Ciebie. Zdrówka życzę.
anushka81
22 sierpnia 2012, 22:02trzymaj się dziewczyno... a nie myślałaś o powrocie do Polski? powodzenia :)
Nowe.Zycie.Nowa.Ja
22 sierpnia 2012, 16:28Glowa do gory, nie poddawaj sie :)
malutka2312
22 sierpnia 2012, 16:08Masakra!! Totalny baran!! Trzymaj się :)
Nonnai
22 sierpnia 2012, 12:16:( przykro mi bardzo... Ale bierz się za siebie, bo wszystkie wiemy doskonale, że potrafisz!!! Jeszcze im wszystkim pokazesz. życzę Ci duuuużo siły :* trzymaj się kochana!
joasia1617
22 sierpnia 2012, 09:48co za osiol ze cie zwolnil. Nie massz moze wsparcia od rodziny ale odemnie i od vitalianek zawsze go masz. glowa do gory moze wlasnie tak mialo byc ze on cie zwolni a zaraz dostaniesz nowa lepsza prace ?
angel2304
22 sierpnia 2012, 09:47Kochana nie ma rzeczy której by nie dało się załatwić przez Różaniec Święty :) Musisz wierzyć, wiara czyni cuda:*
michigan
22 sierpnia 2012, 03:32Nie ma rzeczy niemożliwych ! Olej to! Może tak mało być, może czeka cię coś lepszego i napewno cię czeka, a gdyby cię nie zwolnił , nigdy byś się tego niedowiediala. musisz zaakceptować zmiany i się do nich przyzwyczaić , dasz radę! Jesteś mądra ze wszystkim sobie poradzisz, No niemazac już mi się proszę! I byka za rogi i pchnąć się przed siebie, bo życie jest piękne tylko trzeba być odważm. buziaki z pozytywna energia ci sle virtualne:-)
maarttecczkka1990
22 sierpnia 2012, 00:41współczuję ale nie rozumiem, dlaczego po prostu nie zwiniesz manatków i nie uciekniesz z tego chorego kraju, ten kryzys dotyka tamtejszych obywateli a co mówić o emigrantach...
PersA
21 sierpnia 2012, 23:08oj...współczuję, wiem doskonale co znaczy być w takiej sytuacji :( życze duuuuzo siły, samozaparcia, optymizmu i szcześcia :) pozytywnie myśl, bo pozytywna energia przyciąga dobre rzeczy i wydarzenia, a złe i smutne myśli przyciągają kolejne fatalne wydarzenia. Myśl najlepiej, że jesteś szczęściarą, a szczęście samo przyjdzie czego życzę :)
kroliczek90
21 sierpnia 2012, 23:03serdecznie współczuję:( nawet nie tej straty pracy tylko braku wsparcia... pracę można znaleźć inną ale jak rodzinka się odwraca to boli. Życze powodzenia z całego serca :* po burzy zawsze świeci słońce pamiętaj
renata96
21 sierpnia 2012, 22:12No niestety teraz takie czasy i ciężko o pracę. Ale głowa do góry nie załamuj się, bo tym nic nie wskórasz tylko weź się w garść i szukaj pracy. ŻYCZĘ POWODZENIA W POSZUKIWANIACH!!!!!!!!!!
evigem
21 sierpnia 2012, 21:53jak to Cię zwolnił? tak sobie po prostu? bez uprzedzenia? z dnia na dzień??? to nie możliwe, musi mieć jakieś podstawy, zeby zwolnić pracownika, musi to uzasadnić !!! Musisz to wyjaśnić, ale tak czy siak szukaj pracy i to jak najszybciej, tylko czy to takie proste teraz znaleźć pracę ??? Współczuję Ci serdecznie. Życzę Ci dużo siły i wiary, że wszystko się wreszcie ułoży ... buziaki :***
Mataxaa
21 sierpnia 2012, 21:44Trzeba się podnieść i nie załamywać !!! pracę szukać od razu ! i trzymaj się :*
Marta.Smietana
21 sierpnia 2012, 21:37Zaraz chwila moment. A na jakiej podstawie cię zwolnił? Bo co?
tdro13
21 sierpnia 2012, 21:24będzie dobrze.
asiorek1982
21 sierpnia 2012, 21:19tule i wspieram kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!
belladonnna
21 sierpnia 2012, 21:01współczuję :*
weltoklady
21 sierpnia 2012, 21:01Straszne... W takiej chwili zycze Ci kogos, kto Cie pocieszy, wyslucha i zrozumie... a szefowi nie powiem, co zycze...
merry94
21 sierpnia 2012, 20:57jak to?! a okres wypowiedzenia czy cos? :|