Waga stoi i doprowadza mnie do szałuuuu. Ja tu się staram a ona co? Uparta jak osioł... ale i tak z nią wygram, spadnie, nie ma innego wyjścia
Postanowiłam wczoraj odgrzebać moje 3 pary spodni, które dawno temu upchnęłam do kartonu z rzeczami za małymi lub rzadko noszonymi... i ucieszyłam się jak głupia Dwie pary, które do tej pory ledwo wciskałam i tworzyły na moim brzuchu gigant oponę, teraz leżą już prawie idealnie... jeszcze ze 2kg i będzie super git a trzecia para, którą mierzyłam tuż przed odchudzaniem i były dość opięte (pamiętam, że podczas tej przymiarki mega się zdołowałam), teraz są luźne! Na tyłku odstają, zsuwają mi się i mam bardzo dużo luzu Więc mimo, że może tak na pierwszy rzut oka nie widać tej 8 kilowej zmiany to efekty są, żałuję że nie zrobiłam sobie fotki przed odchudzaniem w tych spodniach.
Nie mogę się doczekać jutrzejszych pomiarów Eh i od jutra pora zacząć się przygotowywać na wrześniową poprawkę W ogóle sama myśl o wrześniu przyprawia mnie o mdłości, bo nie dość, że ta poprawka (moim zdaniem niesprawiedliwa, ale co ja tam wiem ), to jeszcze do tego praktyki. Nie dość, że po raz pierwszy sprawdzę się w roli nauczyciela, to jeszcze do tego nauczyciela dzieci bardzo wyjątkowych, już się boję Ale każdy musi to przejść...
Zjadłam:
śniadanie: musli z bananem i mlekiem 2%
II śniadanie: mały lód koktajlowy, garść winogron i malin
obiad: niecałe pół woreczka ryżu, mały kawałek ryby z sosem szpinakowym, zestaw surówek
kolacja: 4 wasy z polędwicą/szynką, parówka, znowu winogrona
Ruch:
1h body shape
1h fat burner
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
pistacjowata
13 sierpnia 2012, 12:07o tak, dla mnie spodnie to lepszy wymiernik mojej sylwetki niz waga i centymetr :)
xxsxx
13 sierpnia 2012, 11:30Jaaa, chciałabym tak sie miescic w swoich ulubionych jeansach z dziurami:( ale dopiero 2 kg za mna i odstajacy brzuch jeszcze nie daje mi w nie wejsc :/ Gratuluję!
I.am.ugly.and.i.know.it
13 sierpnia 2012, 11:29Gratuluje ! Wspaniale uczucie wejsc w jeansy ,ktory juz dawno sie skreslilo ze swojej listy =D A co do poprawki to moja siostra tez to przechodzi wiec niefajnie ,no ale dasz sobie rade =) No i zycze milego zaskoczenia podczas pomiarow =)
Renamon
13 sierpnia 2012, 11:24Nie ma to jak na nowo mieścić się w za małych ciuszkach :) gratuluję :)
Jochena
13 sierpnia 2012, 11:16gratuluje, ja tez mam pudło z za małymi rzeczami, koszmarek przed a kupa radości po odchudzaniu, juz nie mogę się doczekać jak też mnie to spotka, wez sobie zrób foty i się pochwal. Łączę się w bólu też mam wrzesień:(