A wszystko zaczęło się od tego, że moja koleżanka Irenka wspomniała o swojej czerwonej aksamitnej sukience, którą kiedyś miała. No i przypomniała mi, że do ślubu cywilnego szłam w czerwonej aksamitnej sukience z haftem, a do tego miałam zielone buty. No i oczywiście wspomniałam, że mam ją nadal w walizce schowaną i zrobię fotki.
Kiedy sukienkę wyjęłam i pokazałam ślubnemu on zrobił wielkie oczy, że kiecka jeszcze istnieje i poprosił, żebym ją ubrała.
No i poniżej macie Miecię w ślubnej sukience 36 lat później .....he, he nie podziwiajcie bo z tyłu sukienka jest niedopięta. Byłam szczuplejsza. !!!!
Ech, wspomnienia. Jak ten czas szybko przeleciał. Mało mnie teraz na forum, ale niedługo ślub syna czyli trochę załatwiania.
Za pięć dni 2 tygodnie urlopu, a czas tak szybko leci.
No dobrze, sukienka, a wraz z nią wspomnienia do walizki i żyjemy dalej. Teraz wiecie dlaczego nadal kocham czerwone sukienki.
Słodkie buziaczki od rozmarzonej Mieci.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angmatel
10 lipca 2012, 06:05Wzajemnie! Cmok! ;o) Aczerwone sukienki są mega sexy ;o)
kasperito
9 lipca 2012, 23:27Mieciu jestem pod wrażeniem że jeszcze śliczna swoją sukienkę ślubną trzymasz , ach ten urok wspomnień. A faktycznie czerwone sukienki to coś dla Ciebie jak najbardziej. Buziaki przesyłam
karioka97
9 lipca 2012, 23:23mam welon, tylko on mi z ślubu dobrze leży :):) do ślubu szłam 24 kilo młodsza :) gratuluję :):)
renianh
9 lipca 2012, 23:20Super wyglądasz ,a ja chyba mało romantyczna jestem bo takich pamiątek nie przechowuję ,ale pamiętam je doskonale .Ja nie wiem co mnie pokusiło ,chyba mi miłość oczy przesłoniła bo do cywilnego miałam zielona sukienkę ,to była jedyna zielona sukienka w moim życiu ,nie cierpiałam zielonego koloru,a materiał na sukienkę kupowałam osobiście.
filipinka1
9 lipca 2012, 23:10he, he, Mieciu, ja też kilka dni temu wystroiłam się w moją ślubną kieckę ale taką białą, koronkową z kościelnego ślubu :)))))
Kenzo1976
9 lipca 2012, 22:36Az lezka sie w oku kreci ;)*
Wisienkawlikierze
9 lipca 2012, 22:27Sukienka piękna, ale naprawdę pięknie wygląda dopiero na właścicielce:)
mrowaa
9 lipca 2012, 22:19Mieciu jestem spod bliźniąt:))) Roztrzepane to to, wygadane i rozkojarzone na wszystkie strony:) To cala ja hahahah:)
mrowaa
9 lipca 2012, 22:09Mieciu wyglądasz cudnie:))) Pięknie Ci w czerwonym:) Z Twoją figurą wolę Cię w bardziej dopasowanych kieckach hahahah:) Ale wspomnienia piękne:) Buziaki rozmarzona Mieciu:*
luckaaa
9 lipca 2012, 22:09ale ci dobrze w czerwonym ! Cos mi sie wydaje , ze duzo do tego dopiecia nie brakuje bo bardzo szczuplutko wygladasz Mieciu :)
patih
9 lipca 2012, 22:08masz motywacje aby wrócić do tej sukienki!
Anka19799
9 lipca 2012, 22:07Pieknoza, Mieciu! Tak fajnie na pierwszy rzut oka widac, ze w latach 70-tych byla szyta, a obecnie vintage jest modny. Nie dziwie sie, slabosc do czerwonych kiec jest zupelnie zrozumiala. Pieknie wygladasz, Mieciulko, buziaki!
NowaJaPoRazOstatni
9 lipca 2012, 22:06Pieknie!
advula
9 lipca 2012, 21:53świetne są takie wspomnienia :)
karamija77
9 lipca 2012, 21:51ale czad! trzeba trzymać takie rzeczy dla takich właśnie momentów!
hoffnungsvoll
9 lipca 2012, 21:49A dlaczego spowrotem do walizki???? Przecież i czerwony teraz modny, i hafty też są na topie! Nie chowaj jej, niech przeżywa swoje drugie zycie. A propo poprzedneigo wpisu, zaraz Ci napiszę coś na priv.
kotkaGapcia
9 lipca 2012, 21:40Dziękuję za życzenia , Ty masz Mieciu staż jeszcze lepszy, sukienka pomimo lat leży wspaniale, ja miałam do cywilnego sukienkę błękitną, ze zdobieniami z białej gipiury, ale nie pamietam już co z nią zrobiłam. Pozdrawiam
sspaula
9 lipca 2012, 21:37a rety!!! jaka piękna sukienka, a jak Ci w niej do twarzy!!!!! sama bym taką teraz założyła -cudna:)
ilona833
9 lipca 2012, 21:34Sukienka mimo upływu lat swietna i Ty Mieciu w niej tez wygladasz zjawiskowo ;) Pozdrawiam