hejka ,hejka
I taak zaczeło się w kwietniu 2011 ważąc 118kg przy wzroście 178 cm postanowiłem się odchudzać , zeszłym w spożyciu jadła tak do 1500kcal, no ale z głową -pięć posiłków,białeczko,witaminki ,błonnik, dożo picia
no i częste wyjazdy na wieś a tam solidne ćwiczenia codzienne bez opieprzania się :
-20 km marszobiegi z kijkami taak 4-5 godzin(cardio naprzemiennie 120/160 /minute)
-2 km pływania
-3 godziny tenisa
--spacer relaksacyjny 2 godziny
i taak codziennie
Po 4 takich wyjazdach trwających po 1-2 tygodni do końca sierpnia2011r spadło mi 38 kg ufff !!! A potem to już tylko stała walka o utrzymanie sukcesu na poziomie 78-80 kg oczywizda już nie taak rygorystycznie z dwoma na tydzień trenigami w terenie po 20 km przez 4 godziny no i dietka na poziomie 2000 kcalori no i wbrew opiniom wieszczacych wszem i wobec KLĘSKI NIE BYŁO!!! bez efektu jojo i powrotu z dużą nawiązką itd..Trzymam wagę do dziś
Nie jestem taki życzy i wam sukcesów- pozdro tomek
PANDZIZAURA
16 czerwca 2012, 14:45Gratulacje :)))
Viki299
15 czerwca 2012, 13:38Super to mnie Pan zmobilizował do dalszej walki =)
elsidka
15 czerwca 2012, 10:59gratuluję takiego pięknego spadku tym bardziej, że w pewnym wieku już się nie chce, moja rodzina sobie już odpuściała a Pan jest doskonałym przykładem tego, że jak się chce, to można o siebie zadbać bez względu na wagę i wiek :)
prostota
11 czerwca 2012, 14:15Gratulacje! Ja też schudłam podobną ilość kilogramów, więc wiem, że pewnie czasem było ciężko - i że się opłacało :)
ania9993
8 czerwca 2012, 02:02jestem pelna unznania-gdyby nie zdjecia to chyba bym nie uwierzyla:) Faceci jednak maja latwiej........haha, ale tak na serio to jestes dla mnie inspiracja, ze mozna!
dave1994
7 czerwca 2012, 20:32Gratuluję, to naprawdę wielki sukces! Zazdroszczę kondycji ;) 4-5 godzin ćwiczeń...
LunaLoca
7 czerwca 2012, 00:04Gratuluję takie spadku. To naprawdę wielki sukces. Dziękuję za rady. A zdjęcie po moim wpisem nie jest moje. To tylko taka mała motywacja :)
elammm
6 czerwca 2012, 10:21dziękuje za przydatną poradę:) i gratuluje dużego sukcesu:) uważam, że ma Pan racje co do ćwiczeń rano... ja wykonuje je wieczorem i to może być najgorsze w całym moim odchudzaniu...
Ciasteczko25
5 czerwca 2012, 14:18Witam :) Jestem pełna podziwu dla Pana. Gratuluję tak dużego spadku. Nie pozostało mi nic jak wziąć przykład i brac się do roboty :)
good.day.my.fat.angel
5 czerwca 2012, 00:24Dziękuję za komentarz! Dziennie ćwiczę w domu, intensywny fitness na całe ciało + godzinny marsz, myślę, że razem z hula hopem będą jeszcze większe efekty ;) Jako kobieta chciałabym mieć jeszcze ładniejszą talię, myślę, że jednak się skuszę i zobaczymy jak to będzie wyglądało u mnie. I oczywiście bardzo gratuluję Twojego spadku wagi! Niesamowite, nie wiem skąd brałeś siły na tyle ćwiczeń! ;)
MartaMcI
4 czerwca 2012, 20:10Hehe, glupio wyszlo z tymi komentarzami. Ja komentowalam cwiczenia o ktorych pisala marta80a (chodzenie do lodowki po jedzenie itp) a nie twoj komentarz :) Podziwiam i gratuluje spadku wagi!
marta80a
4 czerwca 2012, 19:00Naprawdę gratuluję wytrwałości. To aż niesamowite jak można się tak spiać i tyle schudnąć. Swego czasu chodziłam na "kijki" robiłam 10 km, ale jakoś przestałam ( lenistwo !!) Dzięki Ci bardzo za komentarz. I zmoblizowałeś mnie do wyciągnięcia zakurzonych kijaszków i wyruszenia w daleki marsz. Za Twoją radą tak też zrobie ^^. Jeszcze raz gratuluję spadku wagi i oby się utrzymała taka waga, a nawet niższa ;-))
savelianka
4 czerwca 2012, 14:27teraz życzę utrzymania wagi,bo to jest na prawde trudniejsze,niż samo odchudzanie:)
elza130255
4 czerwca 2012, 12:49Wow... odniosłeś ogromne sukces... gratuluję :)... miło się robi na duszy, kiedy się widzi efekt takiego odchudzania... cieplutko pozdrawiam i życzę zdrówka...
ibiza1984
1 czerwca 2012, 23:11Dziękuję Ci bardzo :)
MonikaBk
1 czerwca 2012, 20:18co do białka, nie raz myślałam o przejściu na wysokobiałkową dietę (ale nie dukan) ale raz że nie umiem jadać dużych ilości białka a 2 ze mam problemy z krążeniem i nie mogę przesadzać z obcinaniem i nadwyżką w posiłkach. a co do różnych aplikacji na telefon, to polecam krokomierz, świetna sprawa :)
MonikaBk
1 czerwca 2012, 19:01Świetny spadek! Gratulacje :) Teraz tylko cieszyć się i trzymać wagę :) co do węglowodanów to owszem trzeba pilnować, ale puki co daruję sobie ich liczenie bo dopiero co wyszłam z obsesyjnego liczenia każdego grama białka, węgli, błonnika, tłuszczy.. ;) Poza tym są też dobre węglowodany i złe i wskaźnik IG również jest bardzo ważny. Ponadto na co dzień też nie mogę sobie pozwolić na nagłe i mocne obcięcie węgli ponieważ wykonuję bardzo ciężką pracę fizyczną, a zbyt duża ilość białka obciążyłaby mój organizm na co nie mogę sobie pozwolić przy problemach ze zdrowiem. Pozdrawiam :)
sQzmeee
1 czerwca 2012, 18:38Świetny wynik :))))))))) Rewelacja :)
NiePoddamSiee
1 czerwca 2012, 12:08swietny sukces ;) dzieki za komentarz
.morena
1 czerwca 2012, 07:31wooow! Gratulacje, wielki sukces :) a te 5 godzin cwiczen to szacunek :)