Ostatnio miałam gorszy czas ,tzn z 3 tygodnie temu.Wtedy właśnie do Was nie pisałam. Oddałam krew za co dostałam 8 czekolad i zjadłam je praktycznie sama ,chociaż nawet nie lubię czekolady. Tydzień temu weszłam na wagę i zobaczyłam 59.5. Masakra. Teraz ćwiczę ,ale nie wypróżniam się ,jest 59 i wiem,że dojdę do 56 już niedługo :) W sumie zawsze jak się ważyłam byłam po wc,a teraz tydzień nic ,więc waga musi wskazywać więcej ( ale nie aż 3 kg ,moje czekolady musiały się odbić!) Trochę mnie to załamało ,dlatego spiełam dupkę i założyłam dziennik :
Ale staram się intensywnie ćwiczyć,więc może po prostu zamiana tkanki tłuszczowej na mięśnie?
A oto zdjęcia niektórych posiłków:
3 jajka sadzone na szynce :)
Pizza białkowa ( przepis w pamiętniku)
omlet z 2 jaj z szynką ,pieczarkami , szczypiorkiem ,warzywa.
krem brokułowy z dwiema pojedynczymi piersiami z kurczaka ( przepis w pamiętniku)
100 g twarogu ,chipsy z szynki ( przepis w pamiętniku),warzywa.
Dużo jajek ,wiem ,ale moja mama dostała i nie możemy nic zmieścić do lodówki ,bo jest w niej około 150 jajek:)
EDIT:
Nie jem samego białka ,a jedynie wkleiłam takie fotki. Są to WYBRANE posiłki ,nie wszystkie :)
Mykam,bo muszę się obrobić ze swoimi sprawami i pojeżdżę na rowerku ,chociaż muszą minąć z dobre dwie godziny bo właśnie jem to wszystko,co jest na ostatnim zdjęciu !
fuckwhatpeoplethink
12 kwietnia 2012, 18:07podoba mi się menu ;)
jovita28
12 kwietnia 2012, 18:01oj nie ładnie tyle czekolad sama nie podzieliłaś się z vitalijkowymi koleżankami ? kochana spokojnie zrzucisz to trzymam kciuki