Właśnie dowiedziałam się, że Michał, podopieczny Fundacji Mam Marzenie, dla którego zebraliśmy pieniądze na jego podróż do Irlandii, nie żyje. Co za ironia losu ...
Syn mnie pociesza: "Byłoby gorzej, gdyby zmarł w tej Irlandii". Kto wie, czy gorzej?
Rany, jak trzeba się spieszyć ze spełnianiem marzeń! Cudzych i swoich.
ewulka15
14 marca 2012, 18:52przykro mi :(
azi74
14 marca 2012, 18:51Matko ... chyba sie poryczę :(((
robaczek853
14 marca 2012, 18:45no faktycznie smutna sprawa