Właśnie dowiedziałam się, że Michał, podopieczny Fundacji Mam Marzenie, dla którego zebraliśmy pieniądze na jego podróż do Irlandii, nie żyje. Co za ironia losu ...
Syn mnie pociesza: "Byłoby gorzej, gdyby zmarł w tej Irlandii". Kto wie, czy gorzej?
Rany, jak trzeba się spieszyć ze spełnianiem marzeń! Cudzych i swoich.
zemra79
15 marca 2012, 09:11tak to prawda ze nalezy doceniac kazdy dzien. niech spoczywa w pokoju
luiza1975
15 marca 2012, 08:55pokoj jego duszy
Loca90
15 marca 2012, 08:15Jest jeszcze wiele innych potrzebujących, którym możemy pomóc spełniać marzenia. Trzymaj się!:*
mirabelka.ikselka
15 marca 2012, 07:59Przykre :(
kubala03
15 marca 2012, 07:06Jest wiele dzieci , dla ktorych warto dalej ... spełniać ich marzenia. Wiem jak jest CI przykro! Pozdrawiam Trzymaj się!
Migdal0606
15 marca 2012, 06:58Uwazam ze syn ma rację. Smierć za granicą bylaby prawdziwa tragedią od strony finansowej dla rodziny. Moja koleżanka za sprowadzenie zwłok taty z niemiec zapłaciła (razem z trumnami itp) kilka tysięcy zlotych.
ciasteczko05
15 marca 2012, 06:32Przykro mi, trzymaj się.
sylwia12498
15 marca 2012, 01:42przykro :(((((((
agnieszka2777
15 marca 2012, 00:44Jakież życie jest okrutne [*]
iska211
15 marca 2012, 00:43[*]
ANULA51
14 marca 2012, 23:57szkoda ze takie dzieci musza umierac pelne marzen pomimo choroby i zawsze usmiechnieci mimo bolu [*]
Magdula76
14 marca 2012, 23:46widze przez co przechodzi moja przyjaciolka (emocjonalnie i finansowo) po tym jak jej mama zmarla na lotnisku w Seulu w drodze powrotnej do Polski z wymarzonej podrozy do Australii. Wiem, ze sytuacja bardzo smutna, ale uwazam, ze Twoj syn ma racje. Buziaki.
binga35
14 marca 2012, 23:34szkoda,że nie zdążył.. :(
Demonek27
14 marca 2012, 23:12Strasznie mi przykro.
poemi74
14 marca 2012, 22:33oj tak. Dlatego nie rozumiem tych, co wynajdują sobie kłopoty, zamiast żyć pełnią życia dla siebie i innych.
Alien33
14 marca 2012, 21:28Strasznie to smutne... czasem zastanawiam się jak wiele marzeń uda mi się spełnić.. czy nie zabraknie czasu.. nic jednak nie można odkładać na później.. Pzdr
weltoklady
14 marca 2012, 21:21Smutne... ale wierze, ze Bog spelnil marzenie Michalka...
mawi83
14 marca 2012, 21:10chciałoby się coś napisać... ale słowa są nie odpowiednie. Mam nadzieję, że teraz mu lżej.
dytkosia
14 marca 2012, 20:48A tak w ogóle to doczytałam Twój pamiętnik i chylę czoła za imprezę i jej efekty. Piękna sumka. Szkoda tylko, że adresat nie zdążył doczekać spełnienia marzenia. Fundacja jednak ma wielu podopiecznych i możecie śmiało wybrać kogoś innego. Pozdrawiam
dytkosia
14 marca 2012, 20:39Spełnijcie marzenie innego Michałka. ten tam na górze ma już swoją Irlandię [*]